wtorek, 29 grudnia 2020

ZŁOTA KLATKA

 

Wtorek, 29 grudnia 2020 r. Dziś w Poznaniu ciągle pada, pada deszcz. Rozpocząłem ten dzień pisaniem wiersza „Złota klatka”.  Różne są klatki. Najbardziej niebezpieczne są klatki bez widocznych drzwi, bez okien. Z takiej klatki najtrudniej, czasem jest niemożliwe. Więzień złotej klatki ma zapewniony bezpieczny byt a nawet przywileje. Jedynie musi przestrzegać  granic w poruszaniu się w słowach, gestach do czasu do póki będzie spełniał wyznaczoną dla niego rolę, zadanie. Jeżeli nie będzie przestrzegał złota klatka skurczy się, mówiąc kolokwialnie- udusi. Nie trzeba już obręczy moniturujących, smartfonów z aplikacją. Wystarczy miniczip, który będzie zawierał wszystkie informacje:- stan konta,  zdrowia, twoje predyspozycje, zdolności. Kiedy jednak osoba przestanie spełniać wymagane warunki, kryteria łatwo spowodować stan choroby- udar, zawał albo co innego...

Ludzie chcą być dobrymi szczególnie wtedy, gdy nie wymaga się od nich wyrzeczeń. Inaczej jest, gdy to zaczyna coś kosztować, zrezygnować ze swojego ja, pozycji.

 

                           *******

 Dobrzy ludzie

kupili kanarka

wykonali dla niego

z troską  mistrzowsko

złotą klatkę

przynoszą ziarenka wyborne

w minipucharku

woda źródlana

z zachwytem słuchają

śpiew ptaszyny

tak pięknie śpiewa

nie rozumieją  ptasiej mowy

nie wiedzą, że

śpiewa treny żałobne

płacze.

Minął tydzień

nie śpiewa już

trzy piórka wytargał.

Za okno wyrzucili.

Dobrzy ludzie

kupią papużkę

nauczą ładnych słówek.

 Poznań 29.12.2020 05:35:57


niedziela, 27 grudnia 2020

ZAMYŚLENIA PRZED PÓŁNOCĄ

 


Niedziela, 27 grudnia 2020 r. ŚWIĘTO RODZINY. Trzeci dzień świąt wielkanocnych oraz Święto Rodziny. Tak  się złożyło, że przesiedzieliśmy z Ulą cały dzień w domu. Tylko raz wyszedłem aby przywieść taczkę drewna do kominka. Zachwyciłem się książką Tischnera  Alfabet duszy i ciała”. Już na samym początku przeczytałem o dwóch rodzajach spotkań  z Bogiem.  Jedno polegające na nieustannym proszeniu Boga; daj Boże, uzdrów, prowadź itd. Drugie to polegające  na gotowości dawania od siebie oraz dziękczynienia. No właśnie, przywykliśmy nieustannie prosić, błagać o wiele  spraw, rzeczy bardzo ważne dla nas. Proście a otrzymacie – mówiono niejednokrotnie nam.  Gdy przychodzi do ojca dziecko i o coś prosi i otrzymuje jakże bardzo rodzic cieszy się, gdy słyszy podziękowanie. Nie każdą zachciankę jednak ojciec spełni . Nie wszystko jest dobre co dziecku się wydaje dobrym. Nie każda „zabawka” bywa dobra.

Kim my jesteśmy przed Obliczem Tego Który Jest, dla Którego czas jest zawsze teras?
Wyliczamy litanie potrzeb, nieustannie błagamy. Przecież Pan Bóg Wszechmogący może zawsze, wszędzie i wszystko spełnić. Tak może, ale czy każda zachcianka współczesnego człowieka jest dobra? Tak wiele zachcianek ma współczesny człowiek, które zaprzeczają nie tylko prawom DEKALOGU  ale odwiecznym prawom  natury.
Współczesny człowiek uwierzył w potęgę swego rozumu. Odrzucił prawo natury, prawo Boga.
Czy czasem pandemia koronawirusa nie jest dopustem Bożym….? Człowiek wciąż się bawi nanocząsteczką. Wierzy, że uszczęśliwi świat…. Dobranoc.   23:01

sobota, 26 grudnia 2020

OCZEKIWANIE

 

Sobota, 26 grudnia 2020 r. Drugi dzień Bożego Narodzenia i już jest dniem pierwszego męczennika za Chrystusa. Święty Szczepan oddał życie pod stosem kamieni. Jeszcze kolędy śpiewają, dzieci cieszą się z narodzenia Jezusa, ale tuż obok tyle niewdzięczności, tyle bólu. 

Ula w godz. 8-9 miała czuwać przed Najświętszym Sakramentem w kaplicy wiecznej adoracji. Jednak z uwagi na podejrzenie zakażenia koronawirusem siedzimy w domu. W tym czasie odmówiliśmy trzy części różańca i jutrznię. Owszem, zajęło to znacznie więcej czasu. Ale nigdzie nie wychodzimy, więc czas trzeba jakoś wykorzystać. Czas nam dany nie możemy marnować. Oczekujemy co przyniesie następny tydzień- poniedziałek, wtorek. Piotr będzie robił test . Jaki będzie wynik?

Jedna nanocząsteczka
zmieniła oblicze świata.

człowiek wyhodował w laboratorium

wciąż się łudzi, że naprawi świat
ludzkość uczyni szczęśliwą
fanatycznie wierzy szczepionkom

 

na dróg rozstajach stoi
wygląda nowej gwiazdy

piątek, 25 grudnia 2020

Bóg się narodził w ubogiej stajence.

 

Piątek, 25 grudnia 2020 r. Wszystkie stworzenia. Narody i rody Bogu chwałę radośnie śpiewają.  Najpiękniej, najradośniej śpiewają podhalańscy górale. Niechaj nikt nie dziwuje. Od wieków  górale zajmowali się  pasterstwem, strzegli stada dniem i nocą. To pasterze pierwsi przyszli nawiedzić Dziecię Jezus. Od wieków to naród wierny Bogu. Wiedzą co to znaczy trud, niewygody. Ale jeżeli śpiewają to góry i doliny  śpiewają razem z nimi..

Wyjątkowe są święta w tym roku- jeszcze nigdy tak nie było. Siedzimy z Ulą w domu, bierzemy udział we mszy św. przez internet. Gdy kapłan w kościele podaje wiernym Komunię Świętą dzielimy się opłatkiem. Ufamy, że dla Boga nie istnieją granice ani czas- tak jak jest obecny w każdej świątyni tak może być obecny w każdym domu miejscu i czasie. Po śniadaniu maraton różańcowy- koleinie  cztery części. To tylko półtorej godziny.

Przywykliśmy żyć według utartych schematów, zasad. Tak trudno  nam zmienić, zrozumieć, że wszystko można inaczej i wcale nie gorzej. Bóg pierwszy pokazał, dał przykład wybierając na swoje narodziny ubogą stajenkę, objawił się nie uczonym w piśmie ale pasterzom, którzy ani książek nie czytali, ani pięknych manier nie znali. Po znakach czasu rozpoznali mędrcy.

czwartek, 24 grudnia 2020

DZIEŃ HIOBA

 

Czwartek, 24 grudnia 2020 r. Od niedzieli jestem u Uljany. Wczoraj, przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia odwiedził nas syn małżonką z Moniką aby złożyć życzenia  świąteczne. Monika jest w stanie błogosławionym, więc dla bezpieczeństwa nie kontaktowaliśmy się bezpośrednio, nie witaliśmy się. Właściwie wszystko na odległość. Tylko wzajemnie przekazaliśmy sobie upominki świąteczne.  . Wieczorem Piotr zadzwonił  hiobowa wiadomością, że dzień wcześniej miał bezpośredni kontakt z osobą zarażoną koronawirusem. Przerażenie ogromne. Trzeba natychmiast wszystkie plany zmienić. Odwołaliśmy więc wszystkie wyjazdy, wizyty. Skromna wigilia we dwoje.
Tak więc Pasterka przez Internet. Tak samo uroczystości Bożego Narodzenia będziemy uczestniczyć przez Internet. Koncelebrze dzisiejszej pasterki ma przewodniczyć biskup. Po mszy zostanie uroczyście przeniesiony Najświętszy Sakrament i rozpocznie się wieczysta adoracja. Uljana miała (a raczej razem)adorować Przenajświętszy Sakrament jutro i sobotę w godzinach 8-9. Niestety wszystko trzeba  odwołać. To niezwykłe, tak wszystko nagle może się zmienić. Jedno spotkanie, jeden dotyk. …. No cóż, Maryja i Józef również nie spodziewali się, że zapowiadany przez Archanioła Gabriela Boży Syn będzie się rodził w ubogiej stajence, że pierwszymi gośćmi będą pasterze. Mam cichą wiarę, że wszystko ułoży się dobrze. Niechaj się staje Wola Pana.

poniedziałek, 21 grudnia 2020

WIECZYSTA ADORACJA

 

Święty Jan Paweł II mówił, że „całe zło świata może być pokonane poprzez ogromną moc adoracji eucharystycznej”.

Poniedziałek, 21 grudnia 2020r. Po mszy św. wieczornej w kościele  św. Antoniego w Poznaniu
 z Urszulą uczestniczyłem w niezwykłym spotkaniu. Do tutejszej parafii bowiem przyjechał z gościnną wizytą Ojciec Justo Lofeudo ze Zgromadzenia Misjonarzy Najświętszej Eucharystii, który przemierza cały świat i pomaga parafianom przygotować się do podjęcia wieczystej Adoracji  Najświętszego Sakramentu, która jest źródłem niesamowitych łask i przynosi niezwykłe owoce. Podczas krótkiego wprowadzenia Ojciec zwrócił szczególną uwagę na sposób trwania adoracji. Adoracja bowiem powinna odbywać się w ciszy. Bóg ukryty w Przenajświętszym Sakramencie jest pośród nas. Pan prosi abyśmy byli strażnikami Eucharystii, która jest największym Darem Boga. Adoracja w specjalnie przygotowanej kaplicy winna być tak zorganizowana aby ani na chwilę  Przenajświętszy Sakrament nie pozostawał bez adorowania przynajmniej przez jedną osobę. W tym celu zostały powołane specjalne grupy adorujące w poszczególnych godzinach doby i dniach tygodnia oraz koordynatorów na odpowiedzialne godziny doby.

Początek wieczystej adoracji będzie podczas Uroczystej Pasterki Bożego Narodzenia. Od tej chwili do kaplicy może przyjść każdy o dowolnej porze tak dnia jak i nocy.

sobota, 28 listopada 2020

CZAS MODLITWY

Piątek, 27 listopada 2020 r. Po mszy wieczornej odwiedziła mnie grupa modlitewnej wspólnoty z Bukowna. Przy zapalonych świecach uwielbialiśmy Ojca Stworzyciela wszelkiego dobra, Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata zrodzonego z Najczystszej Dziewicy Maryi i Ducha Świętego Który Jest. Zanosimy więc błagania, troski niepokoje nasze i przyjaciół naszych, którzy nas prosili o modlitwę, którzy są daleko od kościoła.  Tylko w Ojcu Stworzycielu Świata, Chrystusie Zbawicielu i Duchu Świętym ocalenie nasze, uzdrowienie. Dawno już nie modliłem się w  domu (ze względu na ograniczenia ) w grupie pięciu osób. Zwykle to czynię sam przy z zapalonej świecy odmawiając różaniec albo czytając psalmy z brewiarza. Grupa  bardzo zaangażowana modlitewnie, jednak czuło się dysonans. Przy tego rodzaju modlitewnych spotkaniach moim zdaniem powinien być kapłan.

poniedziałek, 9 listopada 2020

NA ŚWIECZNIKU


Poniedziałek, 9 listopada 2020 r. Pierwszy dzień w domu.  Od dłuższego czasu nigdzie nie wyjeżdżałem dłużej niż na kilka – 4,5 dni.  Tym razem trzy tygodnie w sanatorium w Ustroniu (od 19 października do 8 listopada). Pogoda jak na jesień dopisała.  Dom był pod opieką miłej lokatorki Alicji. Ostatni dzień  turnusu rozpocząłem mszą św. w kościele Chrystusa Króla. W bocznej kaplicy jest ustawionych w dwóch rzędach 41 relikwii świętych. Nie wiele ludzi było na mszy św. o godz. 9,00. Prawie wszyscy przyjmowali komunię św. na kolanach i do ust. Zaraz po obiedzie przyjechał Janek i około godz. 15,00 byliśmy już w Chorzowie. W czasie szalejącej pandemii jest bezpieczniej samochodem. Po wieczornej mszy św. przyszła Alicja z mamą. Beata podzieliła się wiadomością, że poszła do zakrystii i poprosiły księdza aby móc przeczytać „Słowo”  podczas liturgii mszy św. Podobno takie natchnienie miała córką od Ducha Świętego... Hmm, ciekawe... W ogóle chciałyby w parafii założyć nową wspólnotę modlitewną, może takie kółko  różańcowe , które będzie się modlić w intencji dzieci.... Tymczasem w parafii jest 29 róż różańcowych, po 20 osób każda. Było 36 róż. Niestety wiele osób ze względu na wiek  już nie należą, wiele odeszło do wieczności. Tak więc zamiast tworzyć nowe dobrze by było zorganizować i uaktywnić parę nowych róż oraz zaangażować ludzi młodych. Niektórzy jednak starają się być aktywni aby ich widziano. Chcą być na świeczniku.  


czwartek, 29 października 2020

KTO ZA TYM STOI?

 

Czwartek, 29 października 2020 r. Obserwując te nieszczęsne protesty kobiet należy stwierdzić, że zasadniczo to są kobiety młode, wychowane bez żadnych wartości etycznych, moralnych. Niektóre nawet nie mają pełnej świadomości tego co robią. Krzyczą to co im każą organizatorzy. Pozostaje zasadnicze pytanie: kto finansuje  te protesty?  Kto organizuje? Moim zdaniem / i nie tylko moim/ uchwała TK jest tylko pretekstem do wzniecenia zamieszek. Opozycja, PO straciła poparcie więc teraz robi wszystko aby rozjątrzyć społeczeństwo, aby jak największy chaos zrobić w kraju. Krzyczące kobiety są tylko mięsem armatnim. Filmiki pokazują jaki poziom kultury ty kobietek, feministek. 

Kto za tym stoi? kto finansuje? Pod czyje dyktando wdzierają się do świątyń, dewastują pomniki?

Odpowiedź można łatwo znaleźć. Wystarczy poczytać „między wierszami”.

środa, 28 października 2020

GŁĘBIA SERCA

 



Środa, 28 października 2020 r. Do obiadu gama wielu zabiegów. To dobrze, przecież po to przyjeżdża się do sanatorium aby  podreperować swoje zdrowie.  Starzy sanatoryjni bywalcy twierdzą, że nigdy nie było tak cicho i tak pusto jak obecnie. Przy każdym stoliku tylko po dwie osoby albo jedna. I jeszcze część stolików pusta. Chodzimy wszyscy w maskach jak oczekujący na wyrok albo już po wyroku, czekający na ….

Nie wiem , co przyniesie dzień jutrzejszy ale dziękuję Bogu za dzień dzisiejszy, za pogodę,  jesienne krajobrazy, szelest liści pod stopami, szmer strumyka w małym górskim uroczysku.

To był drugi mój spacer poobiedni., Oczywiście poszedłem w stronę Równicy ale nie szedłem zbyt daleko, tak aby na 15  wrócić do kościoła Chrystusa Króla na różaniec i mszę św.  o godz. 16,00.
Tu się  odmawia różaniec zawsze przed wystawionym Przenajświętszym Sakramentem ( w Chorzowie też,  ale nie we wszystkich kościołach). Prowadził diakon. Wymienił intencje – m/in. za Ojczyznę, aby ustały agresje przeciw kościołowi. Po różańcu sprawowana jest msza św. Ksiądz po Ewangelii nie głosi kazania ale jest bardziej rozbudowana modlitwa wiernych… Słusznie, już było tyle kazań, bardzo mądrych, poprawnych politycznie i teologicznie… Niestety jest jak jest… A może gorzej… Komunię wszyscy przyjmują do ust i na klęcząco.

Po kolacji przeczytałem na Fb komentarz Macieja Kucery dotyczący wklejonego linku skopiowanego ze strony telewizjatrwam. dlapolski: https://www.dlapolski.pl/katolicy-bronia-kosciola
„Katolicy bronią kościoła . Czy biskupi tego chcą?”

Maciej Kucera

Czy broniący kościoła to katolicy?

Z tego, co wiem, spora część narodowców to osoby wspierające cele Bractwa św. Piusa X, które nie jest w jedności z Kościołem Rzymsko-Katolickim.

 

Pozwoliłem na własny komentarz  do komentarza

Jan Mieńciuk

Wszelkie dyskusje mijają się z celem.

Więc dedykuję Tobie Macieju wiersz:

*****

Zachowaj środki ostrożności

Od poprawnej

Przepisowej pobożności.

Nie patrz z góry

Na drugiego

Nie znasz głębi serca jego

28.10.2020 18:05:28

 

wtorek, 27 października 2020

SANATORIUM MALWA

 


Wtorek, 27 października 2020 r. Sanatorium w Ustroniu „Malwa”. Mimo, że jestem tu od 19 października to dziś dopiero miałem pierwsze zabiegi-po kwarantannie – oraz pierwszy raz wyszedłem z budynku na popołudniowy spacer. Tuż przed przyjazdem do sanatorium (niedziela 18 października) byłem w bezpośrednim kontakcie z osobą, która jak się później  okazało miała dodatni wynik testu na obecność koronawirusa. Dowiedziałem się już po przyjeździe i ulokowaniu w sanatorium. Oczywiście natychmiast zgłosiłem w dyżurce… No i „zapuszkowali” mnie na tydzień w izolatorium jako potencjalne zagrożenie. Ale dzięki przymusowej izolacji przekonałem się jak bardzo ważne jest, aby na cały dzień mieć dobrze opracowany program zajęć. Wcale nie miałem czasu na nudzenie się. Wczoraj natomiast na nowo zrobiono mi test. Wynik okazał się -Bogu dzięki- ujemny. Tak więc dziś od rana kilka rehabilitacyjnych zabiegów a po południu spacer po okolicach sanatorium.

Niedaleko znajduje się bardzo ładny i skromny kościół Pw. Chrystusa Króla. Zostałem tam na różańcu a później na mszy św. o godz. 16.00. Ksiądz zamiast kazania wydłużył modlitwę za Ojczyznę, za ludzi atakujących kościół. Komunię św. wszyscy przyjmowali z rąk kapłana do ust.






niedziela, 18 października 2020

ZAMYŚLENIA PRZY PORANNEJ KAWIE

 

Niedziela, 18 października 2020 r.... Myśląc o Matce Bożej zawsze przypominam tę chwilę, kiedy po raz pierwszy zwróciłem się do Matki Bożej / to było przed wielu laty... W kościele św. Antoniego, lata 70 ubiegłego wieku. / ze łzami: - Matko pomóż mi, bo nie mam już sił....  Nic się nagle nie stało. Dalej życie toczyło się swoim rytmem. Dzień podobny do dnia- praca, wieczorowa szkoła, wieczorem tylko jedna modlitwa- Litania Loretańska do Matki Bożej. Tylko czasem, jakby „przypadkowo” spotkałem ludzi, którzy pomogli mi zaaklimatyzować się w środowisku. Potem była przeprowadzka do innego nowego mieszkania. Znowu jakby przez „ przypadek” ktoś mnie zaprosił na spotkanie modlitewne oazy przy kościele św. Barbary.  Znowu były rekolekcje oazowe dla młodzieży pracującej w Lipowcu, koło Ustronia. Tam się zdarzyło coś, co utkwiło jak perła najdroższa w mojej pamięci. W sobotę(luty 1981r.) przed Przenajświętszym Sakramentem w obecności grona oazowiczów oraz ks. Władysława Kolorza, (ale nikogo nie widziałem) na kolanach dziękowałem za wszystko, co było szczególnie trudne oraz poprosiłem o światło, bo wciąż szedłem przez życie jakby przez mgłę, po omacku. To była wyjątkowa, niezwykła chwila. Doświadczyłem tak wielkiej radości, której nigdy więcej nie doświadczałem. Wciąż powracam do tych wspomnień, powracam do tej chwili radości.

Życie dalej toczyło się swoim torem. Były wzloty i upadki. Były pielgrzymki do Jej cudownych miejsc uświęconych modlitwą. Maryja nieustannie pokazuje na Syna.

 

Ona pierwsza powiedziała Bogu

Niechaj się stanie

Oto jestem Służebnica Pańska

Nie uzurpowała władzy królewskiej

Nie udzielała pouczeń

Jedynie

Do uczniów swego Syna

Powiedziała:

-Uczyńcie co wam mówi Syn

 

Dziwię się, że czasem niektórzy kapłani –może nieświadomie- spłaszczają obraz Matki do szarej przeciętności (nie notowałem wczorajszego kazania, więc nie mogę przytoczyć w obawie przed zniekształceniem wypowiedzi). To nie Matka ogłosiła siebie królową, ale ludzie, polscy królowie wybrali na Matkę i Królową naszego narodu..

Maryja – Matka Boża wciąż na nowo prosi:

- UCZYŃCIE CO WAM MÓWI SYN

sobota, 17 października 2020

TYLKO ŁASKA BOŻA

 

Sobota, 17 października 2020 r. Dowiedział się mój syn( mieszka z żoną w Polsce centralnej), że jadę do sanatorium. Przez prawie pół godziny z żoną tłumaczył na jak wielkie zagrożenia narażam siebie, wtórowała mu żona (jest lekarzem). Właściwie to rozumiem ich niepokój, mieszkają obecnie w strefie czerwonej. Nie jest pewne, czy do poniedziałku nie zaczerwieni się i na Śląsku. Moja lokatorka Alicja ze swoimi przyjaciółmi pojechali samochodem do Częstochowy.  Po mszy porannej zaprosiłem moich przyjaciół o podobnym PESEL-u na kawę. Rozmowy nasze skoncentrowały się na kazaniu księdza podczas mszy św. oraz na obecnym stanie pandemii. Każdy z nas na niepowtarzalny sposób doświadczył orędownictwa Matki Bożej. Właściwie wszystkie pielgrzymki, którymi chodziłem były bardzo maryjne i zmierzały do Sanktuariów Maryjnych. Tylko jedna pielgrzymka zaczynała się w Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej i zmierzała do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie. Od Serca Matki do Serca Syna. Drugim tematem to CVID 19. Ten wirus atakuje prawie ludzi starszych, schorowanych, których odporność zaniżona. Trochę młodych z chorobami współistniejącymi... Inteligentna ta bestia. Starsi ludzie, emeryci są nieproduktywni.....

Doszliśmy do wniosku, że wszystko jest w Ręku Boga. Nic nam nie pomoże – tylko Łaska Boża. Tylko przez Serce Maryi do Serca Jezusa.

 

LOKATORKA

 Od października mieszka u mnie lokatorka Alicja. Wynająłem pokój z osobnym wejściem córce koleżanki, z którą wcześniej razem pracowałem. Należeliśmy też do Katolickiego Stowarzyszenia. Beata jeszcze pracuje oraz dalej jest zaangażowana w stowarzyszeniu . Mój PESEL natomiast pozwolił  wcześniej przejść na emeryturę. Beacie jeszcze sporo pozostało. Alicja znalazła pracę w Chorzowie. Znając moje warunki mieszkaniowe pewnego dnia przyjechały do mnie z zapytaniem, czy Ala mogłaby u mnie zameldować się na pobyt czasowy i zamieszkać. Wiedząc, że tak matka jak i córka starają się żyć zgodnie z Ewangelią i Dekalogiem nie widziałem żadnych przeszkód aby uczynić zadość ich prośbie. Ponadto ze względu na mój PESEL oraz przebyte operacje uznałem, że dobrze będzie, gdy młoda osoba zamieszka. Spisaliśmy więc krótką umowę oraz zameldowałem na pobyt czasowy. W tym czasie Alicja będzie szukała odpowiedniego mieszkania dla siebie. We wrześniu Beata ze swoją „ekipą” odnowiła pokój, wstawiła parę mebli, szafa.  
Mały ten pokoik, więc udostępniłem pokój duży. Przecież jesteśmy katolikami, chodzimy do kościoła, przyjmujemy Przenajświętszy Sakrament. Niepotrzebne więc zbędne zamki. 

piątek, 16 października 2020

TEST NA KORONAWIRUSA

 

Piątek, 16 października 2020 r. ..... Od rana chodziłem niespokojny jaki wynik jest testu na koronawirusa, który należało zrobić przed wyjazdem do sanatorium. Test zrobiłem we środę,tj.14 października. Wciąż nie miałem żadnej informacji o testach. Do punktu bada nie mogłem się dodzwonić. Zrezygnowany zadzwoniłem do sanatorium aby powiedzieć, że ponieważ nie mam wyników więc nie przyjadę podając swoje nazwisko.  Po drugie stronie telefonu pani ze sanatorium poprosiła abym jeszcze raz podał swoje nazwisko i imię. Upewniwszy się do mojej osoby spokojnie powiedziała, że wynik testu jest ujemny i oczekuje na mój przyjazd w umówionym terminie. Okazuje się, że bezpośrednio zainteresowany nie musi wiedzieć, wystarczy, że wie o tym instytucja. Ciekawe, prawda? Człowiek oto staje się pionkiem o numerze PESEL w trybie machiny KORONAWIRUSA. 

czwartek, 15 października 2020

.... JAKA JEST NASZA WIARA? JAK BYĆ?

 


Wtorek, 13 października 2020 r. .... Uzasadnieniem aby komunia św. była podawana na rękę jest to,że przez pierwsze tysiąclecie komunia była podawana tylko na rękę. W następnym II tysiącleciu stopniowo zanikał sposób przyjmowanie komunii na rękę, upowszechnił się sposób przyjmowania do ust i na klęcząco.

Cytat:

„....Otóż wiemy, że aż do IX wieku Komunię św. przyjmowano na stojąco, do ręki, co nie znaczy, że tak miało pozostać na wieki. Albowiem piękno i wielkość Kościoła polega na tym, że rośnie, dojrzewa i Tajemnicę pojmuje coraz to głębiej. W tym sensie nowe formy powstające po IX wieku mają jako wyraz czci dla Najświętszego Sakramentu swoje pełne uzasadnienie....”

 

... Warto zapytać: dlaczego kościół po IX, X wieku podniósł ta wysoko porzeczkę sposobu przyjmowania komunii św.? Sądzę, że wynikło to z uświadomienia jak wielkim Sacrum jest Przenajświętszy Sakrament.

Niektórzy uważają, że jak przychodzą do kościoła to już wystarczy, są dokonali, a gdy przyjmują na rękę są bardziej bezpieczni przed koronawirusem i... postępowi...  To, że przychodzę częściej niż tylko w niedzielę bynajmniej nie czyni mnie ani doskonalszym ani bardziej bezpiecznym przed zagrożeniem COVID 19, gdy przyjmuję do ust, czy na rękę Ciało Chrystusa - biały opłatek. Najważniejsze jest jaka moja wiara, jak wielkie pragnienie bliskości, obecności Boga. O to jest bardzo trudne, potrzebny nieustanny wysiłek, modlitwa. Najważniejsze aby serce było czyste, wolne na różnorakie  nowomody. Przy ołtarzu kapłan jest IN Christo. Ręce kapłana namaszczone mają nieporównywalnie wielkie znaczenie.

 

Czy w naszych, trudnych czasach, gdy tak częste profanacje kościołów, ataki na kapłanów nie powinno się bardziej uświadomić wielkość Przenajświętszego Sakramentu. Przepisy nie poprawią, nie rozwiążą problemów. Potrzebny jest ogień- Boży Ogień.

 

Oto na naszych oczach dokonują się wielkie, ogromne przemiany – nie tylko spowodowane pandemią ale postępem techniki, rozwojem sztucznej inteligencji.  Co raz częściej słyszy się w mediach o chipach, które wszczepione  w organizm  człowieka (rękę, lub inne miejsce) będą zawierać dane o osobie jak stan konta, zdrowia, predyspozycje osoby, miejsce pobytu itd. Można wywnioskować, że będą też wpływać, manipulować psychiką człowieka. Tak oto spełnia się  przepowiednia Apokalipsy

 

Ap 13 , 16 I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
17 i że nikt nie może nic kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
18 Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.

 

... Wielu będzie pytało kapłanów,  hierarchów: co czynić, Jak  być?....  

sobota, 10 października 2020

KOMUNIA ŚWIĘTA- DO UST CZY NA RĘKĘ?

Usłyszałem od pewnej osoby / ........  RODO ..... /, że niektórzy chrześcijanie, katolicy tak przyzwyczaili się do przyjmowania Komunii Świętej z rąk  kapłana do ust, że w dalszym ciągu wymagają aby kapłan Przenajświętszy Sakrament im podawał bezpośrednio do ust.  Oto dylemat – część kapłanów a również i hierarchowie są podzieleni. Niektórzy wypowiadają się w mediach, że to tylko biały Opłatek, kapłan boi się podawać do ust bo może się zarazić. Ale opłatek po konsekracji zmienia swoją istotę. Kapłana ręce namaszczone Olejem Świętym i żaden detergent nie zmyje, nawet szczotka druciana nie usunie.

Z tego wynika, że ci co chcą przyjmować Hostię do ust właśnie tak wysoko cenią namaszczenie kapłańskich dłoni. Moim zdaniem kapłan powinien się cieszyć a nie narzekać, że parafianie chcą przyjmować Sakrament bezpośrednio z rąk kapłana. Ci co uważają białą hostię tylko za symbol Ciała Chrystusa niechaj biorą do ręki....

 

Moja wiara nie zrodziła się z nauczania katechetów ale z doświadczenia. Rodziła się w trudnych warunkach na Wileńszczyźnie – byłym Związku Radzieckim.

Gdyby pochodziła z nauczania i tylko z przeczytania Pisma Świętego oraz lekcji religii widząc co się dzieje w niektórych środowiskach chrześcijańskich, katolickich prawdopodobnie  bym odszedł od kościoła / ... przed wielu laty takie wyznanie wypowiedziałem do pewnego zakonnika/.

*********


Żyć dla Chrystusa

to znaczy

zapomnieć zupełnie

o sobie.

Być gotowym

w każdej chwili

przyjąć Jego krzyż.

05.10.2020 r. 13,45

 

 

Komunia święta na rękę nie jest bynajmniej bardziej bezpieczna ani  higieniczna.

wtorek, 6 października 2020

DWADZIEŚCIA LAT GALERII MM

Po dłuższym czasie przerwy z powodu pandemii koronawirusa w poniedziałek 5 października odbyła się bardzo miła uroczystość  w Chorzowskim Centrum Kultury na okoliczność XX- Lecia działalności Chorzowskiej Galerii Sztuki MM. Na doniosłą uroczystość przybyli artyści, malarze, przedstawiciele Urzędu Miasta Chorzów na  czele z zastępcą prezydenta Wiesławem Ciężkowskim, Dyrektorem Wydziału  Kultury, Sportu i Turystyki  Rafałem Zarembą. 

Zebranych gości powitała kierownik Galerii MM Aleksandra Rej. Przypomniała historie powstania oraz początki działania Miejskiej Galerii Sztuki. Z uwagi na stan pandemii koronawirusa pierwsza część  spotkania odbyła się na sali widowiskowej ChCK. Na drugą część  goście grupami, przestrzegając dystansu, mając maseczki na twarzy przeszli do galerii zobaczyć wernisaż wystawy malarstwa. 









poniedziałek, 5 października 2020

SENIORZY

 


Poniedziałek, 5 października 2020 r. W Starochorzowskim Domu Kultury -na Krajcoku cykliczne spotkanie Stowarzyszenia Seniorów dla Chorzowa i Śląska. Na samym początku miły gest uznania dla Marii Nowak od prezesa Ogródków Działkowych w Chorzowie „Powstaniec” za zaangażowanie się na rzecz ogródków. Pani Maria została uhonorowana Dyplomem Zarządu.

W dalszej części spotkania dr n. med. Agnieszka Prymus w wygłoszonej prelekcji pt. „Czy i jak dbać o mózg” przybliżyła rozumienie zasad rozwoju mózgu, którego rozwój zaczyna się już w łonie matki oraz najbardziej kształtuje się w wieku dziecięcym. Rozwój cywilizacji powoduje znacząco wzrost  tępa życia. Mimo zagęszczenia  ludzie uciekają się w samotność. Wydłużenie się przeciętnego wieku życia powoduje większe ryzyko na różne choroby. Właśnie mózg  starzeje się najpóźniej, bo około 92 roku. Należy maksymalnie wykorzystywać potencjał  mózgu. Starość nigdy nie jest zła. Niesie bowiem wielki bagaż doświadczeń w tym bardzo wie pozytywnych. wykorzystać. W drugiej części spotkania Roman Kurosz wspólnie ze seniorami rozśpiewali szereg pieśni biesiadnych.



 

niedziela, 4 października 2020

NADCHODZI JESIEŃ

Niedziela, 4 października 2020 r. Czas płynie wartkim strumieniem. Codzienność doświadczeń, przeżyć kształtuje nasze teraz. Może to ostatnia niedziela tak pogodna, nawet ciepła. Miałem zamiar jechać  do Śląskiego Parku Kultury ale oczekiwałem na przyjazd lokatorki więc zrezygnowałem. Gdy dowiedziałem się, że przyjedzie później zrobiłem spacer na Skałkę. Piękne, słoneczne popołudnie początku jesieni. Jeszcze drzewa zielone tylko niektóre zaczynają  zmieniać kolory. Cicho, spokojnie.

 

To już jesień się zaczyna
Babie lato wąwozami płynie
jeszcze słońce, jeszcze ciepło


niedziela, 6 września 2020

PANDEMIA

             

                                                                                             

   Wszyscy maja przerypane

tylko pandemia miewa się dobrze 

 

Niedziela, 6 września 2020 r. Każdego dnia jest podawane w mediach społecznościowych, ile zakażeń koronawirusem COVID 19, ile umarło.  Do tej pory nie słyszałem ile stwierdzono nowych przypadków zachorowań na nowotwory, ile było zawałów serca. Regularnie jest podawane tylko ilość chorych na COVID 19. Z tego wynika, że tylko i jedynie  koronawirus jest dla naszego zdrowia zagrożeniem. Więc wszyscy posłusznie noszą maseczki, przyłbice. Zakażeń, czyli nowych osób z objawami  wciąż przybywa.  Dziś podano 437 nowych zakażeń. A ile chorych na nowotwory? Ile chorych na układy krążenia, na serce? Ale obecnie się liczy tylko COVID 19 – stał się taki medialny, celebryta?! Dziś  w porze obiadowej zapiekło  mi w klatce piersiowej. Zmierzyłem ciśnienie – pokazało  159/80. Trochę za wysokie. Po obiedzie więc na spacer po Amelungu.  Tutaj przynajmniej nie chodzą w maskach – „ kagańcach” XXI wieku dla ludzi.  One przed nikim nie bronią  ale sprawiają wrażenie bezpieczeństwa.

Na jednej z ławek siedzi chłopiec na jego kolanach dziewczyna. Tak urzekająco piękni, naturalni, bez masek. Poprosiłem o zgodę zrobienia zdjęcia. Pozwolili.

 

Zakochani zawsze piękni

Wierzą w przyszłość szczęśliwą

Dopóki będą razem

Będą bezpieczni








wtorek, 1 września 2020

WRZUĆ DO SKRZYNKI –II

  

Wtorek, 1 września 2020 r. Wyjątkowo deszczowe przedpołudnie. Zaniosłem do NFZ nowe skierowanie ( za zgubione skierowanie z 2017 r.) do sanatorium z prośbą o możliwie szybsze rozpatrzenie. Gdy wracałem do domu zadzwoniła do mnie pani z informacją, że ma do mnie przesyłkę z zapytaniem jak może przekazać. Przesyłka jest nieduża i może się zmieścić w skrzynce pocztowej.  Poprosiłem aby zostawiła w skrzynce a ja idąc do domu odbiorę.

To była ważna przesyłka od syna. Przesyłka dotarła bez problemów Ale to była firma Impost.

niedziela, 30 sierpnia 2020

WRZUĆ DO SKRZYNKI

 

 

Piątek  21 sierpnia zadzwoniono do mnie ze Świeradów Zdrój z zapytaniem, czy przyjadę do sanatorium. byłem bardzo zdumiony, bo nie miałem Żadnego powiadomienia o przyznaniu sanatorium. Zadzwoniłem więc do NFZ z informacją¸ że otrzymałem telefoniczne powiadomienie ale nie dotarło do mnie skierowanie do sanatorium.
Pani z NFZ poinformowała , że skierowanie do sanatorium zostało wysłane przesyłką poleconą nr 006659007731542742822 i doręczono 29 czerwca br.  o godz.13. Ponieważ tego dnia byłem na wyjeździe nie mogłem odebrać. Wróciłem do domu 2 lipca, w skrzynce pocztowej nic nie znalazłem. W związku z tym udałem się na placówkę pocztową gdzie dowiedziałem się, że przesyłka została wrzucona do skrzynki. (Listonosz na tablecie odnotował „wrzuć do skrzynki”).. Pozostaje pytanie: do jakiej skrzynki przesyłka została wrzucona? Skutek ten, że ominęła mnie szansa podregenerowania zdrowia w sanatorium. 

Zdarzało się już, że (2 lata temu) do mojej skrzynki trafił list adresowany do kogoś innego- jednego z moich sąsiadów. Więc wrzuciłem do właściwej skrzynki, ale nie notowałem.

sobota, 15 sierpnia 2020

PRZEZ SERCE MARYI DO SERCA JEZUSA

 

Sobota, 15 sierpnia 2020. UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY. Tak doniosłą uroczystość najlepiej świętować u stóp Śląskiej Gospodyni- Matki Boskiej Piekarskiej. Więc z Heńkiem udałem się do Bazyliki w Piekarach aby podziękować za wiele łask, których doświadczyliśmy mimo bardzo trudnego czasu pandemii koronawirusa. Tłumu wielkiego  wprawdzie nie było. Ale wszystkie ławki zajęte. Jest to miejsce , w którym człowiek czuje się bezpiecznie i dobrze. 

To niezwykłe- ale właśnie niewiasta miała wpływ na dzieje ludzkości. Przez Ewę ród ludzki utracił rajski ogród. Dzięki Judyt naród żydowski pokonał wroga. Dzięki Maryi została przywrócona godność Dziecka Bożego. To Maryja pierwsza powiedziała aniołowi „ –Niech się stanie wola Pana”. To Ona pierwsza powiedziała do uczniów: „- Uczyńcie co wam mówi Syn”.

Tak więc dzięki Maryi stało się zbawienie.

W obecnych, trudnych czasach, gdy mnoży się wiele ataków na kościół nie pomogą żadne najmądrzejsze wykłady, konferencje. Jedynie modlitwa ma moc zmienić.

Przez Serce Maryi do Serca Jezusa.




czwartek, 16 lipca 2020

WYNIK WYBORÓW




Wyraźnie pokazał jak bardzo jest podzielone nasze społeczeństwo pod względem oceny wartości. Dotyczy to zwłaszcza ludzi młodych, pracowników biur, urzędów, zwłaszcza tych, zarządzających- oni zawsze „coś” załatwiali za „coś”. Pokazuje to wynik wyborów  zwłaszcza w Chorzowie. Można chodzić do kościoła- zwłaszcza podczas uroczystości, gdy wszyscy widzą ręce pobożnie złożone a jednocześnie służyć dwom panom.
Ludzie jednak widzą dwulicowość i nie pójdą za nimi
Od dłuższego czasu często słyszę od moich przyjaciół  (o bardzo prawicowych poglądach, wiernych chrześcijan, katolików), że w Chorzowie nie ma PiS-u. Owszem, jest ale „działacze” Prawa i Sprawiedliwości, którzy dostali się do znaczących urzędów bardziej zatroskani o utrzymanie swojej pozycji, pomnożeniem fortuny, prestiżu.
... Więc troszczą się o dobre układy z tymi, którzy mają większy w pływ na politykę w środowisku, naszym mieście, Chorzowie.
Tym razem znowu okaże się, że najwięcej głosów na PIS oddali ludzi starsi, których życie doświadczyło wyjątkowo surowo.
 ALE LUDZI DOBREJ WOLI JEST WIĘCEJ – Czesław Niemen.


wtorek, 7 lipca 2020

MIŁA GOŚCINA W LICHENIU STARYM



U ALINY I MIROSŁAWA KOŁODZIEJCZYKÓW
Pielgrzymka Stowarzyszenia Seniorów dla Chorzowa i Śląska zorganizowana w dniach 29 czerwca –do 2 lipca br.  była pierwszym grupowym wyjazdem po złagodzeniu drastycznych rygorów spowodowanych pandemią koronowirusa. Najlepiej bowiem jest Bogu podziękować, że mogliśmy przetrwać ten trudny okres można tylko modlitwą. Po pierwszej turze wyborów prezydenta naszą, pierwszą  podróż zaplanowaliśmy do Matki Boskiej Licheńskiej – Bolesnej Królowej Polski aby przed cudownym wizerunkiem Matki z Orłem na piersi zawierzyć losy naszej Ojczyzny. Na nocleg zatrzymaliśmy się w Pielgrzymkowym Domu Noclegowym „ANNA” u wyjątkowo serdecznych miłych państwa Aliny i Mirosława Kołodziejczyków w Licheniu Starym. Byliśmy tutaj pierwszą grupą zorganizowaną od czasu ogłoszenia pandemii. Jest tutaj 52 miejsca noclegowe w pokojach 1,2, 3, 4, 5 osobowych. Ze względu na obecne warunki sanitarne zmniejszono ilość miejsc. Pokoje trzyosobowe zamieniono na dwuosobowe. W każdym pokoju środki dezynfekcyjne, łazienki, mydło płynne.  W restauracji większy luz przy stolikach. Wyjątkowo smaczne i obfite śniadania, tak, że goście mogli jeszcze przygotować sobie kanapki na całodzienną podróż do miejsc zwiedzania.
Godzinę przyjazdu na obiadokolacje ustalaliśmy telefonicznie uwzględniając czas przyjazdu na nocleg.
Każdemu polecam ten miły Dom Noclegowy. Zwłaszcza, że do Sanktuarium na pieszo idzie się nie całe 30 minut.  Jest miejsce dla autokarów, samochodów.
Jan Mieńciuk


poniedziałek, 6 lipca 2020

SENIORZY



Poniedziałek, 6 lipca 2020 r. W Starochorzowskim Domu Kultury-na Krajczoku spotkali się  Seniorzy na comiesięcznym, cyklicznym spotkaniu Stowarzyszenia Seniorów dla Chorzowa  i Śląska. Chyba dość trwać w szachu koronowirusoa. Ostatecznie wszyscy mamy 65++. Niektórzy mają nawet  „kosy dwie” i więcej. Nikt nie wie ile wschodów słońc zobaczyć dano nam.  Umiejmy się cieszyć tym co mamy, Bogu dziękować za każdy dzień. Okazać serdeczność i życzliwość sobie nawzajem i osobom których spotykamy na co dzień w naszym niełatwym, życiu.  Każde spotkanie jest niezwykle miłe przy kawie i ciastkach. Mimo dolegliwości, które towarzyszą w naszym „słusznym wieku” nikomu humoru i pogody ducha nie brakuje. To jest bowiem najważniejsze. Pan dr Jacek Nowak  - pasjonat pszczelarstwa zrobił fantastyczny wykład jak ważną rolę w przyrodzie, w naszym życiu odgrywają pszczoły.  Właściwie pszczoły i niektóre owady zabezpieczają ekosystem, prawidłowe funkcjonowanie przyrody a również i zdrowia człowieka.
Po wykładzie Pana Jacka omówiono plan najbliższych zajęć rekreacyjnych dla Seniorów-m/in. basen pływacki dla chętnych w godzinach wieczornych, zajęcia gimnastyczne pod kierunkiem trener Magdy.
W przyszłą środę – 15 lipca  zaplanowano wyjazd do Miechowa na uroczystości Dni Zakonu Bożogrobców.
Ustalono wyjazd do Zakopanego w dniach 20-23 lipca br. oraz dokonano zapisów uczestników. Przewiduje się wycieczki na Krzeptówki, Kasprowy Wierch.
W dniach 5-12 sierpnia przewidziano wypoczynek w ośrodku rekolekcyjno - wypoczynkowym w Nierodzimiu bez dopłaty dla osób o niskich dochodach – poniżej 1800 zł.






Jan Mieńciuk

niedziela, 5 lipca 2020

PIĘKNY DZIEŃ


Niedziela, 5 lipca 2020 r. Dziś wyjątkowo późno obudziłem się.  Po intensywnym ubiegłym tygodniu pierwszy raz od dłuższego czasu słysząc budzik ( w telefonie) zwyczajnie wyłączyłem. Więc nie poszedłem na mszę św. do Hospicjum, ale znacznie później do parafialnego kościoła. Oddałem do naprawy fotoaparat. Naprawa uszkodzonej części będzie kosztować około 400zł. Trochę uszczupli mój budżet domowy.  No, ale mówi się trudno. Wyjątkowo słoneczny, piękny dzień. Nawet wiatr zasnął w trawie.

Zamyślenia po wysłuchanej homilii podczas mszy porannej.

Najszczersza i najprostsza modlitwa
Wypływa zawsze z ust dziecka
Bóg zawsze daje znak w Swoim Słowie
Tylko nasze serca są zakręcone
Naszym sercom brak prostoty 
Uwielbią Boga serca czyste

Bogu miłe serca proste, szczere

sobota, 4 lipca 2020

PIELGRZYMKA URODZINOWA


Pierwszego lipca ukończyłem 69 roczek. Za rok będę miał „kosę i kółko” – jak dożyję. Słyszałem, ze zdarzają się przypadki, ze ten wirus zamiast dusznością i kaszlem się objawia biegunką.  Przebiegła ta bestia..., więc nie denerwujmy ją. Czas pokaże, Bóg najlepiej wie co komu dane jest. Więc najważniejsze - to żyć w zgodzie ze sumieniem i DEKALOGIEM. 
W tym roku swoje urodziny świętowałem wyjątkowo podczas pielgrzymki ze Stowarzyszeniem Seniorów dla Chorzowa i Śląska do ważniejszych miejsc w Polsce. Pierwszego lipca zwiedzaliśmy Toruń. Na nocleg zatrzymaliśmy się w hotelu Gromada. Wyjątkowo miło usłyszeć Sto lat wyśpiewane przez 35 osób podczas uroczystej kolacji. To był już ostatni wieczór naszego szlaku. Zdążyliśmy  odwiedzić Kalisz –Sanktuarium Świętego Józefa, Licheń- Sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej, Gniezno- Bazylika prymasowska Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gnieźnie –Archikatedra Gnieźnieńska. Ostrów Lednicki –na jeziorze Lednica. Oczywiście trzeba było koniecznie dokonać odnowienia chrztu przy jeziorze Lednickim oraz przejść przez „BRAMĘ –RYBĘ”.
Po kolacji jeszcze zostało nam trochę czasu na zwiedzanie przepięknej starówki Torunia. Niestety zepsuł mi się fotoaparat, tylko kilka zdjęć zrobiłem telefonem.
W czwartek po śniadaniu na zakończenie pielgrzymki uczestniczymy w koncelebrze mszy świętej w Sanktuarium Matki Bożej Nowej Ewangelizacji. Tu jest prawdziwie patriotyczne Sanktuarium. Najwięksi patrioci w naszej Ojczyźnie byli najbardziej żarliwymi czcicielami Chrystusa i Maryi. Nie szczędzili sił i zdrowia, nie szczędzili życia dla Ojczyzny. Aby Polska była zawsze wierna Bogu.
To niezwykłe- 60 rocznicę  świętowałem w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego 1 lipca 2011r., na zakończenie X Pielgrzymki Zawierzenia Miłosierdziu Bożemu z Jasnej Góry do Krakowa Łagiewnik.
Najpiękniejsze chwile i najbardziej radosne zawsze przed Obliczem Matki Bożej i Jej Syna Jezusa