sobota, 17 października 2020

LOKATORKA

 Od października mieszka u mnie lokatorka Alicja. Wynająłem pokój z osobnym wejściem córce koleżanki, z którą wcześniej razem pracowałem. Należeliśmy też do Katolickiego Stowarzyszenia. Beata jeszcze pracuje oraz dalej jest zaangażowana w stowarzyszeniu . Mój PESEL natomiast pozwolił  wcześniej przejść na emeryturę. Beacie jeszcze sporo pozostało. Alicja znalazła pracę w Chorzowie. Znając moje warunki mieszkaniowe pewnego dnia przyjechały do mnie z zapytaniem, czy Ala mogłaby u mnie zameldować się na pobyt czasowy i zamieszkać. Wiedząc, że tak matka jak i córka starają się żyć zgodnie z Ewangelią i Dekalogiem nie widziałem żadnych przeszkód aby uczynić zadość ich prośbie. Ponadto ze względu na mój PESEL oraz przebyte operacje uznałem, że dobrze będzie, gdy młoda osoba zamieszka. Spisaliśmy więc krótką umowę oraz zameldowałem na pobyt czasowy. W tym czasie Alicja będzie szukała odpowiedniego mieszkania dla siebie. We wrześniu Beata ze swoją „ekipą” odnowiła pokój, wstawiła parę mebli, szafa.  
Mały ten pokoik, więc udostępniłem pokój duży. Przecież jesteśmy katolikami, chodzimy do kościoła, przyjmujemy Przenajświętszy Sakrament. Niepotrzebne więc zbędne zamki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz