Piątek, 16 października 2020 r. ..... Od rana chodziłem
niespokojny jaki wynik jest testu na koronawirusa, który należało zrobić przed
wyjazdem do sanatorium. Test zrobiłem we środę,tj.14 października. Wciąż nie
miałem żadnej informacji o testach. Do punktu bada nie mogłem się dodzwonić.
Zrezygnowany zadzwoniłem do sanatorium aby powiedzieć, że ponieważ nie mam
wyników więc nie przyjadę podając swoje nazwisko. Po drugie stronie telefonu pani ze sanatorium
poprosiła abym jeszcze raz podał swoje nazwisko i imię. Upewniwszy się do mojej
osoby spokojnie powiedziała, że wynik testu jest ujemny i oczekuje na mój
przyjazd w umówionym terminie. Okazuje się, że bezpośrednio zainteresowany nie
musi wiedzieć, wystarczy, że wie o tym instytucja. Ciekawe, prawda? Człowiek
oto staje się pionkiem o numerze PESEL w trybie machiny KORONAWIRUSA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz