sobota, 28 kwietnia 2012

KRONIKA ZDARZEŃ
II ROCZNICA TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ
Wtorek 10 kwietnia- II rocznica katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 członków rządu łącznie z Prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego małżonką. Zwykle czas zaciera rany, w tym jednak wypadku czas pozwolił wyjaśnić szereg wątpliwości co dotyczących przyczyny zaistniałej katastrofy. Wielu osobom a zwłaszcza rządzącej ekipie obecnie temat jest niewygodny-"Cicho obchodzona przez polskie władze rocznica ma jeden cel: uciszyć i zatrzeć pamięć, a wraz z nią pytania o prawdę......." – napisał w swoim blogu Jarosław Kaczyński. W mediach niestety wciąż trwa szum, bo na samym początku nie zostało wyjaśnione. Tego dnia, wieczorem w Sanktuarium św. Floriana w Chorzowie mieszkańcy miasta oraz Biuro Poselskie Marii Nowak zamówili Mszę świętą w intencji ofiar tragedii smoleńskiej. Udział we mszy św. wzięli władze miasta z Prezydentem Miasta Andrzejem Kotalą na czele, członkowie PIS oraz wielu chorzowian ze sąsiednich prafii. Sprawujący Echarystje Mszę świętą sprawował ks. Proboszcz Damian Gajdzik. Po Ewangelii zamiast kazania pozostawił czas ciszy aby to co się zdarzyło przed dwoma laty każdy rozważył w swoim sercu.
CZWARTE URODZINY KABARETU SOCRATIRON
Mimo piątku i 13 kwietnia wyjątkowo uroczyście świętował czwartą rocznicę swojego istnienia świętował Kabaret SOCRATIRON, mający swoja siedzibę w Młodzieżowym Domu Kultury na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach od 2010 roku.
Kabaret powstał w 2008 roku, z inspiracji Tomasza Sporynia wraz z grupą uczniów II LO im. Juliusza Ligonia w Chorzowie; we współpracy z Regionalnym Klubem Europejskim QUO VADIS w Chorzowie; obecnie prowadzony przez założyciela wraz z managerem Mateuszem Wierzbickim i Grzegorzem Szołtysikiem w MDK "Tysiąclecie" w Katowicach. Dzięki zaangażowaniu i pasji opiekunów Kabaret prężnie rozwija się, uczestniczy w przeglądach artystycznych; ostatnio na XIII Festiwalu Małych Form, 30 marca w MDK "Szopienice-Giszowiec" w Katowicach zdobył trzecie miejsce. Na swoje urodziny przygotowali program pt.: – KABARET JAK ZA DAWNYCH LAT . W rocznicowym spotkaniu wystąpili: Grupa Artystyczna „Wywenieni”, Grupa Teatralna „Atelier”, Zespół Pieśni i Tańca "Tysiąclatki", w asyście miłych Gości: Ryszarda Zaorskiego – aktora Teatru Śląskiego w Katowicach, Mariana Makuli, śląskiego satyryka, poety, pisarza, Adama Podgórskiego, pisarza z Rudy Śląskiej, Andrzeja Bogdanowicza, Prezesa Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane - Wichrowe Wzgórze, dr. Jacka Kurka z Uniwersytetu Śląskiego oraz Grona Przyjaciół z Regionalnego Klubu Europejskiego QUO VADIS w Chorzowie, i wspaniałej ponad 100-osobowej publiczności.
ZLOT MŁODZIEŻY RÓŻNYCH DRÓG
Kraków 14 kwietnia 2012 przy pomniku Adama Mickiewicza między kościołem Mariackim
a Sukiennicami O. Salezjanin ks. Andrzej Szpak powitał przybyłą na zlot Młodzież Różnych Dróg, których zaprosił na Eucharystię do Bazyliki Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach. W wigilię Bożego Miłosierdzia Mszę świętą O. Andrzej odprawił w intencji ciężko chorego Marcelego, jednocześnie zawierzył Bożemu Miłosierdziu wszystkich tu przybyłych młodych ludzi. Należy dodać, że wielu tu przyjechało właśnie ze względu na ks. Szpaka. Tam gdzie jest Szpak, tam zawsze bezpiecznie i spokojnie. Przyjeżdżają z różnych stron Polski, niejednokrotnie z bardzo daleka aby przez kilka godzin być blisko siebie, odczuć serdeczność, bezinteresowną życzliwość. Są jak szpaczki pod skrzydłami Ojca Szpaka, jest im dobrze, bo Ojciec ich w sercu nosi, za każdego się modli.
Po mszy udali się do galerii Galerii Forty a po drodze zwiedzili dorobek wolontariatu misyjnego w Afrykańskiej Wiosce na Tynieckiej. W tym czasie O. Andrzej udaje się do Miechowa, swojej rodzinnej miejscowości spotkać zespół muzyczny „Echo Sacrosongu”, którym również się opiekuje. Na nocleg wszyscy spotkają się u Ojców Salezjanów.
ECHO SCROSONGU
Chór i Orkiestra „ECHO SACROSNONGU” przy parafii Opatrzności Bożej Księży Salezjanów w Rzeszowie ma już 12 lat. Założycielem, opiekunem, często też i dyrygentem jest Salezjanin O. Andrzej Szpak, który jednocześnie jest opiekunem Młodzieży Różnych Dróg. ECHO SACROSNONGU jest pokłosiem powstałego w 1969 roku festiwalu Sakrosong, który w dobie komunizmu szczególnie promował Kardynał Karol Wojtyła. Między innymi 25 kwietna 1971r. czestniczył w finałowym koncercie w kościele św. Antoniego w Chorzowie o czym przypomina wmurowana tablica. W 2001 r. zespół wystąpił przed Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Watykanie. Po wysłuchaniu Ojciec Święty powiedział: "Jesteście wielcy, a już chciałem zwątpić, że jeszcze kiedykolwiek usłyszę Sacrosong". Jak podkreśla ks. Andrzej - "to wyróżnienie stało się dla nas siłą w utrzymaniu kondycji do dzisiaj”. Zespół koncertuje nie tylko w Polsce ale zwiedził już prawie całą Europę, Indie. Na chwałę Bogu zaśpiewał w ponad 120 kościołach. W tym roku pojadą na turnee do Stanów Zjednoczonych. W sobotę 14 kwietnia zespół jedzie do Krakowa aby w Święto Bożego Miłosierdzia zaśpiewać Ojcom Salezjanom. Po drodze zatrzymuje się w Miechowie, rodzinnej miejscowości O. Andrzeja dać koncert tu, gdzie wszystko się zaczęło. Nie wielu wie ile sił, zdrowia, ale przede wszystkim serca każdego dnia aby ten zespół rozwijał się, aby przez śpiew i taniec głosił Chwałę Bogu. Koncert trwał ponad półtorej godziny. Chętnie by jeszcze gościł u swoich rodzinnych progach ale trzeba jechać dalej bo w Krakowie czekają na Niego, którzy przyjechali na Ogólnopolski Zlot Młodzieży Różnych Dróg, niektórzy przyjechali z bardzo daleka. Nie może ich zawieść. Na wieczór zespół zatrzymuje się w klasztorze ojców salezjanów na nocleg, również tutaj w salkach nocuje młodzież przybyła zlot. Razem ze swoimi szpaczkami na materacu, przykryty kocem nocuje też i ich opiekun – Ojciec Szpak.
Biała Niedziela Bożego Miłosierdzia - po szybkim śniadaniu zespół śpiewa w kościele Najświętszej Maryi Panny przy seminarium ojcom sprawującym Eucharystię i klerykom podczas mszy św., która wydłużyła się do półtorej godziny. Zaraz po mszy szybko zbierają instrumenty i autokarem jadą do Pychowic, parafii Najświętszego Serca Jezusa aby jeszcze raz zaśpiewać. I znowu Msza święta przedłużyła się ponad półtorej godziny- to jest modlitwa tych młodych ludzi – ECHO SACROSONGU. Po mszy proboszcz tutejszej parafii Jacek Ryłko ugościł młodych artystów obiadem, pysznym żurkiem.
MANIFESTACJA W OBRONIE WOLNYCH MEDIÓW W WARSZAWIE
Sobota 21 kwietnia w Warszawie niezwykle słoneczne i bardzo ciepłe przedpołudnie. Na Placu Trzech Krzyży już od godz. 10 gromadzą się rzesze przybyłych z różnych stron Polski słuchaczy, sympatyków Radio Maryja i Telewizji Trwam w obronie wolności słowa, mediów w Polsce oraz o przyznanie miejsca na cyfrowym multipleksie dla Telewizji TRWAM. Na ogólnopolskim Marszu poparcia szczególnie dużo przyszło członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski, Stowarzyszenie Solidarni 2010, Kluby Gazety Polskiej. Mszę świętą w
obronie wolności słowa koncelebrował ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz , ordynariusz diecezji drohiczyńskiej. W homilii skierowanej do rzeszy zgromadzonej na placach Trzech Krzyży i przyległych ulicach powiedział , że gromadzimy się w Sercu Warszawy aby dać wyraz sprzeciwu wobec dyskryminacji katolickiej społeczności domagającej się sprawiedliwości w kształtowaniu ładu moralnego. Po Mszy świętej stutysięczna rzesza (według mediów publicznych tylko 20 tys.) całą szerokością Traktu Królewskiego skandując m/in. „Nie oddamy wam telewizji Trwam”, „Chcemy prawdy o Smoleńsku”. Pod Urzędem Rady Ministrów przemówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, jeszcze raz przypomniał rządzącym, że odmowa koncesji Telewizji Trwam była bezprawna. – Bez praworządności nie ma normalnie funkcjonującego państwa – podkreślił. Do Kancelarii Prezydenta złożono 2,1mln podpisów za koncesją Telewizji Trwam.
Pod koniec manifestacji gdy czoło osiągnęło Pałac Rady Ministrów słońce przesłoniły chmury, zaczęło padać. Była to bardzo pokojowa manifestacja. Nie usłyszało się żadnego nieprzyzwoitego słowa. Policja trzymała się w odległości. Manifestanci byli posłuszni porządkowym. Nie zdarzyło się żadnych incydentów.
Premier na czas manifestacji wyjechał wraz z małżonką aż do Dubaju nad Zatoką Perską. Prezydent także był nieobecny w Belwederze, swojej warszawskiej rezydencji.
Tekst i zdjęcia Jan Mieńciuk