sobota, 24 marca 2012

POMNIK OFIAROM TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ W MYSŁOWICACH

Sobota 17 marca – w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mysłowicach koncelebra Mszy świętej za Ojczyznę oraz za tych, którzy dwa lata temu zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Na uroczystą Eucharystię przybył premier Jarosław Kaczyński z parlamentarzystami- m/in. Marią Nowak, Grzegorzem Tobiszewskim, Waldemarem Andzelem, Czesławem Ryszką oraz rodzinami osób, które tragicznie zginęły 10 kwietnia 2010r. pod Smoleńskiem. Podczas homilii kaznodzieja nawiązał do Czwartku Wielkiego, kiedy Jezus z uczniami wieczerzę spożywał. Wiedział Pan, co niebawem się zdarzy, widział serca apostołów i widział serce zdrajcy – Judasza. Wszystkich do końca umiłował, umył nogi. Na zakończenie Mszy świętej
odczytano list Metropolity Katowickiego Abp Wiktora Skworca, który (z uwagi na obowiązki zaplanowane wcześniej nie mógł osobiście przybyć) przesłał wyrazy duchowej łączności oraz udzielił pasterskiego błogosławieństwa zgromadzonym na Eucharystii. Po Mszy św. pochód ze sztandarami przeszedł przed pomnik. Niestety w nocy obelisk został oblany farbą – świadczy to, jak pewna grupa osób jątrzy nienawiść do tych, którzy chcą uszanować pamięć, chcą budować na sprawiedliwości. Na odsłonięcie przybyli parlamentarzyści, przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Sejmiku Śląskiego, władze miejskie. Przy pomniku stanęły ponad 33 poczty sztandarowe ze wszystkich organizacji na Śląsku. Premier Jarosław podziękował władzom miasta za decyzję usytuowania pomnika w centrum miasta, niedaleko Urzędu Miejskiego oraz
członkom Społecznego Komitetu Budowy Pomnika, którzy przez swoje zaangażowanie utrwalili pamięć przełomowych wydarzeń historycznych. Jest to bardzo ważną rzeczą dla tych, którzy zginęli, jak również dla świadomości naszego narodu. Dodał, że nie ma takich decyzji usytuowania pomnika w miejscach publicznych w innych miastach, jak w Warszawie, Krakowie.
Jan Mieńciuk janekm2@tlen.pl

czwartek, 22 marca 2012

D R O G A K R Z Y Ż O W A

JAN MIEŃCIUK
POLSKA DROGA KRZYŻOWA W DWUDZIESTY PIERWSZY WIEK
Jan Mieńciuk
CHORZÓW
tel. 0503415136
email:janekm2@tlen.pl
OGRÓD OLIWNY
OGRÓD
Miejsce wypoczynku po dniu ciężkiej pracy Miejsce wytchnienia dla człowieka. Przychodzą do ogrodu przyjaciele Aby dzielić się radościami, smutkami. Przychodzą zakochani wyznać miłość sobie Wyczytać w gwiazdach przyszłość szczęśliwą. Miłość jest zawsze szczęśliwa.
OGRÓD OLIWNY
W tym ogrodzie Jezus w oddaleniu, samotny Oparty o skałę - ołtarz ofiarny Przyjaciele Jego snem znużeni Nie zobaczą potu kropli krwawych Anioła z kielichem w ręku. Cierpi się zawsze w samotności.
SAMOTNOŚĆ
Jesteśmy blisko siebie W rodzinie, szkole, pracy Oddzieleni murem niebotycznym „EGO” Żyjemy według schematu na szklanym ekranie. Tam gdzie nie ma miłości Samotność bardzo boli.
SAMOTNOŚĆ
Jezus samotny w Ogrodzie Oliwnym Ojcze! Czy muszę wypić ten kielich? Ojcze! Nie moja, ale Twoja Wola niechaj się stanie. Jeżeli trzeba, wypiję do dna. Najważniejsze decyzje trzeba podjąć samotnie.
STACJA I
JEZUS SKAZANY NA ŚMIERĆ
Wywiedli Jezusa przed oblicze Piłata, ale On nie znalazł winy, umył ręce. Ukrzyżuj, ukrzyżuj woła gawiedź przed pałacem Piłata podburzana przez Faryzeuszy. Tylko Ona, jedna przerażona, blada-cichym głosem woła: Ludzie, ludzie - co robicie? On leczył wasze rany, chlebem karmił na pustyni. Głosu Matki nie słucha nikt. Gawiedź posłuszna Faryzeuszom.
DWUDZIESTY PIERWSZY WIEK Panowie Lóż Wysokich uchwalają prawo do aborcji, eutanazji. Prawo zabijania. Prawo wolności bez granic, bez miłości, bez Chrystusa. Ziemię, za którą nasze Ojce życie poświęcali w cudze ręce oddają. Jestem na placu przed Pałacem Piłata. To moja obojętność o przyszłość naszej ojczyzny, moich przyjaciół, troska o siebie samego postawiły mnie w tłumie krzyczącym: - ukrzyżuj.
STACJA II
JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWOJE RAMIONA
A Kiedy już wyszydzili włożyli krzyż na ramiona, następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. Kto idzie za mną a nie bierze swojego krzyża nie jest Mnie godzien. Krzyż - dwie belki. Jego ciężar jest proporcjonalny do grzechu, braku miłości, braku pomocy, zrozumienia drugiego człowieka. Na ciężar tego krzyża składa się i mój grzech.... W tym krzyżu ukryta tajemnica zbawienia. Tę tajemnicę widzi Jezus. Może dostrzec ją każdy, kto patrzy oczyma miłości.
STACJA III
JEZUS PIERWSZY RAZ UPADA POD KRZYŻEM.
Czy to był kamień zwyczajny na drodze, o który się potknął, czy ciężar krzyża był tak przytłaczający, że zachwiał się Jezus, upadł? Wstawaj! Szybko! Nie ma czasu. Trzeba iść dalej. Ciężar krzyża nie zmniejsza się, ale zawierzenie Ojcu, pragnienie, aby we wszystkim wypełnić Jego Wolę dodaje Tobie Jezu sił, aby iść dalej. Każdy upadek jest bolesny. Każdy grzech rani moją osobowość, moje człowieczeństwo. Jestem chrześcijaninem. Jestem winien świadectwa Twojej Miłości.
</ STACJA IV
JEZUS SPOTYKA MATKĘ SWOJĄ
Na drodze krzyżowej, drodze największego pohańbienia i bólu Syn Boży spotyka Matkę swoją. Spotkanie oczu i Serc gorejących Miłością. Nie ma czasu na wyznania. Nie trzeba czasu. Miłość i ból są ponad czasem. Obejmują nasz czas. Nasze cierpienia. To tylko nasze zapatrzenie w siebie nie pozwala dostrzec zatroskanych oczu Matki. Wszyscy jesteśmy Jej dziećmi.
STACJA V
SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI
Pomagać komuś, kto jest uznany za wyrzutka społeczeństwa, za przestępcę nie należy do przyjemności. Nie chodzi o ciężar belki krzyża, ale o nienawiść, szyderstwo faryzeuszów, podburzanego tłumu towarzyszącego skazanemu. Szymon przymuszony przez żołnierzy do pomocy niesienia krzyża. Sam by się nigdy nie zdobył na ten gest. Można być bardzo pobożnym, mówić o godności, prawach człowieka, pokazywać się w kościele, na uroczystościach, gdy kamery, gdy ludzie patrzą. Ale nieść krzyż Jezusa, kiedy ze mnie szydzą, bo jestem niepoprawny politycznie, bo mówię rzeczy niepopularne? Czy jestem zdolny do takiego czynu, gdy moja pozycja jest zagrożona, moja praca? Czy jestem zdolny wyrzec się z własnych planów, ambicji dla Chrystusa?
STACJA VI
Św. WERONIKA OCIERA TWARZ JEZUSOWI.
Nawet się nie zastanawiała nad tym, że ryzykuje własną pozycję, naraża się Faryzeuszom. Weronika. Przedarła się przez tłum nienawistny. Kordon żołnierzy było łatwiej ominąć. Cóż mogła zrobić jedna niewiasta więcej niż chustą otrzeć twarz z nienawiści, plwocin, krwi zakrzepłej. W tym geście nie było żadnej kalkulacji, wyrachowania. Czysty gest miłości. Na chuście obraz Przenajświętszego Oblicza.
ACJA VII
JEZUS DRUGI RAZ UPADA POD KRZYŻEM
Znowu upadek. Tak bardzo boli. Jednak nie można się zatrzymać. Na tej drodze nie ma zatrzymań, odpoczynku. Trzeba wstać i iść, czym szybciej do celu. Tym celem jest Golgota - Ołtarz ofiarny. Ojczyzno! Ile razy ty pod krzyżem ciężkim upadała? Ile razy gnębił Ciebie wróg? Zawsze jednak przychodził zbrojnie jako najeźdźca zza rubieży. Dziś przychodzi jako biznesmen z kraju bogatego. Za grosz i pustą obietnicę kupuje twój majątek, sumienie, twoją duszę. Przyjacielem każe ci się zwać.
STACJA VIII
JEZUS NAUCZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Nie płaczcie nade mną, nie szlochajcie. Nie czas i nie miejsce na łzy, na rozczulanie się. Płaczcie nad sobą, nad dziećmi waszymi, a raczej ich brakiem. Zestarzejecie się, kto wam wtedy poda szklankę mleka? Będą domy starców, zastrzyki - ze słodką śmiercią. Nie płaczcie. Nie czas i nie miejsce na łzy, na ckliwość.
STACJA IX
JEZUS TRZECI RAZ UPADA POD KRZYŻEM
Jeszcze jeden upadek. Krzyż staje się coraz cięższy. Tak trudno wstać aby iść dalej. Na tej drodze nie ma współczucia, zatrzymań. Żołnierze nie pozwolą. Tutaj nie liczy się człowiek. Jest skazaniec, przedmiot. W unijnym państwie państw nikogo nie interesują korzenie chrześcijaństwa, szacunek do ziemi, kultury ojców naszych. Tu się liczy tylko zysk, sukces medialny. Na miłość nie ma miejsca. Ojcze dodaj sił abym Twoją Wolę do końca wypełnił. Kocham moich braci. To nic, że szydzą, że kpią.
STACJA X
JEZUS Z SZAT OBNAŻONY
Zdarto szaty z Syna Człowieczego. Ostatnie oznaki godności ludzkiej. Aby jeszcze bardziej poniżyć człowieka. Zaspokoić tłum spragniony widowiska. Niech się gawiedź gapi na nagość człowieka, niech się cieszy jego poniżeniem. U progu trzeciego tysiąclecia, w dobie postępu cywilizacji, nie obnaża się skazańca. Obnażanie godności człowieczeństwa powinno przynieść korzyć wymierną. Stworzono, więc programy typu Show Reality. Ile kosztuje godność człowieka? Ile kosztuje moralność człowieka? Ile kosztuje wieczność?
STACJA XI
JEZUS DO KRZYŻA PRZYBITY
Żołnierze wykonują swój obowiązek z wyuczoną, wzorową dokładnością. Syn Boży rozciągnięty na drzewie krzyża jak struna wiolinowa. Zjednoczony z drzewem krzyża. Drzewo krzyża własną krwią obmył, uświęcił cierpieniem. Miłość żąda ofiary. Dwudziesty Pierwszy Wiek. Nie można głosić Nauki Chrystusa a żyć wbrew ewangelii. Polsko, Ojczyzno! Ile razy Ciebie krzyżowano? Mocarze obcych państw dzielili Ciebie jak szaty zdjęte z Chrystusa. Dziś rzucają los o tunikę Twoją decydenci. Pierś mają udekorowaną orderem.
STACJA XII
JEZUS UMIERA NA KRZYŻU
I będą patrzeć na Tego, Którego przebodli. Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Wykonało się. Ojcze, w Ręce Twoje powierzam Ducha Mojego. Pod ten znak przyjdą wszyscy, którzy uwierzyli, że Chrystus jest Synem Boga Żywego, Jest Miłością. Przyjdą, aby dać świadectwo swojej wierności Ewangelii, Prawdzie. Przyjdą wszyscy, którym ten znak przeszkadza w realizacji swoich planów, zamierzeń, aby walczyć, aby szydzić. Dla jednych będzie znakiem chwały. Dla innych znakiem zgorszenia.
STACJA XIII
JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA
Pod krzyżem pozostała tylko Matka i ci, którzy kochali Jezusa naprawdę. Miłość potwierdza się w chwilach szczególnych. Kiedy wszyscy odeszli, pozostali tylko: Ów uczeń, którego Jezus szczególnie miłował, siostra Matki Jezusa Maria, Maria Magdalena, Józef z Arymatei, aby pomóc w pochówku Jezusa? Nikodem przyniósł zioła aby ciało namaścić. DWUDZIESTY PIERWSZY WIEK Kiedy wszystkie racje w obronie Ewangelii, godności człowieka zawiodą pozostanie jedynie wierne trwanie przy Chrystusie. Czas próby naszej wierności Chrystusowi.
STACJA XIV
JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU
Obwiązali ciało Jezusa w płótna razem z wonnościami stosownie do żydowskiego sposobu grzebania Józef złożył w nowym, przestronnym, wykutym w skale grobie. Ostatnią przysługę Chrystusowi oddali ci, których rzadko, albo wcale z Nim nie widziano. Józef, Nikodem. Niewiele mogli zrobić. Uczynili najwięcej. DWUDZIESTY PIERWSZY WIEK. Co zrobiłem dla Chrystusa? Co uczyniłem dla Ojczyzny?
ZMARTWYCHWSTANIE
Oto zwyciężył Baranek Z Pokolenia Judy
Raduje się niebo Ziemia się cieszy Chóry anielskie Śpiewają Hosanna,
Hosanna. Pan prawdziwie ZMARTWYCHWSTAŁ
ALLELUJA !!!
W Zwycięstwie Chrystusa Udział wzięli Wszyscy, którzy poszli za Nim Krzyża się nie zlękli.
Drzewo hańby Stało się Drzewem chwały. Szczęśliwym ludem się nazywają Którzy w znaku tym wiernie trwają.
(Chorzów, Wielkanoc31 marca 2002r.)

CZUWANIE MODLITEWNE WOLONTARIUSZY

W sobotę 17 marca, tradycyjnie, już od pięciu lat w kaplicy Sióstr Szarytek przy kościele św. Jadwigi odbyło się modlitewne czuwanie wolontariuszy posługujących chorym w hospicjum w Chorzowie Batorym. Czuwanie poprowadził ks. Wojciech Szymczak z parafii św. Marii Magdaleny, który na stałe opiekuje się chorymi w hospicjum. Zawsze w niedziele i we wtorki sprawuje mszę św. w intencji chorych i tych, którzy odeszli już do Domu Ojca. Czuwanie rozpoczęto rozważaniem Drogi Krzyżowej. W wygłoszonej konferencji ks. Wojciech przytoczył przykład życia św. Ignacego Loyoli, który podczas leczenia ran odniesionych w wojnie o Nawarrę czytał dzieła religijne, m. in. „Vita Christi” Ludolfa Kartuza i „Złotą legendę” Jakuba de Voragine. Przeczytane lektury i przemyślenia spowodowały zmianę postawy oraz stosunek do życia, do świata, do Boga. Zrezygnował z kariery wojskowej, stał się pielgrzymem, pustelnikiem. We współczesnym świecie człowiek często ucieka „od...” tymczasem trzeba wejść w głębię ciszy, uciec „do...”, znaleźć czas aby być samemu z Bogiem. Wystawienie Przenajświętszego Sakramentu i adoracja, bezpośrednio po konferencji, pozwoliły pełniej odczuć jak bardzo konieczna cisza wnętrza naszych serc, zwłaszcza w obecnym czasie medialnego krzyku, chaosu. Podczas Eucharystii ksiądz przypomniał, że konieczne, aby jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, wywyższono Syna Człowieczego by każdy, kto w Niego wierzy miał życie wieczne. Wystarczy ufne spojrzenie. Nie mów nic Nie trzeba Patrz na Mnie Mój ZNAK ma MOC Modlitwa bez słów Jest serca modlitwą Twój Bóg usłyszy Odpowie. Jan Mieńciuk janekm2@tlen.pl