Czwartek, 24 grudnia 2020 r. Od niedzieli jestem u Uljany. Wczoraj,
przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia odwiedził nas syn małżonką z Moniką aby
złożyć życzenia świąteczne. Monika jest
w stanie błogosławionym, więc dla bezpieczeństwa nie kontaktowaliśmy się
bezpośrednio, nie witaliśmy się. Właściwie wszystko na odległość. Tylko
wzajemnie przekazaliśmy sobie upominki świąteczne. . Wieczorem Piotr zadzwonił hiobowa wiadomością, że dzień wcześniej miał
bezpośredni kontakt z osobą zarażoną koronawirusem. Przerażenie ogromne. Trzeba
natychmiast wszystkie plany zmienić. Odwołaliśmy więc wszystkie wyjazdy,
wizyty. Skromna wigilia we dwoje.
Tak więc Pasterka przez Internet. Tak samo uroczystości Bożego Narodzenia
będziemy uczestniczyć przez Internet. Koncelebrze dzisiejszej pasterki ma
przewodniczyć biskup. Po mszy zostanie uroczyście przeniesiony Najświętszy
Sakrament i rozpocznie się wieczysta adoracja. Uljana miała (a raczej
razem)adorować Przenajświętszy Sakrament jutro i sobotę w godzinach 8-9.
Niestety wszystko trzeba odwołać. To
niezwykłe, tak wszystko nagle może się zmienić. Jedno spotkanie, jeden dotyk. …. No cóż, Maryja i Józef również nie spodziewali się, że
zapowiadany przez Archanioła Gabriela Boży Syn będzie się rodził w ubogiej stajence,
że pierwszymi gośćmi będą pasterze. Mam cichą wiarę, że wszystko ułoży się
dobrze. Niechaj się staje Wola Pana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz