wtorek, 22 maja 2018

KONIEC ŚWIATA




Wtorek, 22 maja, 2018 r. Co pewien czas czytam na stronach internetowych o grożących albo wręcz nieuniknionych kataklizmach dla całego świata. Ostrzeżenia przed końcem świata.
Koniec świata, jaki znamy w każdej chwili może przyjść. Większość urządzeń jest sterowanych komputerowo. Zasilanie energetyczne, mimo, iż jest z kilku źródeł można zlokalizować i zablokować. Wystarczy jeden dzień a w całym mieście zrobi się chaos ( na wsi może mniej). Jeżeli potrwa to dłużej... Jak długo potrafią utrzymać punkty newralgiczne prądotwórcze generatory?  Gdy uderzy fala elektromagnetyczna czy w ogóle zadziałają?
Co raz więcej samochodów autonomicznych.  A czy nie można nimi sterować z poza samochodu? Na jak długo starczy baterii? Nasza cywilizacja idzie wąską ścieżką albo inaczej- po cienkiej stąpa linie. Zachwycamy się postępem techniki, myśli naukowej. Zapominamy, że technika nie może wyprzedzać etyki, moralności9.  Wiele było wielkich cywilizacji.  Tylko archeolodzy potwierdzają ich kulturę, która przeminęła.
Wpisałem w goglach: „Przepowiednie końca świata”. Otworzyła się ogromna ilość stron opisujących koniec świata. Wszystkiego się nie da przeczytać, zresztą, po co? Przecież to nic nie zmieni. Jednak w tej ogromnej ilości tekstów są i takie, które należy potraktować poważnie.
Skopiowałem, więc fragment tekstu:  

Nietrudno dostrzec, iż całą kulę ziemską zalewa fala chaosu, grzechu i niemoralności. Czyż nie można tego zinterpretować jako początek niezwykłych wydarzeń wspomnianych w Apokalipsie? Nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi i słońce stało się czarne jak włosienny wór, a cały księżyc stał się jak krew. I gwiazdy spadły z nieba na ziemię, podobnie jak figowiec wstrząsany silnym wiatrem zrzuca na ziemię niedojrzałe owoce. Niebo zostało usunięte jak księga, którą się zwija, a wszelka góra i wyspa z miejsc swych poruszone (Ap 6, 12).

Faktycznie, ostrzeżeń i znaków z Nieba w naszych czasach nie brakuje. Odnosi się to również do rozmaitych objawień, z których najważniejsze – przeanalizowane i zatwierdzone przez Kościół – odznaczają się dwiema charakterystycznymi cechami. Pierwsza: zawsze jako prawdziwy powód mających nadejść kataklizmów potępia się w nich grzech, w jakim pogrążyła się ludzkość. Druga: rezultatem owych nieszczęść ma być nawrócenie się niewierzących i rozpoczęcie nowego okresu w historii, w którym Ewangelia i Kościół katolicki będą królowały nad odbudowaną moralnie i pełną płomiennej wiary ludzkością. Nastanie czas, który św. Ludwik Grignion de Montfort nazywał Królestwem Maryi.

Przychodząc do Hospicjum w Chorzowie Batorym najpełniej zrozumiałem znaczenie słów na zakończenie modlitwy brewiarzowej, komplety: „Noc spokojną i śmierć szczęśliwą niech nam da Bóg wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty. W. Amen”.

Ale jutro w Tychach na Uniwersytecie Trzeciego Wieku dla seniorów będę czytał swoje wiersze z ostatniej mojej książki „Ci, co kochają nie mówią nic”. Mam nadzieję, że jeszcze końca świata nie będzie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz