poniedziałek, 12 sierpnia 2013

KRONIKI ŚLĄSKIE 23




RODZINA RADIA MARYJA

Wiele osób Rodziny Radio Maryja na Jasną Górę przyjechało już w sobotę, aby w akcie dziękczynienia i prośby przez całą noc czuwać przed cudownym obrazem Matki Polskiego Narodu.
W niedzielę - 14 lipca  uczestniczyło ponad 200 tys.  pielgrzymów w XXI  Ogólnopolskiej Pielgrzymce  Rodziny Radia, szczelnie wypełniając plac przed wałami jasnogórskiego klasztoru. Wyjątkowo  piękna pogoda dopisała pielgrzymom przybyłym  z najdalszych zakątków Polski. Ze Szczecina przyjechała 180-osobowa grupa pielgrzymów na rowerach (!). Dzisiejsza pielgrzymka, której towarzyszy hasło  "MOCNI WIARĄ" stała się przede wszystkim aktem dziękczynienia Opatrzności Bożej za otrzymanie miejsca na multipleksie cyfrowym dla  telewizji TRWAM.
Należy dodać, że ubieganie się o przyznanie miejsca na platformie cyfrowej trwało prawie dwa lata. KRRiT usilnie odmawiała przyznania miejsca na multipleksie mimo pochodów
w miastach całej Polski,  kilkumilionowych petycji wysłanych do Krajowej Rady.
Orkiestra koncertowa VICTORIA  powstała przy Parafii Matki Boskiej Zwycięskiej
w Warszawie - Rembertowie, którą założył  ks. Prałat Edward Żmijewski, pod dyrekcją
płk. Juliana Kwiatkowskiego wykonała na rozpoczęcie utwór "Maryjo tyś nasza nadzieją".
Przybyłą ponad 200 - tysięczną rzeszę pielgrzymów zgromadzoną na wałach Jasnej Góry,  biskupów i księży powitał O. Sebastian Matecki OSPPE, podprzeor Jasnej Góry.
W sposób szczególny zaznaczył obecność przybyłych biskupów, pasterzy archidiecezji
w Polsce. Na Jasnej Górze  obecni byli: Metropolita Gdański ks. abp Leszek Sławoj Głódź - delegat Konferencji Polski do spraw telewizji TRWAM, który też przewodniczył koncelebrze uroczystej Eucharystii,  Metropolita Częstochowski ks. abp Wacław Depo - przewodniczący Rady d/s środków społecznego przekazu, ks. bp Ignacy Dec - ordynariusz kościoła świdnickiego, jego współpracownik ks. bp Adam Bałabucha z diecezji świdnickiej,
ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz z Drohiczyna,  ks. bp Edward Janiak - ordynariusz i wielki przyjaciel Radia Maryja,  ks. bp senior Stanisław Napierała,  ks. bp Teofil Wilski,
ks. bp Jan Wątroba, który niebawem, bo już w najbliższą sobotę obejmie posługę jako pasterz kościoła rzeszowskiego, ks. bp Edward Frankowski z Sandomierza, ks. bp Tadeusz Bronakowski  z Łomży. Przybyli parlamentarzyści na czele z Jarosławem Kaczyńskim.
Na początku Eucharystii ks. abp Leszek przypomniał, że przyprowadziło nas do Jasnogórskiej Pani światło wiary - "lumen videi", wspólnota naszych serc, której na imię "RODZINA RADIA MARYJA". 

Podczas wygłoszonej homilii Metropolita Częstochowski ks. abp Wacław zwracając się
do licznego grona biskupów, kapłanów, rzeszy zgromadzonych pielgrzymów - wspólnoty osób Radia Maryja potwierdził,  że Kościół Chrystusowy widzi w środkach społecznego przekazu dar Boga, ponieważ doprowadzają one do braterskiej więzi  między ludźmi. Jesteśmy wspólnotą osób zjednoczonych z Bogiem i pomiędzy sobą w Chrystusie. My  tym się różnimy - mówił dalej biskup - od różnych ugrupowań ludzi, którzy interpretują prawa natury, wydarzenia a nie wiedzą skąd przychodzą, od kogo pochodzą, o swojej godności, dokąd podążają. Trzeba nam pozwolić się poprowadzić "światłu wiary". Modlitwa mszalna  "kolekta": "Boże, Ty ukazujesz błądzącym światło Swojej Prawdy, aby mogli wrócić
na drogę sprawiedliwości. Spraw, niech ci, którzy uważają się za chrześcijan odrzucą wszystko, co się sprzeciwia ich godności a zabiegają o to, co jest z nią zgodne. Modlitwa, która jest spotkaniem dwóch pragnień - Serca Bożego i serca ludzkiego jest budowana
na prawdzie, że religia nie jest rzeczywistością odrębną wobec człowieka, społeczeństwa
ale jego naturalną więzią. Benedykt XVI uczy nas: " Słuchanie Boga umożliwia poszukiwanie wspólnego dobra, sprawiedliwości i pojednania między ludźmi po przez prawdę". Słowo Boże i jego Prawo jest dostępne, zachowywać je - to znaczy wejść na drogę życia.
Tymczasem my, współcześni  stawiamy przedziwny opór wobec Głosu i Prawa Bożego. Wolimy oddawać różnym ugrupowaniom parlamentarnym, które kwestionują Prawo Boże  mówią, że żyjemy dziś w świecie zróżnicowanym, że nie ma jednego prawa bożego. Zamiast szukać konfrontacji należałoby szukać harmonii Prawa Boga z prawem stanowionym. Efekty negowania Bożego Prawa po pewnym czasie przychodzą z lawiną złych skutków. Odrzucenie bożych praw zawsze prowadzi do śmierci człowieka. W kontekście manipulacji medialnej jakoby zapłodnienie in - vitro było programem zdrowotnym w walce z bezpłodnością, dane GUS za I kwartał 2013r. mówią: w Polsce urodziło się 121 tys. dzieci,  w tym samym czasie zmarło 142 tys. osób. Należałoby postawić pytanie czy w statystyce ujęto selekcję zarodków ludzkich, którym nie dano prawa do życia.   Komitet inicjatywy ustawodawczej  STOP ABORCJI złożył w Sejmie RP ponad 400 000 obywatelskich podpisów (wymagana liczba 100 000) pod projektem ustawy zakazującej zabijania dzieci przed narodzeniem ze względu na podejrzenie choroby. Domaganie się prawa do aborcji w dramacie niepłodności i obawie związanej z ciążą  - kościół stoi zawsze po stronie człowieka, nie potępia ale przypomina,
że dobro życia dzieci nie może być przerwane, że są zasady moralne,  których nigdy
nie wolno zawiesić.
Światło Słowa Bożego, które przekazuje nam św. Paweł Apostoł w Liście do Kolosan, który na samym początku przedstawia się jako Apostoł Jezusa Chrystusa, którego spotkał osobiście. Zaświadcza, że Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego. W Nim Bóg pojednał wszystko i wszystkich za cenę przelanej krwi na krzyżu, na Golgocie. Ojciec św. Franciszek w pierwszej encyklice "Lumen fidei" pisze " ... Gdy człowiek myśli, że znajdzie siebie samego oddalając się od Boga jego egzystencja okazuje się porażką, człowiek traci swoje miejsce". Człowiek gubi się w naturze rezygnując z odpowiedzialności moralnej albo rości sobie prawo do bycia absolutnym władcą, przypisując sobie władzę manipulacji bez ograniczeń. Droga do pełni życia wiecznego z Bogiem wiedzie po przez zachowanie przykazania opierającego się na dwóch filarach: - miłości Boga i miłości bliźniego.
Nasz rodowód: "Zawierzyć Bogu przez Maryję" .  Nadprzyrodzone pochodzenie  bycia
z Bogiem, zachowywanie Bożych przykazań. Skoro łaska poznania Boga jest synonimem miłości, to normy zawarte w przykazaniach winne być czymś oczywistym.  Chrześcijaństwo od samego początku jest związane z łaską wiary, radością i poczuciem sensu życia, miłością Boga i człowieka. Nie wolno nam się zgodzić na wielkie pomieszanie pojęć, zwłaszcza
w języku społecznym, że wiara jest rodzajem jakiegoś chrześcijaństwa prywatnego, subiektywistycznego albo nawet salonowego - zaznaczył ks. biskup. Nie możemy popełnić starego błędu, że istnieje chrześcijaństwo bez kościoła. Według haseł pochodzących
ze zachodu: "Chrystus tak - kościół nie". W Polsce nie możemy powtarzać takiej schizmy, która chce odebrać kościołowi realny wpływ na życie wiernych. Największą posługą
i wezwaniem w obecnym czasie jest NOWA EWANGEILAZJA. Wiara winna być
nieustannie przekazywana. "...Komunikacja społeczna winna służyć rozwojowi osoby ludzkiej"- powiedział w 1962r. podczas Soboru Watykańskiego II Kardynał  Wojtyła - błogosławiony Jan Paweł II. Kościół broni prawa ludzi do rzetelnej informacji.
Bóg objawiony w Chrystusie jest źródłem prawdy i przekazuje nam prawdę o Sobie i cenę godności każdego człowieka. Tak więc kościół uważa za swój obowiązek bronić prawdy
i wolności mediów oraz zdecydowanie przeciwstawiać się wszelkim formom monopolizacji
i manipulowania. Do nas należy zadanie rozwijanie apostolstwa PRAWDY, do którego zobowiązany jest każdy człowiek wierzący. Musimy bardzo zdecydowanie przeciwstawić się takim przekonaniom i medialnym atakom, które prawdy wiary chrześcijańskiej, zobowiązania moralne z nich wynikające przedstawiają jako formę zniewolenia, nietolerancji. Nie możemy dać się zagłuszyć kłamstwom. Zło nie było i nie jest życiową koniecznością. Kłamstwo
nie jest miarą postępu. Nie możemy pozwolić na zniewolenie obrazami niemoralności przez programy nauczania już w przedszkolach, szkołach, uniwersytetach. To tutaj na Jasnej Górze błogosławiony Jan Paweł II wołał: "Do was należy położyć zdecydowana zaporę demoralizacji, zaporę tym wadom społecznym, których ja tutaj nie będę nazywał po imieniu, ale o których wy sami doskonale wiecie. Musicie od siebie wymagać nawet gdyby inni
od was nie wymagali. Doświadczenia historyczne mówią nam o tym ile kosztowała cały naród okresowa demoralizacja. Dziś, kiedy zmagamy się o przyszły kształt naszego życia społecznego pamiętajcie, że kształt zależy od tego jaki będzie człowiek. A więc czuwajcie!".
Przyjmijmy ten duchowy testament, który dopowiedział w Krakowie, tak zwanej stacji "bierzmowania dziejów " Musicie być mocni mocą wiary. Dziś tej mocy bardziej wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego. Abyście nigdy nie wzgardzili
tą miłością, która jest największa, a która wyraziła się przez krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma korzeni, ani sensu ".
Dziękujmy za łaskę dzisiejszej pielgrzymki, w tym również za opatrznościowy dzień  5 lipca 2013r., w którym usłyszeliśmy o decyzji Ojca Świętego Franciszka w sprawie bliskiej
już kanonizacji błogosławionego Jana Pawła II., o darze Nowej encykliki "Światło wiary".
O decyzji KRRiT przyznającej  telewizji TRWAM miejsca na multipleksie. Jest to dar i etap spełniającej się nadziei, którą złożyliśmy w Bogu przez Maryję.
Zwycięstwo, gdy przyjdzie, przyjdzie przez Maryję - tak nas uczyli Sługa boży Kardynał August Hlond i kardynał Stefan Wyszyński. Nie ustawajmy w modlitwie, Bogu dziękując
i ducha nie gasząc. Abyśmy wszyscy mocą wiary i żarliwą nadzieją świadczyli o Chrystusie wobec potrzebujących naszej duchowej i materialnej pomocy. Abyśmy za wstawiennictwem Maryi mieli odwagę przeciwstawiać się największej pokusie naszych czasów - budowania świata bez Boga, który stałby się światem bez przyszłości.  Maryjo! Gwiazdo Nowej Ewangelizacji bądź z nami w każdy czas - powiedział na zakończenie homilii
abp. Wacław Depo.  
Na zakończenie Mszy św. został odczytany i przesłany Telegram do Ojca Świętego
z wyrazami synowskiego oddania Jego Świątobliwości.

Po błogosławieństwie do zgromadzonych na placu pielgrzymów przemówił Jarosław Kaczyński, który powiedział: " ... Nie jeden raz w polskiej historii było już tak, że byliśmy wyspą wolności. Tą wyspą wolności musimy pozostać. Nie pozwolimy na to, by w Polsce
jak w innych krajach, ktoś kto wyznaje wiarę chrześcijańską, katolicką był prześladowany,
był niszczony, był nawet więziony z tego powodu. A to dziś już w Europie się zdarza.
Nie możemy się na to zgodzić. Odnieśliśmy ostatnio bardzo ważne zwycięstwo, ale pamiętajmy o słowach marszałka Piłsudskiego: „zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska”. 
Przed nami długa droga, droga do rzeczywistej równowagi sił, także w mediach. Bez tej równowagi, zapewnienia praw katolikom Polska nie będzie krajem demokratycznym. Dziś mamy przewagę tych, którzy są przeciw nam. Ta przewaga z kształtem tego narodu, jego wiarą, jego kulturą nie ma nic wspólnego. Musimy to zmienić. Do końca. Musimy pamiętać, że nie ma Polski bez kościoła. Bo kościół jest jedynym w Polsce  krzewicielem systemu wartości, który Polacy znają.  Ci, którzy chcą zniszczyć kościół, którzy odrzucają Chrystusa mają do zaproponowania wyłącznie tylko nihilizm, a więc odrzucenie wszystkiego, co reguluje cywilizowane stosunki międzyludzkie. Nie możemy na to się zgodzić. Jest nas tutaj bardzo wielu. Ale poza tym miejscem jest cała Polska i tam jest bardzo wiele
do zrobienia. Aby ostatecznie zwyciężyć jeszcze raz muszę się odwołać do słów Ojca Dyrektora:
"-Musimy być jedno". Jeżeli będziemy zjednoczeni - ZWYCIĘŻYMY.
 Jan Mieńciuk











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz