PRAWO WYBORU
Niektórzy — w świcie dzieciństwa
ręce składali do nieba,
nawykli do ciszy różańca,
chodzili — gdzie Matka,
gdzie święto, gdzie pielgrzym.
Dziś patrzą inaczej:
w barwach tęczy widzą dobro,
w miłości partnerów — światło,
mówią: „wiemy lepiej, dalej, głębiej…”
Inni — wykształceni, bezdzietni,
budują pałace dla psów,
z sercami nieotwartymi na potomstwo.
Nie martwią się niczym,
gdy maszyny — chłodne, troskliwe —
staruszkom podają herbatę i zastrzyk.
Śmierć — jak sen bez goryczy.
A przecież
Bóg dał człowiekowi wolność:
by rozpoznał dobro, wybrał prawdę,
wsłuchał się w głos,
który z góry mówi:
„Nie zabijaj. Nie pożądaj. Miłuj.”
DEKALOG — nie przymus, lecz kompas.
Jan Mieńciuk
Czwartek, 29 maja 2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz