Poniedziałek, 29 kwietnia 2019 r. Dzisiejszy dzień
rozpoczynam w kościele św. Jadwigi udziałem we Mszy św. Właściwie to prawie
każdy dzień tak rozpoczynam- niekoniecznie w kościele św. Jadwigi. Dzisiejszy
dzień jest jednak osobliwy. Mam otrzymać wyniki badań biopsji. Jakie one będą?
Co pokażą? Podczas Eucharystii powierzam wszystko Jezusowi moją teraźniejszość
i przyszłość- duchowo składam na patenie, którą kapłan podnosi na ofiarowanie. Niech
będzie we wszystkim Twoja Wola. Po mszy św. udałem się po wypis ze szpitala i
wyniki po biopsji. Otrzymałem tylko wypis. Wyniki będą u lekarza. Na początku
maja wszystkiego się dowiem.
Pozostaje tylko czekanie do wyznaczonej daty. Od wczoraj
pada deszcz. Dziś szczególnie intensywnie, jest zimno. Trzeba było zamknąć
okna. Nie wiem jakie wiadomości usłyszę od lekarza urologa. Dziwny spokój we
mnie. Ostatecznie przecież będę żył aż... Do samej śmierci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz