środa, 3 kwietnia 2019

„HAJCOWANIE” KSIĄŻEK.

Środa, 3 kwietnia 2019 r. Na stronie msn czytam: „... Zdjęcia płonących przed jednym z gdańskich kościołów książek i innych artefaktów takich jak afrykańskie maski wywołały ogromne poruszenie. Nie tylko w Polsce. Wyczyn księdza Rafała Jarosiewicza, który nadzorował symboliczny stos, przykuł uwagę całego świata...” ... No i posypały się posądzenia i zarzuty o rzekomym średniowieczu... Sądzę jednak, że pomysł księdza był bardzo dobry. Pismo Święte wyraźnie mówi: - bądź zimny albo gorący... Wielu  kapłanów w kościele przyjęło postawę ustępliwości, tolerancji- żeby się nie narazić mediom, opinii publicznej, bo nazwą „zacofanym”.  Tymczasem: Apokalipsa 3.15-16 "Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący!  A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich."
Ksiądz Rafał nazywa czarne –czarnym. Nie podoba się to elitom „postępowym” więc huzia – na Józia.  Książki i artefakty przynieśli wierni. Sądzę, że słusznie postąpił. Tych książek nie były stosy a tylko symboliczne ognisko.

Kiedyś napisałem taki wiersz
* **
Bóg potrzebuje każdego
aby kochać, jednoczyć, budować

ze wszystkich istot na świecie
szatan najbardziej przebiegły

nie interesuje się
zwykłym przy budce z piwem

zniewala umysły
inteligentów, profesorów, teologów
                                                (2016-07-10)

 Są takie sprawy w życiu, w których nie wolno nam stać cicho z boku, ale trzeba wyjść przed ludzi i walczyć o to, co dobre. ... Bóg mówi wyraźnie: „Bądź zimny, albo gorący, nigdy letni”. Wzywa nas do ... być radykalni. Nie ...

 Jan Mieńciuk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz