Moja wiara rodziła się na Wileńszczyźnie,
kiedy istniał Związek Radziecki. Oficjalnie nie można było się przyznawać do swojej religijności. Mama uczyła mnie modlitwy po polsku, mimo, że nie wszystkie słowa rozumiałem. Potem tłumaczyła.
Ojciec często śpiewał polskie
pieśni. Każdą niedzielę trzeba było się ubrać odświętnie, mimo, że najbliższy
sąsiad mieszkał w odległości około 2
km .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz