Długi weekend pierwszomajowy
jakby mimowolnie rozpoczął szereg pięknych zdarzeń na Śląsku... Już od wtorku.,
tj.7 maja do 5 czerwca rozpoczynają się IX Sosnowieckie Dni Literatury.
Pierwszy tydzień poświęcony bibliotekom w Polsce pod hasłem : " Biblioteka
przestrzenią dla kreatywnych".
Czwartek 9 maja - Miejska
Biblioteka Nr 5 - WALCOWNIA w Sosnowcu. Kierownik
biblioteki Danuta Witek
zorganizowała spotkanie autorów literatury, poezji, malarstwa, fotografii artystycznej.
Obecnie wszystko jest ważne -powiedziała pani Danuta, witając przybyłych gości
- komputer, mobilny telefon komórkowy,
ale nic nie zastąpi spotkań osobistych, bowiem
największą wartością jest kontakt osobisty. Na spotkanie przybyli miłośnicy pięknej
literatury, poezji, malarstwa, fotografii artystycznej m/in.:
Maciej Nowacki - terapeuta warsztatów terapii zajęciowej w Sosnowcu
opiekun malarzy, plastyków oraz Anna
Czernicka- autorka prac malarskich - zaprezentowała piękne obrazy. Joanna Bratko - Lityńska - Prezes Stowarzyszenia
Miłośników Fotografii, działającego przy Miejskim Klubie im. Jana Kiepury w
Sosnowcu z grupą fotografów.
Marta Palarz - politolog, autorka bajek dla dzieci, laureatka wielu
nagród poetyckich.
Jolanta Leks - Bugajska - początkująca poetka ale już znana i doceniona w środowisku
zagłębiowskim, na konkursach.
Krystyna Borkowska -poetka zagłębiowska, chociaż urodzona w 1953
roku w Gnieźnie. Jest więc weteranem poezji polskiej, autorką sześciu zbiorów poetyckich,
członek Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia. Wydała sześć tomików poezji.
Jolanta Wychowaniec - poetka,
malarka, wokalistka, urodzona w Katowicach, absolwentka Wydziału Filozoficznego
Uniwersytetu im. T.G. Szewczenki w Kijowie.
Podczas studiów zajmowała się propagowaniem kultury polskiej na Ukrainie,
współorganizując Dni Kultury Polskiej w Kijowie. Należy do Stowarzyszenia
Twórców Kultury Zagłębia w Będzinie i Nauczycielskiego Klubu Literacko -
Plastycznego "Pejzaże Myśli" w Sosnowcu. O sobie mówi: "piszę
kolorem, maluję światłem, myśli na kanwę poezji kładę, ciepłe, tkliwością
przetkane, melodią dopieszczone, rzewnej nuty nie pozbawione.
Najmilszymi gośćmi byli
oczywiście najmłodsi czytelnicy, których
na razie najbardziej interesują bajki ale w przyszłości oni będą pisać piękne
książki, wiersze..
Każda z poetek przeczytała po
kilka swoich wierszy. Pani Jolanta urzekła pięknym śpiewem oraz mistrzowska
interpretacją swoich wierszy, które są niezwykle rytmiczne, muzykalne. Słowa
jej wierszy są jak nuty.
Niezwykle miłe spotkanie przy
kawie i ciastku wśród ludzi serdecznych, otwartych na piękno i dobro.
Piątek 10 maja- Biblioteka Śląska w Katowicach- Gala
Finałowa drugiej edycji Konkursu
Literackiego ŚLĄSKI SHAKESPEARE. Organizatorem
konkursu była Fundacja Młodzi Twórcy im. prof. Piotra Dobrowolskiego oraz
Biblioteki Śląskiej.
Nadesłane na konkurs prace
oceniało jury pod przewodnictwem poety i prozaika Feliksa Netza w składzie: szefowa śląskiego oddziału Związku
Literatów Polskich Katarzyna Młynarczyk,
reżyserka Magdalena Piekorz i
dyrektor artystyczny Teatru Śląskiego Tadeusz
Bradecki. W sumie nadesłano 58 prac.
Otwarcia gali oraz powitania
laureatów konkursu, przybyłych gości dokonała
prof. dr hab. Krystyna
Doktorowicz Prodziekan Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.
Omawiając nadesłane prace pan
Feliks przyznał, że teksty tegorocznego konkursu "nie były grzeczne".
Ludzie młodzi, autorzy tekstów, pokazują bunt wobec otaczającej ich
rzeczywistości, gniew a nawet furię. Nie zgadzają się z zaistniałą
sytuacją, warunkami w których przyszło
im żyć- mimo ukończonej szkoły, studiów nie ma dla nich pracy albo praca na
poziomie sprzątaczki, wynagrodzenie o wiele niżej od średniej krajowej. Nie
chcą błagać o litość. Wkurzeni, swoje niezadowolenie dezaprobatę wypowiadają
dosadnie, z dużą emocją. Prace są bardzo dobre, na wysokim poziomie, forma
utworów jest bardzo oryginalna. Utwory te mogą zaistnieć na scenie lub ekranie.
Nagrody w kategorii
SCENARIUSZ przyznano:
I nagroda
- 2 tys. zł. - Mateusz Branicki, Cegłów - za utwór "Good Moring
Lemings"
II nagroda - 1 tys. zł.-Łukasz Szteleblak, Proćwin-Końskie - za utwór " Oddzwonimy
do Pana"
III nagroda - 500 zł.-Natalia Ossowska, Warszawa - za utwór
"Skuwka"
Wyróżnienia- nagrody rzeczowe
Ø
Dariusz Pietrucha, Bytom - za "Das is Todengeld,
Ø
Hanna Halasz, Gdynia - za " Więźniowie
wieczernika"
Ø
Mateusz Tofilski, Katowice - za
"Widzenie"
Ø
Paweł Dziarmaga, Kołobrzeg - za "
Fontos"
W kategorii POEZJA jury przyznało:
-dwie równorzędne nagrodypo 1 tys. zł.
Ø
Magdalena Wanat, Zakopane- za "Camera
Obscura"
Ø
Elżbieta Sabath, Katowice - za "O starym
domu"
oraz
dwierównorzędne nagrody po 500zł
Ø
Piotr Marcinkowski, Jaworzno - za "Egzi(s)tensis"
Ø
Maciej Pawlikowski, Bydgoszcz - za "Śmierć
Janczara"
Wyróżnienia- nagrody rzeczowe
Ø
Zuzanna Mazelanik, Tychy- za "10
prawd"
Ø
Kamil Gamza, Warszawa - za "Ma"
oraz drugie wyróżnienie - za " Nicując"
Wieczór spotkania z piękną poezją uatrakcyjniły wspaniali
artyści Ewelina Sobczyk sopran,
akompaniował na pianie i Grzegorz Niemczuk. Studenci z Teatru Śląskiego im.
Stanisława Wyspiańskiego wykonali fragment nagrodzonego utworu Mateusza Branickiego "Good Moring Lemings" w reżyserii
Anny Wesołowskiej, I jeszcze rarytas... Pani Anna przeczytała wyróżnione w konkursie
wiersze.
Jan Mieńciuk
Wiersze Jolanty
Wychowaniec
z tomiku W OBJĘCIACH WIATRU
Wyspa łagodności
Na wyspie łagodności
ptaki
poezji gubią piórka.
Wirując wokół strun światła
opadają na
wydmę
natchnienia.
Pragnienia, niesione w dłoniach
różową plażą o słońca wschodzie,
dotknięte
spienioną falą,
tracą w wodzie moc tworzenia,
odpływają
zwinięte.
Powrócą zziębnięte o zachodzie
-jak ptaki
do gniazd.
Ogrzane zagrają feerią barw,
jak drobne rośliny wzrosną
oplatając
serca miłością.
Dom artysty
Okno
otwarte
na stare podwórze, wysokie.
Balkony przylepione do okien
jak
gniazda,
pełne kwiatów, natchnienia...
Przyjemnie oprzeć oczy o ścianę cienia
w dniu
znajomym,
usiąść w domu artysty spokojnym,
jak ogórki
w słojach na półce
podczas kiszenia.
-Dziękuję,
posmak kopru czuję,
wyśmienite!
Wychodzę z cienia,
patrzę na obrazy z zachwytem.
Urzeczona
kapliczki klimatem,
dostrzegam
chatę,
z różowym
niebem nad strzechą.
Wierzby idą wzdłuż pola, pochylone nisko.
Każda z rozwichrzoną wiechą.
Rozpalam
ognisko słów...
Delikatne źdźbła kładę - niech płoną!
Niech niosą
zapach polskiego chleba.
Łzę słoną osuszą daleko - za górą, za rzeką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz