poniedziałek, 12 sierpnia 2013

XII PIESZA PIELGRZYMKA MIŁOSIERDZIA BOŻEGO - NIE TRAĆMY NADZIEI




czyli  rekolekcje w drodze


Sobota po święcie Bożego Ciała. 1 czerwca, po mszy św.  w kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej,  250 - osobowa grupa pątników z ks. Mariuszem Berndysiem oraz ks. Michałem Dłutowskim rozpoczyna pielgrzymowanie do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie -  Łagiewnikach.
Jacek bardzo bał się  wyruszyć na tę pielgrzymkę. Doktor kardiolog ostrzegła, że stan zdrowia, serce może nie znieść takiego wysiłku. Chciał przejść przynajmniej jeden etap pielgrzymki i wrócić do domu.
Pierwszy dzień jest  deszczowy, ale to nie przeszkadza. Jest to bowiem Pielgrzymka Zawierzenia Sercu Jezusowemu naszej Ojczyzny. Nie wystarczy mówić, że w Polsce dzieje się wiele zła, zniewoleń. Największym zniewoleniem jest  paraliż dobrej woli. Jest wielu, którzy pragną żyć inaczej, uczciwie - niestety, są tak uwikłani, uzależnieni od sytuacji, od innych ludzi,  że nie mają sił by cokolwiek zmienić. Grzech ma wielką moc zniewolenia, uzależnia. Pielgrzymi idą bez względu na pogodę i we wspólnej modlitwie szturmują niebo. W drodze odmawiają  różaniec, rozważają drogę krzyżową. Pierwszy odcinek do Olsztyna tylko 18 km  - wyjątkowo krótki. Nocleg na karimatach w miejscowej szkole.
Drugi dzień pielgrzymowania -  niedziela. Trzeba "wdrapać się" na Górę Zamkową. Tutaj
w XII wieku była nieduża, drewniana warownia, która w latach 1349 - 1359 z inicjatywy Kazimierza Wielkiego została rozbudowana na silny  kamienny zamek. Obecnie są tylko monumentalne, piękne ruiny. Na najwyższym punkcie znajduje się krzyż, na wzór krzyża  na Giewoncie.  Górę tę  nazywa się często małym Giewontem znajdującym się między Jasną Górą a Łagiewnikami, na osi naszej pielgrzymki. Trzeba się natrudzić, aby dostać się na górę. To jednak nikomu nie przeszkadza. Teresa, która ze względu na paraliż nóg nie może chodzić i  cały czas jedzie na wózku, jest na tym majestatycznym wzgórzu. Bracia i siostry wspólnymi siłami potrafią uczynić wszystko.
Niezwykłe, przez cały czas trwania Eucharystii na niebie ani jednej chmurki. Kapłan mówi
o zwyciężającej tajemnicy krzyża. Jacek w cichości modli się: "- Ty, Panie masz moc dać
mi siły, bym doszedł do Sanktuarium  Twego Miłosierdzia". Po mszy niebo zachmurzyło się, nad nami płyną ołowiane chmury, ale deszcz nie pada. Teresa przebyła chorobę Heinego-Medina, potem wiele operacji. Chociaż kiedyś była wysportowaną, pełną życia kobietą, obecnie mieszka z chorym na serce mężem, który został w domu pod opieką wolontariuszy.  Ich dzieci wyjechały za granicę,  za chlebem.   Kiedyś odbywała pielgrzymki rowerowe, teraz pielgrzymuje na wózku. Zdecydowała się ponieść trudy za swoje dzieci, za młodych ludzi aby nie musieli zostawiać Ojczyzny dla chleba.
Wieczorem pielgrzymka dochodzi do Leśniowa. Nocleg ponownie w tutejszej szkole,
na karimatach. Jacek nie ma sił, aby pójść na apel do Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej - Opiekunki Rodzin. Spróbuje jednak iść jeszcze jutro.
Poniedziałek, pobudka już o godz. 5:00. Niektórzy wstają wcześniej. Pada deszcz. Msza
w Sanktuarium o godz. 6:00.  Po mszy św. i szybkim śniadaniu pielgrzymi wyruszają w drogę. Tego dnia do przebycia 35 km. Deszcz nasilił się. Pątnicy w drodze  odmawiają różaniec, rozważają drogę krzyżową, księża głoszą konferencje o zawierzeniu.  Prościej jest wierzyć i dziękować Bogu, kiedy wszystko jest w porządku i po naszej myśli, ale kiedy wszystko układa się zupełnie inaczej, trzeba zawierzyć  jak  św. Faustyna, jak Kardynał Stefan Wyszyński.
Kolejny dzień  pielgrzymowania również w strugach deszczu. Nikt nie narzeka, pielgrzymi przygotowani na każdą ewentualność. Niejednokrotnie trzeba iść po spływającej
z pól wodzie, na drodze tworzą się małe potoki.  Jest to chyba jedyna pielgrzymka, podczas której pielgrzymi cały czas niosą  obraz Jezusa Miłosiernego, Matki Bożej Częstochowskiej, biało-czerwone flagi, chorągiew Orła  Białego z koroną i krzyżem. Jacek , który tak bał się wyruszyć na szlak, teraz cały czas idzie na przedzie grupy, robi wiele zdjęć - stara się utrwalić każdy szczegół pątniczego szlaku. Nie ma czasu na myślenie o słabości, chorobach. Jest

to czas zawierzenia Miłosierdziu Bożemu naszej Ojczyzny. Należy jednak wszystko zacząć od siebie. Ks. Mariusz podczas konferencji przytacza przykłady  z życia św.  Faustyny, przez którą Jezus Chrystus ogłosił niezgłębione Miłosierdzie do każdego człowieka i świata całego, w drodze na podstawie przykładów (sprawuje posługę kapłańską w warszawskim szpitalu 
na Banacha ) opowiada o  wielkim dobru jakie w życie człowieka  wnosi modlitwa
wstawiennicza.  Ta pielgrzymka jest czasem rekolekcji w drodze - prościej bowiem jest wysłuchać konferencji siedząc w wygodnych fotelach sali wykładowej - tutaj salą wykładową jest droga między polami. To nic, że deszcz, że zmęczenie. Pielgrzymka idzie  Jurą Krakowsko – Częstochowską. Wokół tyle piękna, mimo deszczu.
Dzień szósty - szlak pielgrzymi prowadzi przez wyjątkowo urokliwe miejsca w Ojcowskim Parku Narodowym. Dobrze, że już nie pada  i potok wody zmniejszył się. Miejscami jednak trzeba brnąć po rozmytej drodze, po wodzie.

Utrudzeni i radośni dochodzimy do pierwszego na świecie  SANKTUARIUM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO - największego daru dla świata i dla każdego człowieka
od błogosławionego Jana Pawła II.
Piątek - 7 czerwca, Uroczystość Najświętszego Serca Jezusa Chrystusa. Pielgrzymi gromadzą się na mszy świętej w Sanktuarium, aby podziękować za Dar i Łaskę otrzymaną podczas pielgrzymowania. Jacek łzą dziękuje Bogu za Łaskę dojścia do tego cudownego miejsca. Pielgrzymi proszą już nie za siebie, ale za udręczoną  herezjami Polskę.

ZAWIERZAMY SERCU JEZUSOWEMU NASZĄ OJCZYZNĘ.
Jan Mieńciuk

KRONIKI ŚLĄSKIE 21



PIERWSZY MIĘDZYNARODOWY ZAGŁĘBIOWSKI FESTIWAL
SZTUKI NIEPROFESJONALNEJ - ART PASSION FESTIVAL 2013,

w środę 26 czerwca w sosnowieckiej  EXPO SILESIA - Centrum Targowo-Konferencyjne w Sosnowcu o godz. 11 Krzysztof Macha pisarz i  poeta oraz rzecznik prasowy uroczyście  ogłosił  otwarcie I Międzynarodowego Zagłębiowskiego Festiwalu Sztuki Nieprofesjonalnej.  Ponad 100 artystów z Polski, Francji, Węgier, Ukrainy zaprezentowało około 500 prac obrazów, rzeźb, haftów artystycznych i fotografii. Z tego zakwalifikowano 200 obrazów, około 50 haftów, również tyle samo prac fotograficznych oraz rzeźby.  Jest to pierwsza wystawa na terenie Zagłębia Dąbrowskiego o randze międzynarodowej.  Patronat honorowy objął Marszałek Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Prezydent  Miasta Będzin, Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec, Burmistrz Miasta Czeladź, Starosta Powiatu Będzińskiego. Inicjatorem i duszą festiwalu jest Prezes  Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego , Dyrektor tego Festiwalu Teresa Orłowska, która witając przybyłych gości i twórców sztuki wyznała, że do zorganizowania projektu  przygotowywano się przez kilka lat. Dzięki zaangażowaniu  wielu osób stało się to możliwe.  Wsparcia merytorycznego w organizacji festiwalu udzieliła Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach. Poparcia dla sztuki zagłębiowskiej  w formie dofinansowania projektu udzieliły: Urząd Marszałka Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, powiatu będzińskiego.  Urzędy miast zagłębiowskich. Partnerami festiwalu  są muzea zagłębiowskie, w których odbędą się będą miały miejsce  wystawy festiwalowe przez okres miesiąca lipca br.  
Uroczyste otwarcie Festiwalu uatrakcyjnił  założony w 1976 roku przy Pałacu Kultury Zagłębia w Sosnowcu Zespół Pieśni i Tańca GOŁOWIANIE, prężnie działający na ternie zagłębia Dąbrowskiego. Dziś którzy pięknie zatańczyli tańce ludowe oraz zaśpiewali kilka pieśni ludowych folklorystycznych. Zaprezentowali niezwykle piękne stroje zagłębiowskie.

Organizowany przez Stowarzyszenie Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego festiwal skupiony jest wokół artystów nieprofesjonalnych, dla których sztuka nie jest zawodem lecz pasją.

W każdej kategorii festiwalowej przyznano Grand Prix. Kwalifikacji prac dokonało jury w składzie: prof. Jacek Rykała- przewodniczący, dr Piotr Kossakowski, mgr Paweł Dusza, mgr Dobrawa Skonieczna-Gawlik. Kuratorem festiwalu profesor zwyczajny  Janusz Karbowniczek z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach.

Grand Prix przyznano
Ø      w kategorii malarstwo- Jolanta Płaczyńska  - obraz "Prowansja"
Ø      w kategorii rzeźby -   Grzegorz Jaros - rzeźba "Chrystus"
Ø      w kategorii fotografia - Olga Dudek "Ptaki"
Ø      w kategorii  haft  -       Halina Kwiatkowska "mnóstwo makowi"

Ponadto zostało wyróżnionych 12 prac wszystkich kategoriach.





"Śpieszmy się kochać ludzi
tak szybko odchodzą"
/ Jan Twardowski/
Jeszcze tak niedawno- 9 kwietnia 2013r.  Jacenty Jędrusik z ks. Markiem Noras gościł
w świętochłowickiej restauracji "SKAŁKA" czytał poezje Jana Pawła II
                                                            (pisałem w  nr 16(99) Gazety Śl. 19-25 kwietnia 2013 r.)


OSTATNIE POŻEGNANIE

Czwartek 27 czerwca- w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach pogrzeb aktora Teatru Rozmaitości Jacentego Jędrusika - jednego z najbardziej wytrawnych aktorów województwa śląskiego.  Bardzo lubiany nie tylko w środowisku artystycznym,  ceniony szczególnie przez młodych, początkujących artystów, który nigdy, nikomu nie odmawiał pomocy, rady. Odszedł  do Pana Boga w wieku 59 lat. Na pożegnalne nabożeństwo przybyli przyjaciele Jacentego, artyści nie tylko chorzowskich scen ale również z Bytomia, Katowic. Obszerną świątynię wypełnili jak w czas największych uroczystości jubileuszowych.  Na czas pogrzebu przesunięto sesję plenarną  rady miejskiej w Chorzowie na godziny popołudniowe. We mszy św. wzięli udział radni miasta z  Prezydentem na czele.  Koncelebrze przewodniczył jego najlepszy przyjaciel ks. Marek Noras. Podczas wygłoszonej  homilii porównał nasze życie do sztuki jednego aktora, w której Dawca życia, Bóg każdego dnia pisze nowy scenariusz.  Do nas należy jak najlepiej wykonać zleconą przez Stwórcę rolę. Jacenty tę rolę wykonał dobrze - dał świadectwo miłowania Boga i miłowania każdego człowieka.

IV KONGRES PRAWA I  SPRAWIEDLIWOŚCI

Piątek 28 czerwca- złożeniem kwiatów przed Pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach trzydniowy IV Kongres Prawa i Sprawiedliwości na Śląsku, podczas którego delegaci wybiorą władze partii.
Oficjalnej  inauguracji kongresu dokonał poseł  Wojciech Szarama, powitał delegatów  i gości przybyłych na zjazd odbyła się w "Oczku" na katowickim rondzie.
Z uwagi na nieobecność Prezesa Jarosława Kaczyńskiego (z przyczyn zdrowotnych)  wystąpiła wiceszefowa  PiS Beata Szydło, która powitała  zebranych delegatów i gości górniczym powitaniem  SZCZĘŚĆ BOŻE. Powitanie to kojarzy się przede wszystkim z tradycją, szacunkiem rodziny,  gospodarką, wartościami, które tu na Śląsku są kontynuowane od wieków. Są tu ludzie uczciwi i honorowi, którzy wiedza jak należy pracować (niestety wielu, wielu wyjechało do innych krajów- za chlebem). To tutaj przez wszystkie lata najprężniej rozwijała się gospodarka, przemysł. W ostatnim czasie jednak Śląsk w dużej mierze został zdegradowany- o tym trzeba mówić i pamiętać. POTRZEBNY JEST PROGRAM DLA ŚLĄSKA - przypomniała wiceszefowa.
"Śląsk jest to ogromny potencjał, którego potrzebuje Polska".
Niestety, przez obecnie rządzącą ekipę Śląsk został zapomniany.
              CZAS NA ŚLĄSK.
Przemysł, gospodarka i praca, nauka i technologie, tradycja i kultura oraz rewitalizacja infrastrukturalna i społeczna - to najważniejsze dziedziny programu PiS dla Śląska.

Podczas panelu poświęconym  historii i problemom Śląska. Prof. Antoni Barciak
z Uniwersytetu Śląskiego przedstawił wykład o tożsamości regionu, gdzie przez wieki mieszały się wpływy polskie, niemieckie i czeskie. 



Prof. Franciszek Piontek z Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej mówił o regionalnym potencjale gospodarczym, stawiając pytanie o strategiczne znaczenie węgla. Wskazał na potrzebę dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w energię, ale ze świadomością dominującej roli węgla.  "Węgiel w Polsce jest i pozostanie surowcem strategicznym, ale jest pytanie, czy będzie to węgiel polski i węgiel śląski"- mówił profesor. .Niezrozumiałym jest, że importuje się węgiel a nasze kopalnie zamka się.

Prof. Krystian Probierz z Politechniki Śląskiej omówił podzielone zdania ekspertów w kwestii globalnego ocieplenia, co ma ogromne  znaczenie dla przyszłości kopalń węgla, które - z racji unijnej polityki klimatycznej - są stopniowo eliminowane z europejskiej gospodarki- dotyczy to szczególnie polskich kopalń na Śląsku.. Profesor przypomniał, że koszt produkcji energii z węgla nadal jest najmniejszy. "Węgiel w Polsce musi pozostać numerem jeden; to efekt zdrowego rozsądku" - uważa prof. Na Śląsku z górnictwa żyje około pół miliona osób, z czego ponad 100 tys. zatrudnionych bezpośrednio w kopalniach. "Osamotniony Śląsk nie rozwiąże swoich problemów; wymaga wsparcia rządu" - stwierdził profesor. 

Prof. Jan Wojtyła z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach zwrócił uwagę na narastające bezrobocie, brak polityki przemysłowej, uwzględniającej problem miejsc pracy. "Potrzebna jest krajowa i regionalna polityka państwa w dziedzinie zatrudnienia" - podkreślił. Jego zdaniem metodą do rozwiązywania problemów społecznych jest dialog, który - jak ocenił - "jest praktycznie martwy, mimo zapisów konstytucji". Apelował o powrót do koncepcji Kontraktu Regionalnego, zawartego w połowie lat 90. między rządem i regionalnymi środowiskami ówczesnego woj. katowickiego.(PAP).

Po prezentacji istniejącej sytuacji etycznej, gospodarczej, kulturowej na Śląsku, jego walorach oraz potencjale, konieczności dofinansowania a przede wszystkim stworzenia sprzyjających warunków do rozwoju regionalnego uczestnicy kongresu zostali zaproszeni do  Zamku w Pszczynie – dawnej rezydencji magnackiej. Tutaj miła niespodzianka - u progu zamku powitał gości chlebem Burmistrz Pszczyny - Dariusz Skrobol. Okazały bochen chleba przyjął Wicemarszałek Sejmu Marek Kuchcinski. W sali lustrzanej dla delegatów i gości przepiękny koncert dał Zespół Śpiewaków Miasta Katowice "Camerata Silesia" pod dyrekcją Anny Szostak.


Jan Mieńciuk



KRONIKI ŚLĄSKIE 20



NIM ZAKWITNIE KWIAT JEDNEJ NOCY
Uff! Nareszcie ciepło przyszło prawdziwe! Ale ja się chyba lepiej czułem gdy w deszczu brnąłem z pielgrzymką  z Jasnej Góry do Łagiewnik w pogodę deszczową /opisywałem w poprzednim numerze gazety/ przynajmniej serducho nie dokuczało.
Poniedziałek -17 czerwca- jeden z pierwszych tego roku naprawdę bardzo ciepłych dni. Najbardziej wymarzona pogoda aby trochę z wyprzedzeniem w ogrodzie  Miejskiego Domu kultury "Koszutka" w Katowicach już o godzinie 17.00 zgromadziło się liczne grono miłośników pięknej poezji na "Poetycką Noc Świętojańską". Przybyłych gości, chroniących się pod rozłożystymi drzewami jakby pod wielkim baldachimem  uroczyście przywitała Dyrektor MDK  Lidia Gałęziowska.  Jako niespodzianka dla szczęśliwie wylosowanej osoby została przygotowana okazała palma w doniczce, która ma zakwitnąć w tę jedyną noc.




W tak niezwykłej scenerii jury w składzie:
Ø      Redaktor Polskiego Radia Katowice Maciej Szczawiński - Przewodniczący
Ø      Redaktor Gabriela Łęcka
Ø      Dyrektor MDK  Lidia Gałęziowska
ogłosili  wyniki XIV Ogólnopolskiego Turnieju Jednego Wiersza.
       I.Nagroda - Grażyna Janota z Mysłowic
    II.Nagroda - Mirosław kowalski z Mysłowic
 III.Nagroda - Bożena Donerstag z Chorzowa
          III. Nagroda - Michał Musiał z Katowic
jednocześnie zostało wyróżnionych siedem osób, trzy przysłali swoje utwory z Łodzi, Wieliczki, Kutna, Nowego Targu, Mińska Mazowieckiego, Krośniewic ale też i Chorzowa.
Nie wszyscy mogli przybyć po odbiór nagród, tylko ci co bliżej mieszkali.
Oczywiście przeczytali swoje utwory.




W drugiej części zaczarowanego wieczoru wystąpiła grupa Gang Marcela – koncertująca niezmiennie od 30 lat. Są autorami wielkich przebojów, takich jak: „Tyle złamanych serc”, „Ojciec żył tak jak chciał”, „Zaświeciła moja gwiazda”, „Kto jeśli nie Ty”, „Znajdziemy pośród trosk, „Mężczyzna i łzy” i wielu innych. W trakcie koncertu wykonają swoje znane przeboje oraz aranżacje znanych piosenek „biesiadnych”.
 Długo trwało piękne granie Gangu. Nikomu do domu się nie śpieszyło, zwłaszcza że dla wszystkich gości przygotowano kiełbaski z grilla.
No proszę..., nie drogo a tak piękny  WIECZÓR ŚWIETOJAŃSKI. 

POLSKIE SĄDY

Środa 19 czerwca - w Sądzie Rejonowym w Katowicach Zażalenie w sprawie umorzenia postępowania Adama Słomki - Przewodniczącego Konfederacji Polski Niepodległej-  Obóz Patriotyczny na postanowienie Sądu Rejonowego Katowice  oskarżonego w sprawie rzekomej dewastacji- w rzeczywistości  domaganie się likwidacji pomnika "wdzięczności" ” okupacyjnej armii sowieckiej w Katowicach podczas rozbitego przez policję wiecu wyborczego dnia 17 września 2011r. Adam Słomka wniósł zażalenie na umorzenie, tuszowanie niewygodnej dla obecnego rządu sprawy. Proces miał być jawny. W związku z tym przybyło szereg byłych działaczy ruchu oporu, Solidarności. Najwcześniej  przybyli :
dr Władysław Kostrzewski -działacz Solidarności, Kazimierz Świtoń, Andrzej Gużkowski- Solidarność Walcząca oraz około  70 -  osób, w tym reporterów z kilku gazet prawicowych, telewizji TRWAM, TVŚ. Okazało się, że na salę  sądu wpuszczono tylko 8 (słownie: osiem) osób. Rzekomo zbyt mała sala rozpraw. Komentarz pozostawiam innym.

PROMOCJE POETYCKIE
Piątek 20 czerwca - Sztygarka. W altance  kawiarni "Pod Wieżą"  zgromadził się świat miłośników współczesnej poezji na prezentacji nowych trzech tomików poetyckich.   Autorami byli: Chorzowianin Jacek Dudek z książką „homo silesius”,  Marcin Rokosz z Cieszyna (urodzony w Sosnowcu) z tomem „oddzielenie” oraz Krakowianin  Marcin Sas - „bezpowrotne wakacje Touretta”.  Książki, zostały wydane nakładem Zaułka Wydawniczego „Pomyłka” ze Szczecina. Wydawca, Cezary Sikorski też odwiedził chorzowską Sztygarkę. Są ludzie dla których nie liczy się odległość jeżeli dzieje się coś dobrego, ciekawego - mówimy o nich- "pozytywnie zakręceni".
 Jacek i  Marcin  przeczytali kilka swoich wierszy. Ponieważ Marcin Sas z powodów od niego niezależnych nie mógł przyjechać, jego utwory przeczytała Basia Janas Dudek

ŚWIĘTOWANIE ROCZNICY ZAKONU BOŻOGROBCÓW
24 czerwca 1257 roku, w dzień wspomnienia Jana Chrzciciela, w Czeladzi, książę Opola i Raciborza - Władysław, dzięki dekretowi oddał Bożogrobcom pod zagospodarowanie Chorzów i Białobierz. Ten dokument jest zarazem pierwszym i najbardziej prawdopodobnym źródłem mówiącym o Chorzowie.


Sobota 22 czerwca parafia p.w. św. Marii Magdaleny uroczyście obchodziła 756. rocznicę przekazania przez księcia Władysława Opolskiego wsi Chorzów Zakonowi Bożogrobców.
Na zaproszenie poseł Marii Nowak, Damy Zakonu Bożogrobców przybyli  z Miechowa Kawalerowie i Damy Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. Uroczystości rozpoczęły się sesją naukową w Starochorzowskim Domu Kultury zorganizowanej przez Marię Nowak., na którą również przybyli:  komandor Stanisław Franciszek Osmenda z Miechowa, kustosz siedziby Zwierzchnictwa Zakonu w Polsce,  ks. prałat dr. Krzysztof Bąk- kawaler Zakonu Bożogrobców, ks. Edward Chmiel - proboszcz tutejszej parafii.
Dr. Jan Włodarczyk   przedstawił dzieje  Zakonu Rycerskiego Stróżów Grobu Pańskiego w Jerozolimie i Polsce. Ks. dr Henryk Olszar, który tutaj przez rok był wikarym  opowiedział o wpływie pracy duszpasterskiej Zakonu Bożogrobców na rozwój religijności ludzi na tych ziemiach. Należy dodać, ze do tej pory właśnie na Śląsku ludzie najbardziej pielęgnują tradycję, wiarę swoich przodków. To właśnie dużej mierze  dzięki zakonowi Bożogrobców do tej pory religijność na Śląsku jest najbardziej żywa.   
  Tuż przed godz. 12.00, przed Starochorzowskim Domem Kultury uformowała się procesja z księżmi, Damami i Rycerzami Zakonu Bożogrobców, pocztami sztandarowymi, orkiestrą i mieszkańcami miasta przeszła ulicą Bożogrobców do kościoła p.w. św. Marii Magdaleny. W samo południe odbyła się tam Msza św. w intencji mieszkańców Chorzowa. Uczestniczyli w niej również zaproszeni goście z burmistrzem Miechowa, Dariuszem Marczewskim, obecni byli także prezydent Chorzowa Andrzej Kotala i jego pełnomocnik Jerzy Bogacki. Nabożeństwo koncelebrował ksiądz dziekan Eugeniusz Błaszczyk, proboszcz parafii św. Wawrzyńca. ks. prałat dr Krzysztof  w wygłoszonym kazaniu przybliżył historię Grobu Bożego w Jerozolimie i siłę oddziaływania.
Na zakończenie komandor Stanisław Franciszek, odczytał treść decyzji o przyznaniu wyróżnienia i wręczył medal ks. prałatowi dr Krzysztofowi Bąkowi za zaangażowanie w pracy na rzecz Zakonu, zwłaszcza w naszej archidiecezji. Po mszy wystąpił Chór Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Jarosława Wolanina. W 40-minutowym, znakomitym programie chór wykonał pieśni kompozytorów XIX wieku i współczesnych twórców śląskich.




Pomieszczenia po byłej kopalni "Prezydent" w Chorzowie miały wyjątkowe szczęście bo nie zburzono ich ale zagospodarowano dla celów kulturalnych.  Została odnowiona i zakonserwowana unikatowa wieża wyciągowa wykonana ze wzmocnionego betonu. Zasadniczo wszystkie wieże wyciągowe na kopalniach są wykonane z metalu.  Jest tu hotel, SPA, restauracja, kawiarnia "Pod Wieżą". Ogólnie kompleks nazywany jest SZTYGARKĄ.
W tę sobotę, w  "Magazynie Ciekłego Powietrza" -  największym  pomieszczeniu przed sceną, przy stolikach obszernej hali zgromadzili się poeci chyba z całej polski na kolejnej XI edycji Portu Poetyckiego organizowanego przez Barbarę Janas-Dudek, Jacka Dudka i Włodzimierza Szymczewskiego.
Przed inauguracją Portu, o godz. 11.00 odbyły się warsztaty poetyckie  prowadzone przez Justynę Bargielską, dwukrotną laureatkę nagrody literackiej Gdynia, nominowaną w bieżącym roku do nagrody literackiej Wisławy Szymborskiej.
W godzinach popołudniowych,  o 14.30 mieliśmy okazję wysłuchać niezwykłego dialogu Marii Pijanowskiej-Broniewskiej (córki Władysława Broniewskiego)  z poetą  Włodzimierzem Szymczewskim. 
Maria opowiedziała o ojcu jako niepoprawnym  romantyku, wielkim patriocie.



O godzinie 16.00 rozpoczęto część główną wieczoru, w której zaprezentowali swoją twórczość: Justyna Bargielska (Warszawa), Bartosz Wiczkowski (Dąbrowa Górnicza), Ilona Witkowska (Wrocław) oraz poeta i krytyk literacki Leszek Żuliński (Pruszków).

Następnie redaktor Kwartalnika Literacko-Artystycznego Szafa, Małgorzata Południak przedstawiła sylwetki autorów wystawy portowej, Katarzynę Tchóch (malarstwo) i Pawła Szałankiewicza (fotografia).

Po kilkuminutowej przerwie przypomnieli się goście główni poprzednich edycji Portu Poetyckiego w Chorzowie. Byli to: Marta Fox, Roma Jegor, Małgorzata Południak, Beata Bigos, Marcin Rokosz , Mirosława Pajewska, Zenon Dytko, Izabela Fietkiewicz-Paszek, Krzysztof Tomanek, Karolina Kułakowska, Teresa Rudowicz, Jacek Kukorowski, Magda Gałkowska, Jan Mieńciuk, Joanna Proszowska-Starkowska, Weronika Górska, Marta Jurkowska, Cezary Sikorski i Danuta Perier-Berska.

W ramach głębokiego oddechu zagrał zespół Stanisława Kukorowskiego z Poznania, który rozruszał nieco słuchaczy.

O godzinie 20.30 odbyła się „noc poezji”. W tej części wieczoru scena została otwarta dla wszystkich chętnych twórców, którzy mieli ochotę podzielić się swoją poezją ze słuchaczami. Na „noc poezji” zjechali się poeci w wielu zakątków polski.

To był niezapomniany dzień, pełen poetyckich fraz, malarskich sztychów, fotograficznych ujęć, a także ciekawych rozmów o szeroko pojętej kulturze. Oby więcej takich imprez.

Jan Mieńciuk


KRONIKI ŚLĄSKIE 19




Tradycyjnie w drugi wtorek miesiąca  w restauracji SKAŁKA lekcja poezji nr 7 "OCZYWISTOŚĆ". Tym razem poprowadził  ks. Tadeusz Szurman, biskup diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, który był najpierw wikariuszem, a następnie przez długie lata proboszczem parafii w Świętochłowicach. Jest autorem wielu artykułów z dziedziny teologii, spraw społecznych, historii. Jest inicjatorem wielu przedsięwzięć kulturalnych i społecznych, za które wielokrotnie był nagradzany. Obecnie  posługuje  w kościele ewangelickim w Katowicach.  
Spotkanie z poezją ks. bpa Tadeusza urozmaicił Mariusz Wilk na Fletni Pana, który zagrał kilka utworów, m/in." Ave Maryja"  oraz zespół wokalny z MDK Świętochłowice - VENIMUS
Według informacji (w Onecie) w  1982 roku ks. Tadeusz Szurman, pełnił funkcję wikarego w parafii świętochłowickiej; w tym że roku,  po kilku spotkaniach z  SB został zarejestrowany jako TW »Gustaw«”. Nie znalazłem informacji o szkodliwości jego spotkań z ówczesnymi służbami. Nie każdy bowiem, kto się spotkał z SB zaraz szkodził braciom w kościele. 

Biskup Szurman o sobie napisał: "Przyznaję, że  jako młody, niedoświadczony ksiądz, zaangażowany w  wielu »niebezpiecznych dziedzinach« życia kościelnego (budowanie pierwszych kontaktów z  tv i  radiem, praca z  młodzieżą, zaangażowanie ekumeniczne
 i  charytatywne), byłem zbyt otwarty na  ludzi i  wszystkim wierzyłem. Nie byłem jednak świadomy, że  moja otwartość była »rejestrowana« i  że  byłem w  kręgu zainteresowania SB. […] Dodatkowo mój »opiekun« był bardzo niedokładny i  w  wielu faktach rozmijał się
z  prawdą.
Pamiętamy że był taki apostoł(Piotr), który się zaparł swojego Pana. Potem jednak znów został apostołem a nawet pierwszym papieżem.
Czy bp Szurman nie wyznał swoich grzechów przez Bogiem i że może dalej paść owieczki?".

 Biskup Tadeusz pozostał dalej skromny, o dużej kulturze osobistej, otwarty wobec każdego człowieka. Takiej postawy można życzyć niejednemu kapłanowi katolickiemu.  
Zapewne doświadczenia przeszłości spowodowały, ze Jego wiersze są pełne zadumy, refleksji nad życiem, egzystencją człowieka
Nie można być letnim, a jednocześnie zimnym albo gorącym.
Letniość i obojętność jest najgorsza.
19 grudnia 2012 roku Rada Miasta Katowice przyjęła uchwałę w sprawie przyznania Jego Ekscelencji Księdzu Biskupowi Tadeuszowi Szurmanowi, proboszczowi parafii ewangelicko-augsburskiej w Katowicach tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Katowice”.
WAŻNE             - bp Tadeusz Szurman - z tomiku: "MALOWANE NIEZDARNIE"

“Nikt nie może dwom panom służyć” -
powiedział nam Chrystus,
a my i tak na przekór służymy -
Bogu i mamonie.

Kiedy wreszcie stajemy się posłuszni
i służymy jednemu panu -
to i tak najchętniej służymy
samemu sobie. 

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA
Czwartek 13 czerwca- do chorzowski Klub Gazety Polskiej na zaproszenie  naszego publicysty Zygmunta Korusa odwiedził Aleksander Szumański - literat - poeta - prozaik, krytyk literacki. Dorobek twórczy: ok. 4000 wierszy, w tym poemat "Fotografie polskie", poemat miłosny "Odlatujące ptaki", poemat "Amerykańsko lwowskie wyznania miłosne, oraz inne niespełnienia". Ponadto 12 książek poetyckich, publikacje, reportaże, recenzje, krytyki i inne. Tłumaczony m. in. na język japoński oraz korespondent zagraniczny /USA/ akredytowany w Polsce. Urodził się 12 listopada 1931 we Lwowie. ojciec  Aleksandra, docent medycyny został zamordowany przez hitlerowców w 1941r.
Dzisiejszego wieczoru zaprezentował nową książkę  pt.  "MORD POLSKICH DZIECI W ŁÓDZKIM GETCIE". Autor od wielu lat zajmuje się historią martyrologii narodu polskiego. Do napisania książki o dramacie polskich dzieci spowodowało spotkanie Pana Aleksandra z Przewodniczącym Więźniów Politycznych w Hitlerowskich Więzieniach, którego zastępca był więźniem obozu koncentracyjnego polskich dzieci w sercu łódzkiego getta.  Nie wiele jest informacji o miejscu bestialskiego mordu na polskich dzieciach. O istnieniu obozu eksterminacji polskich dzieci getcie nie wiedziało nawet większość mieszkańców Łodzi. Takie informacje owszem, były ale w żydowskich archiwach. Polskojęzyczne media raczej nie są skłonne mówić o dramatach jakie przeżyły polskie dzieci w tym obozie. Pierwszego czerwca bieżącego roku po raz pierwszy metropolita łódzki abp MAREK JĘDRASZEWSKI odprawił nabożeństwo za pomordowanych dzieci. Warto zwrócić uwagę, że eksterminacją dzieci zajmowała się niemiecka policja utworzona z żydów, która bestialsko torturowała swoje ofiary. Autor książki ustalił, że w latach 1942-45 przez łódzki  obóz rotacyjnie przeszło około10 do 20 tys. polskich dzieci. Nie wiele zachowało się dokumentów, listów, relacji osób, które przeżyły tę gehennę.  Pan Aleksander zebrał wszystkie dostępne informacje o tamtych wydarzeniach oraz opisał w książce.
Jan Mieńciuk





UROCZYSTOŚĆ

  W Kościele pw Narodzenia Najświętszej Marii Panny i św. Antoniego, sanktuarium św. Antoniego z Padwy  w Dąbrowie Górniczej Gołonóg odbyły się tradycyjne uroczystości odpustowe, przypadające na dzień 13 czerwca- św. Antoniego Padewskiego. Uroczystość transmitowało Radio Niepokalanów oraz Radio Chicago. Podczas mszy świętej poświęcono nową monstrancję, w którą wmontowana została figurka świętego Antoniego, od zawsze przechowywana w parafii. Poświęcono również kosze chlebków oraz okazałe białe lilie.
Koncelebrowane nabożeństwo zostało pięknie oprawione muzycznie przez Kapelę oraz Zespół Pieśni i Tańca Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie " Gołowianie", wywodzący się z Gołonoga. Choreografem zespołu  jest od 36 lat Małgorzata Kurtyka, pianistką Mirosława Zębala, dyrygentem kapeli Marek Piotrowski. Zespół wyśpiewał oracje do św. Antoniego, pieśni maryjne, a po mszy św., tańcząc Poloneza w strojach szlacheckich, narodowych przed świątynią zaprezentował stary utwór: " Gdy człek w taniec polski stanie..." czym wzbudzili zachwyt wśród licznej grupy przybyłych gości i pielgrzymów.
J. W.




Wsparcie

Przychodzisz we śnie
- kiedy Cię potrzebuję.
Oddech na policzku czuję,
drżenie rąk na powitanie.
W ciszy miłe trwanie,
            ramię przy ramieniu,
            z księżycową poświatą.
Duszno kwiatom za woalem.
Otulone szalem nocy
ciepłem świecą oczy.
Serce zemdlone łapie rytm,
            roztrzęsienie ustępuje.
Powoli znikasz, odlatujesz...
Aniele Boży... Stróżu mój...
Jolanta Wychowaniec


MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL
Piątek 14 czerwca - w Galerii Szybu WILSON w Katowicach Nikiszowcu uroczyste otwarcie  międzynarodowego  festiwalu sztuki naiwnej pt.  Art Naif Festiwal Katowice 2013.
Na otwarcie festiwalu przybyła wiceprezydent miasta Katowice Krystyna Siejna.
Honorowym patronatem objęły: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marszałek Województwa Śląskiego Prezydent Katowic, Ambasada Republiki Argentyńskiej, Ambasador Francji.
Na festiwal przyjechali artyści z całego świata  - między innymi z Brazylii, Japonii, Argentyny, Francji, Belgii, Niemiec itp.  W sumie zaprezentowało swoje prace ponad 200 artystów z 32 krajów świata. Prace bardzo różnorodne w ceramice, rzeźbie, grafice, malarstwie. Sztuka Naiwna obecnie jest bardzo profesjonalna, na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Artyści , twórcy tych prac są bardzo wyczuleni na estetykę, piękno kolorów, kompozycji.  Sztuka Naiwna w niezwykły sposób łączy w sobie czystość, piękne barwy, pozytywna energia. Nie znajdziesz tu agresywnych obrazów, wulgaryzmów.   Motywem przewodnim tegorocznego festiwalu: kultura Argentyny. Ponieważ pierwsza  sztukę naiwną w Argentynie tworzyli emigranci z prawie całej Europy.  To ci artyści przekazali, nauczyli odczuwania sztuki naiwnej jakby oddychali tymi pejzażami. Oglądając piękne kawiarenki, restauracje w Buenos Aires można odczuć panującą atmosferę.  przy tych dziełach sztuki można odpoczywać, nasycić pozytywnie swoją duszę, myśli.
Art Naif Festiwal powstała w 2008r. Od tego czasu, każdego lata Galeria Szyb Wilson  wypełnia się kolorami i radością.
Sztuka naiwna- to indywidualna dla każdego artysty wizja świata przedstawiona w sposób łączący "dziecięce" spojrzenie  z warsztatem dojrzałego artysty.  Prace  twórców naiwnych, bez względu na kraj pochodzenia wyróżniają czyste , żywe barwy, wyraźny kontur.  Malarze, rzeźbiarze tworzą poza wszelkimi nurtami w sztuce, to twórczość wolna od wszelkich konwencji.  Ta sztuka pokazuje to co jest w życiu najważniejsze i najprostsze.
Wiceprezydent Krystyna wręczyła nagrody osobom , którzy w ubiegłym roku zdobyli najwięcej głosów publiczności podczas  Art Naif Festiwalu.
Pierwsza nagrodę przyznano artystce SEMA ÇULAM z Turcji za obraz Lawendy.
Obraz przedstawia pole lawendowe, na którym znajduje się kościół w Nikiszowcu. Do niego na nabożeństwo idą odświętnie ubrani ludzie - alegoria ładu, pokoju, harmonii, wartości.
Wystawa potrwa do 14 sierpnia. Towarzyszyć temu będzie szereg imprez,  na które warto się wybrać. Wystawa jest czynna codziennie od 9.00 do 19.00, wstęp wolny.
Więcej szczegółów można się dowiedzieć na stronie: http://www.artnaiffestiwal.pl/aktualna.


KONKURS LITERACKI
Sobota 14 czerwca -  w Młodzieżowym Domu Kultury w Chorzowie podsumowanie dwóch konkursów ogólnopolskich:   XXI edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Marka Hłaski oraz VII Ogólnopolskiego Konkursu  Literackiego dla dzieci i młodzieży " OKNO".
Na posumowanie wyników konkursów przybył Pełnomocnik Prezydenta Miasta Chorzów - Jerzy Bogacki,  Przewodnicząca komisji Edukacji Rady Miasta Chorzów - Grażyna Kosińska – Jokel.
Jury Konkursu im. Marka Hłaski reprezentowali:
1.      Józef Olejniczak -profesor zwyczajny  w Zakładzie Teorii Literatury na Wydziale Filologicznym U. Śl. w Katowicach
2.      Katarzyna Zdanowicz - Cyganiak - poetka, pracownik naukowy w Samodzielnym  Zakładzie Dziennikarstwa i Nowych Mediów  w Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Komisarz Konkursu.
3.      Grzegorz Olszański - poeta, krytyk literacki, pracownik naukowy  U. Śl.

Jury konkursu literackiego "OKNO" reprezentowali:
1.      dr Marta Fres - pisarka, life coach i psycholog, autorka powieści. Komisarz Konkursu.
2.      Weronika Górska - poetka, krytyk literacki, członkini Grupy Poetyckiej Obok Sceny
3.      Barbara Janas – Dudek- pisarka, poetka, założycielka Portu Poetyckiego w Chorzowie.

 Na początek przeczytano kilka  utworów śp.  Barbary Dziekańskiej, która przez wiele lat była jurorką i komisarzem konkursu.  Ostatni raz jako jurorka zasiadała wiosną ubiegłego roku. Przez wszystkie lata była bardzo zaangażowana w promocję tego konkursu. Poniekąd to dzięki niej konkurs osiągnął wysoki poziom i znany jest w całym kraju.

Dyrektor MDK Małgorzata Grabiańska - Kosior witając jurorów, laureatów konkursu oraz  gości przypomniała, że od dwudziestu lat w tym konkursie uczestniczyła jako juror i Komisarz Konkursu Barbara Dziekańska. Ostatni raz na podsumowaniu konkursu była w ubiegłym roku mimo postępującej choroby nowotworowej. Odeszła do wieczności 11 grudnia 2012 w wieku 65 lat. Pozostawiła dziesięć zbiorów poetyckich. Przyjaciele i znajomi wspaniałej poetki przeczytali kilka jej wierszy. Konkurs na wyjątkowo wysokim poziomie literackim i estetycznym

Na konkurs M. Hłaski nadesłano 63 prace - 24 utwory proza, poezja 39 utworów. Prace bardzo zróżnicowane pod względem warsztatu i emocji - powiedziała  Katarzyna Zdanowicz Komisarz Konkursu. Jako radę dla początkujących prozaików przytoczyła wypowiedź Jacka Dehnela: "Powinien przede wszystkim czytać, pisanie może poczekać. Czytając niech zwraca uwagę na to, jak tekst jest na każdym poziomie. Niech nie skupia się na sobie, lecz na ludziach i świecie dookoła, na ich problemach i zachowaniach...".  

Agnieszka Marek z Bielska- Białej - I miejsce

Cricetinae, O:O
Gryzonie umierają o poranku. Na tamten świat,
W który i tak nie wierzysz, zabierają zmyślnie chomikowane
Ciepło, czułość przez lata spływającą z twoich palców.
Nie ma i nie będzie –nas, nieba, łagodność futerkowych dni.

Na przekór wyrokom szukam w tobie miękkich miejsc,
Cieńszych warstw skóry, pod którymi gnieżdżą się tajemnice
Niesione przez krew. Tam jesteś – w lekkim ocieraniu się
O ścianki tętnic, w poszumie i drżeniu. Zostaniesz.
Ktoś inny zajmie puste miejsce w klatce. Doczeka dotyku dłoni.



W słowie wstępnym do zbioru utworów nagrodzonych na konkursie OKNO Komisarz Konkursu dr Magdalena Fres napisała:
Odwaga wyobraźni
"O współczesnej młodzieży wszystko już powiedziano. Zaczyna się od tego, że wychowane bezstresowo dzieci nie mają szacunku ani do innych ani do samych siebie, a kończy na wyliczaniu powszechności wszelkich nałogów wśród 15-latków ….

Zapomniano jednakże o jednym.

 Kiedy otrzymałam prace, które spłynęły w tym roku na VII  Ogólnopolski Konkurs Literacki OKNO miałam zgoła inne wrażenie. Spłynęło 141 prac136 autorów(proza 101 utworów, poezja 40)....  Miałam wrażenie, że mówiąc o współczesnej młodzieży, zapomniano o literaturze. P kreatywności . O pasji, o której można pisać. O wrażliwości, którą można przekształcić w poezję. O odwadze, której trzeba, kiedy pokazuje się innym swoja wyobraźnię." 
 Poziom nadesłanych utworów był bardzo wysoki.



Natalia Dęga z Będzina -I miejsce


Będę żyć

Będę lecieć jak ptak.
Będę rzeką płynącą.
Będę oddech brać.
Będę łapać wiatr.
Będę dzisiejszym dniem
i ułamkiem sekundy.
Będę chwilą,
każdą myślą i pragnieniem każdym.
Słońcem będę za dnia,
by w ciemną noc
gwiazda  w niebie być
Będę żyć
i w sowim życiu tkwić.










***
Jej wielkie oczy koloru zachmurzonego nieba,
już nigdy nie widziały blasku słońca.
Dusza nie zaznała radości,
a sama ona nie widziała sensu istnienia.
I każdej nocy niespokojnej, każdego spokojnego dnia ...
I każdej nocy spokojnej, każdego niespokojnego dnia ...
Płakała.
Łzy spływały poi jej delikatnej twarzy ukrytej w dłoniach.
I dwa dni potem nikt jej nie widział.
A ona...
Ona...
Tuliła się w ramionach swojej matki.
Matki, która od dawna nie żyła.




----------------------------
Najpiękniejsza poezja zawsze sercem, wrażliwością pisana.
Tak wiele wspólnego między sztuką naiwną a twórczością młodych poetów.
Tyle serca, wrażliwości. Pasja nie zna granic.
Zakochanie.
                                                                                              Jan Mieńciuk

KRONIKI ŚLĄSKIE 18




WYBORY DELEGATÓW NA OGÓLNOPOLSKI KONGRES P i S
Sobota, 8 czerwca. W Katowicach - Bogucicach Zjazd Okręgowy Prawa i Sprawiedliwości Okręg 31 - Katowice  związany z  wyborem Delegatów na Ogólnopolski Kongres PiS, który odbędzie się w dniach 28 - 30  czerwca br.
Do Prezydium Wyborczego powołano:
Ø      Grzegorz Tobiszewski - Przewodniczący Zjazdu Okręgowego
Ø      Wiesław Włodek           - Wiceprzewodniczący Zjazdu Okręgowego
Ø      Grzegorz Krzak           -  Sekretarz Zjazdu Okręgowego
                 
Komisja mandatowa stwierdziła, że w zjeździe wzięło udział 148 członków uprawnionych
do głosowania.
Komisja skrutacyjna do głosowań tajnych spośród zgłoszonych 22 kandydatów,  wybrała
13 delegatów na Ogólnopolski Kongres PiS.
Największą ilość głosów otrzymali: Piotr Pietrasz oraz Wiesław Włodek ( po 47 głosów).
Dodatkowo w kongresie weźmie udział dwóch posłów oraz trzy osoby  z Rady Politycznej.
W sumie w Ogólnopolskim Kongresie  weźmie udział 18 delegatów z okręgu katowickiego.

ŚWIĘTO MIASTA

W dniach  8 i 9 czerwca - Święto Miasta Chorzów, a na jego obchody zjechali rycerze z całej Polski. Świętowanie rozpoczęło się w sobotę uroczystym nabożeństwem o godz. 10:30
w kościele  św. Jadwigi Śląskiej oraz IV Zjazdem Rycerstwa Chrześcijańskiego im. Hrabiego Gotfryda de Bouillon. Po nabożeństwie Rycerze Zakonu Bożogrobców oraz grupy rekonstrukcyjne rycerstwa polskiego przeszły ulicą Wolności do poczty głównej, przed którą na ustawionym podium Prezydent Miasta Chorzowa Andrzej Kotala przekazał klucze
do bram miasta CHORZOWSKIEMU BRACTWU RYCERSKIEMU  BOŻOGROBCÓW.
Następnie odbyły się uliczne turnieje rycerskie, pokaz uzbrojenia rycerskiego, tańców średniowiecznych, występy zespołów muzycznych. 
Zakon Rycerski Bożogrobców został założony przez Gotfryda de Bouillon w 1099 roku, kiedy
to Jerozolima została przejęta z rąk muzułmanów, a chrześcijanie zaczęli licznie pielgrzymować do Grobu Pańskiego. Feudał małopolski Jaksa z Miechowa sprowadził
 w 1163 roku do Miechowa jednego z Kanoników Regularnych Marcina zwanego Galusem. Nieco później zakonnicy zwani Bożogrobcami lub Miechowitami zostali sprowadzeni
do Chorzowa. W dniu św. Jana Chrzciciela, 24 czerwca 1257 roku, książę opolsko - raciborski Władysław w Czeladzi nadał Bożogrobcom na własność wieś Chorzów. Lokacja wsi odbyła się na prawie niemieckim.
Dalszy ciąg turniejów rycerskich odbył się w SKANSENIE  Górnośląskiego Parku Etnograficznego. Tutaj odbyły się turnieje  "miecza i tarczy".  W tym samym czasie
(dla nie zainteresowanych walkami rycerskimi) można było wysłuchać ciekawych wykładów  w uroczym, drewnianym, zabytkowym  kościele  św. Józefa Robotnika, który pierwotnie został wzniesiony w 1791 roku w Nieboczowach. Natomiast od 1997 roku znajduje się
na terenie Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie.
Jednym z ciekawszych był  wykład Adama Łapskiego - Prezesa Stowarzyszenia Miłośników Chorzowa pt. "Symbolika krzyża ze szczególnym uwzględnieniem herbu Chorzowa".
Warto tutaj wspomnieć, że Bożogrobcy byli właścicielami Chorzowa od 1257 r. do 1810r., kiedy to nastąpiła sekularyzacja zakonów przez władze pruskie. Natomiast do 1934 roku herbem wsi Chorzów był czerwony podwójny krzyż Bożogrobców umieszczony na czarnym tle. Do dnia dzisiejszego podwójny krzyż używany jest w pieczęci parafialnej kościoła
św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym. Obecny herb miasta 9 września 1936r. zatwierdzony został przez Radę Miejską Chorzowa, a 14 czerwca 1938r. przez Ministra Spraw Wewnętrznych RP.


Jan Mieńciuk



KRONIKI ŚLĄSKIE 17

                                                               BOŻE CIAŁO
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Przenajświętszy Sakrament wędruje ulicami miasta
nawiedza wiejskie zagrody - Chrystus ukryty w
Hostii Białej
błogosławi utrudzonym robotnikom
dobrym plonem pracy rąk
gospodarzom zatroskanym o przetrwanie
gdy niepewna każda chwila
w Chrystusie nasze ukojenie
Krzyż Chrystusa
nasz znak
zbawienie
Pójdźmy za Nim
w tym znaku
NASZE OCALENIE
                                                        
 Jan Mieńciuk
2013-05-30

Czwartek, 30 maja - o  godz. 8:30 sprzed Kościoła Mariackiego w Katowicach wyruszyła  procesja Bożego Ciała ulicami miasta, którą poprowadził abp Wiktor Skworc  z abp seniorem Damianem Zimoniem i bp Józefem Kupnym (31 maja br. mszą św.  o godz. 12 zostanie pożegnany w naszej archikatedrze jako biskup pomocniczy, który z woli Ojca Świętego Franciszka obejmie posługę  metropolity w diecezji wrocławskiej). Procesji towarzyszyły kompanie honorowe policji, straży pożarnej. Niestety pochód cały czas szedł
w strugach deszczu. Podczas rozważań przy drugim ołtarzu bp powiedział: Wśród wielu ważnych spraw w naszym życiu na pierwszym miejscu powinna być MIŁOŚĆ. Z niej Chrystus uczynił pierwsze i najważniejsze przykazanie. Tylko miłość jest drogą
do prawdziwego szczęścia. Z niej też przy końcu życia będziemy sądzeni.  Chrystus mówi:
- mamy kochać Boga całym swoim sercem,  gorliwością, pasją. Tylko to bowiem w życiu
ma prawdziwą wartość co człowiek czyni z potrzeby serca. Prawdziwa miłość jest wyrazem prawdziwej wiary. Trzeba nam więc nieustannie troszczyć się o rozwój wiary - Panie przymnóż nam wiary - proszą apostołowie. Z powodu   ulewnego deszczu ewangelię przeczytano i modlitwę przewidzianą przy ołtarzu trzecim i czwartym odprawiono
w katedrze. Na zakończenie ksiądz arcybiskup Wiktor Skworc przewodniczył uroczystej mszy św. w intencji diecezjan. Zwracając się do licznie zgromadzonych wiernych przypomniał, że w Roku Wiary idziemy za Chrystusem. Trzeba nam być SOLĄ ZIEMI, trzeba nam nieustannie dzielić się wiarą.

Piątek, 31 maja. Na stronie onetu  czytam: Szef SLD Leszek Miller: "-Nie może być prymatu ewangelii nad konstytucją. Konstytucja musi być ważniejsza od Ewangelii". Idąc tym tokiem rozumowania można odrzucić wszystkie wartości, za które nasi ojcowie i dziadkowie poświęcali życie. Ponadto zapowiedział wystosowanie listu do prezydenta z pytaniem,
czy Bronisław Komorowski zgadza się ze słowami kard. Stanisława Dziwisza poświęconymi - według przewodniczącego Sojuszu - "prymatowi prawa bożego nad prawem stanowionym".

W ubiegłą niedzielę podczas pielgrzymki mężczyzn do Matki Bożej Piekarskiej prezydent uczestniczył w uroczystej mszy świętej koncelebrowanej przez kard. Stanisława, przyjął Komunię Świętą.
Czy zawołanie być SOLĄ ZIEMI dotyczy tylko robotników ?.... Tylko Ślązaków ...
"SÓL ZIEMI CZARNEJ".?
Dopóki Bóg nie będzie na pierwszym miejscu, chaos będzie w naszym kraju, na świecie.
Potrzeba wielkiej rewolucji. Potrzeba przemiany naszych serc. Wielu, coraz więcej jest ludzi, którzy chcą coś zmieniać, usiłują pouczać jak mają postępować inni.
Wszelkie przemiany należy zacząć od siebie.
Jan Mieńciuk






Przeczytane na stronie onetu:

- Współcześnie często słyszymy zza różnych pulpitów, że sprawy wiary należy zepchnąć do zakrystii, umieścić je w prywatnej sferze życia człowieka. Nie! Wiara jest sprawą i wartością publiczną, którą mamy prawo praktykować i przekazywać tym, którzy jej pragną – mówił abp Józef Kowalczyk na zakończenie centralnych uroczystości Bożego Ciała w Gnieźnie.

 Metropolita gnieźnieński przewodniczył w katedrze Mszy św., a po jej zakończeniu, wspólnie z duchowieństwem i wiernymi uczestniczył w procesji eucharystycznej do czterech ołtarzy usytuowanych w sercu Gniezna. Przy czwartym ołtarzu, znajdującym się przy kościele garnizonowym Prymas wygłosił homilię. Jak podkreślił, uczestnictwo w uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej jest złożeniem publicznego świadectwa wiary, które trwa w naszym narodzie od XIV wieku.

 - Trzeba nam być wdzięcznymi Bożej Opatrzności za to, że ten piękny zwyczaj został przechowany w sercach naszych praojców, a my – chrześcijanie XXI wieku – tak ochoczo świadczymy o tym, że Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały nadal idzie z nami po drogach naszego życia i ojczystej historii – mówił hierarcha.

Przypomnijmy, że Boże Ciało, obecne w kalendarzu liturgicznym Kościoła rzymskokatolickiego od połowy XIII w., jest jednym z najważniejszych świąt.

***************************************
W sobotę wyrusza XII PIESZA OGÓLNOPOLSKA PIELGRZYMKA   Z Jasnej Góry do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach 01 - 07 czerwca 2013.
OD SERCA MATKI - DO SERCA SYNA JEZUSA 
Hasło pielgrzymki: 
NIE TRAĆMY NADZIEI
Czas w drogę...
Jan Mieńciuk