niedziela, 8 stycznia 2017

ŚWIĘTY FRANCISZEK

Wszystko, cokolwiek czynił
nie oglądał się wstecz
 szaleństwem rzucić się na krzew  róży
odtąd róże św. Franciszka  kolce zgubiły
 
W sercu biedaczyny ogniem  płoną
ogień nie spalał ale przemieniał
 
poszli za nim gnuśni młodzieńcy
na każdego iskrę rzucił, wyrzekł słowo
 
BĄDŹ SZALEŃCEM
niech w twoim sercu  Ogień Boży płonie
powstały zakony i ogień wciąż nowy
 
Niekontrolowany płomień sieje spustoszenia
kontrolowany oczyszcza, przemienia
 
Stworzył regułę -niech ogień, co w sercach płonie
tworzy POKÓJ I DOBRO
reguła bez iskry - martwa litera
 
Kim jestem? Czy jestem
tylko krzakiem ciernistym?
Jan Mieńciuk
Chorzów - środa, 7 listopada 2012r.

********************************************************************************
„– chcę być kochany
przez nieuczonych i gwałtownych
są to jedyni
którzy naprawdę mnie łakną”
Herbert Pan Cogito opowiada o kuszeniu Spinozy


Franciszek nie chodził wśród dobrze wychowanych
poszedł do gwałtowników
szukających przeżyć niezwykłych, przygód
spragnionych miłości

Przyszedł do papieża - świątobliwy staruszek
posłał świniom głosić nauki
nasycony zapachem trzody wrócił
zaśpiewał nową pieśń 
MIŁOŚCI
"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz