wtorek, 22 marca 2016

LIST OTWARTY GENERAŁA PETELICKIEGO DO DONALDA TUSKA - skopiowano z www.

Kategoria: OMOMIX
C Opublikowano: 18 marzec 2015
C Poprawiono: 18 marzec 2015
C Utworzono: 18 marzec 2015
< Odsłony: 9327
0 Komentarzy


Poniżej przypominam list otwarty gen. Sławomira Petelickiego do premiera Tuska z 2010 roku, który został wysłany w związku z katastrofą Tu-154M w Smoleńsku:


LIST OTWARTY GENERAŁA PETELICKIEGO DO DONALDA TUSKA
Warszawa 19 kwietnia 2010
DO PREMIERA DONALDA TUSKA
-------------------------------------------------------------------
Panie Premierze!

Zakończyła się Żałoba Narodowa po największej Tragedii w historii powojennej Polski. W wyniku karygodnych zaniedbań, niekompetencji i arogancji staliśmy się jedynym na świecie krajem, który w jednym momencie stracił całe Dowództwo Wojska, ze Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej na czele. Apeluję do Pana o podjęcie radykalnych kroków mających na celu ratowanie Polskich Sił Zbrojnych i systemu antykryzysowego Państwa.

W trybie pilnym należy:

1. Rozwiązać Wojskową Prokuraturę i powierzyć prowadzone przez nią sprawy Prokuraturze Cywilnej. Będzie to zgodne z wcześniejszymi wnioskami Prawa i Sprawiedliwości popartymi przez Platformę Obywatelską, których orędownikami byli między innymi Świętej Pamięci Poseł Zbigniew Wassermann i Generał Franciszek Gągor.

2. Ustanowić pełnomocnika Rządu d/s ratowania naszych Sił Zbrojnych i powołać na to stanowisko generała dywizji Waldemara Skrzypczaka (byłego dowódcę Wojsk Lądowych, który miał odwagę głośno mówić o zaniedbaniach w MON), cieszącego się ogromnym autorytetem w Wojsku Polskim.

3. Odwołać Ministra Obrony Narodowej i do czasu wybrania Prezydenta powierzyć kierowanie Resortem przewodniczącemu Ko-misji Obrony Senatu Maciejowi Grubskiemu z Platformy Obywatelskiej, który broniąc żołnierzy z Nangar Khel wykazał się zaangażowaniem i dobrą znajomością problematyki wojskowej. Ministerstwem Obrony może skutecznie kierować tylko osoba nie związana z panującymi tam od lat „betonowymi układami”.

4. Przywrócić na stanowisko Szefa Rządowego Centrum Antykryzysowego doktora Przemysława Gułę.

Ponad rok temu w obecności byłego wiceprezesa Narodowego Banku Polskiego, profesora Krzysztofa Rybińskiego, przekazałem ministrowi Michałowi Boniemu notatkę na temat karygodnych zaniedbań w Ministerstwie Obrony Narodowej. Zdecydowałem się na to, gdyż Bogdan Klich wysłuchiwał moich rad popartych ekspertyzami specjalistów polskich i amerykańskich, a następnie postępował wbrew logice!

Wszyscy Polacy widzieli tragiczną katastrofę wojskowego samo-lotu CASA C-295M, w której zginęło dwudziestu znakomitych lotników. Tłumaczyłem Ministrowi Klichowi, dlaczego tak się stało, prezentując mu procedury NATO. Minister zapewniał, że wyciągnie z tego wnioski. Nie wyciągnął! Nastąpiła katastrofa wojskowego samolotu BRYZA, w której zginęła cała załoga. Była jeszcze katastrofa wojskowego śmigłowca Mi-24. Pytałem publicznie B. Klicha, ilu jeszcze dzielnych żołnierzy musi zginąć, żeby zaczął konieczne reformy w Wojsku? W sierpniu 2009 roku bohaterską śmiercią zginał kapitan Daniel Ambroziński, którego patrol w Afganistanie Talibowie ostrzeliwali przez sześć godzin, a nasze Lotnictwo nie mogło tam dole-cieć, bo miało za słabe silniki (MI24). Co więcej, jak już doleciało – było nieuzbrojone (Mi-17). Minister Klich zapewniał wtedy publicznie, że w trybie nadzwyczajnym dostarczy do Afganistanu odpowiedni sprzęt. Nie zrealizował tych obietnic, za to wodował uroczyście kadłub Korwety Gawron (który kosztował ponad mi-liard sto milionów złotych), komunikując zdumionym uczestnikom uroczystości, że na tym kończy się program budowy tak potrzebnego Marynarce Wojennej okrętu, gdyż nie ma środków na jego dokończenie.

W ubiegłym roku Bogdan Klich mówił, że robi coś, co nikomu dotąd się nie udało – leasinguje od LOT-u nowoczesne samoloty dla VIP, w miejsce awaryjnego sprzętu z poprzedniej epoki. Teraz twierdzi, że to się nie udało, bo przeszkadzali posłowie.

Gdy Bogdan Klich leciał dwukrotnie do Afganistanu, w niepotrzebną PR-owską podróż, wyleasingował dla siebie Boeinga Rumuńskich Linii Lotniczych za 150 tys. zł. Dodać należy, że za boeingiem leciał wojskowy samolot CASA, który dla Ministra Klicha była za mało wygodny. Dlaczego Minister Obrony Narodowej nie zdecydował się na leasing nowoczesnego samolotu dla tak ważnej delegacji państwowej, do składu której zatwierdził podsekretarza stanu w MON, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dowódców wszystkich rodzajów wojsk. Jak można było umieścić kluczowe dla bezpieczeństwa Państwa osoby w jednym samolocie z poprzedniej epoki i wysłać ten samolot w czasie mgły na polowe lotnisko, bez wyznaczenia z góry zapasowego wariantu lądowania i scenariusza pozwalającego na przesuniecie terminu uroczystości.

Tłumaczyłem B. Klichowi kilkakrotnie, co to jest nowoczesne zarządzanie ryzykiem, którego od 1990 roku uczyli nas Amerykanie. Przekonywałem, że nowoczesne samoloty pasażerskie są niezbędne nie tylko do przewozu VIP, ale dla ratowania Obywateli Polskich, gdy znajdą się na zagrożonych terenach. Teraz Minister Obrony twierdzi, że nie było pieniędzy na te samoloty, a jednocześnie wydawał dużo więcej na sprzęt, który okazał się nieprzydatny, że wspomnę tylko bezzałogowe Orbitery za 110 mln USD.

W maju 2009 roku Sejm RP powołał podkomisję do zbadania za-niedbań w Lotnictwie Wojskowym RP. Jej ekspert, znakomity pilot Major Arkadiusz Szczęsny napisał: „ Świadome narażanie przez MON naszych Żołnierzy na niebezpieczeństwo utraty życia jest niedopuszczalnym łamaniem prawa”!

Gdy Major Szczęsny poprosił podkomisję o przekazanie sprawy Prokuraturze, został odwołany z funkcji eksperta.

Jeden z najdzielniejszych komandosów GROMU, ranny w walce z terrorystami i odznaczony Krzyżem Zasługi za dzielność, napi-sał do mnie po katastrofie: „Czymże jest narażenie bezpieczeństwa Państwa, jak nie sabotażem. A kto tego nie rozumie, popełnia grzech zdrady!”.

Reakcja Ministra Obrony Narodowej na tragiczną katastrofę, polegająca na chwaleniu się wzorowymi procedurami w Wojsku, którymi może on się podzielić z innymi resortami, wywołała zapytania ze strony moich wojskowych kolegów ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, którzy nie zrozumieli o co ministrowi chodzi.

Mijają się z prawdą zapewnienia, że w Wojsku jest wszystko w porządku bo zastępcy płynnie przejęli dowodzenie. Podobnie jest w Centrum Antykryzysowym Rządu. W nawale obowiązków mógł Pan nie zauważyć, że po odwołaniu doktora Przemysława Guły ze stanowiska Szefa Rządowego Centrum Antykryzysowego, na znak protestu odeszło dziesięciu najlepszych specjalistów od zarządzania Państwem w sytuacjach nadzwyczajnych.

Jestem Panu bardzo wdzięczny, za uratowanie Narodowej Jednostki Operacji Specjalnych GROM, która przez trzy miesiące pozostawała bez dowódcy i miała być „wdeptana w ziemię” przez „MON-owski beton”. Proszę, aby postąpił Pan podobnie w obec-nej tragicznej sytuacji Lotnictwa Wojskowego, Marynarki Wojennej i Wojsk Lądowych.

Sugerowane na początku listu rozwiązania inicjujące niezbędne reformy konsultowałem z wybitnymi polskimi i amerykańskimi specjalistami od zarządzania ryzykiem i ochrony infrastruktury krytycznej Państwa.

Jestem Naszą Tragedią tak przybity, że mimo licznych zaproszeń, nie będę na razie występował w mediach. Życzę, żeby nie zmarnował Pan Premier szansy zbudowania na wzór GROMU nowoczesnego Polskiego Wojska i systemu antykryzysowego Naszego Kraju.

Czołem,

generał S. Petelicki

-------------------------------------------------------------------

Generał Petelicki dla Wprost o raporcie Zespołu Ekspertów Niezależnych

"Artur Bartkiewicz, Jakub Czermiński Wprost24:

Dlaczego ZEN przygotował raport o katastrofie smoleńskiej?

Gen. Sławomir Petelicki: Spełniliśmy swój obywatelski obowiązek. Przygotowaliśmy całkowicie apolityczny raport, ponieważ obywatele zasługują na to, by zapoznać się z fachową oceną przyczyn tragedii z 10 kwietnia. Katastrofa nie powinna być wykorzystywana w celach politycznych. Chcemy, aby Polacy wyciągnęli z tragedii wnioski i odpowiedzieli sobie na pytanie co robić, aby zacząć odbudowywać bezpieczeństwo państwa.

Czy państwa raport jest alternatywą dla raportu przygotowywanego przez komisję pod przewodnictwem Jerzego Millera?

Myślę, że raport Millera nie zostanie w najbliższym czasie upubliczniony. Być może komisja przedstawi go tuż przed wyborami – a Donald Tusk demonstracyjnie zdymisjonuje ministra Bogdana Klicha. Chcę jednak zaznaczyć, że nasz raport nie jest polemiką z technicznymi ustaleniami specjalistów polskich i rosyjskich.

W raporcie czytamy, że jednym z głównych grzechów Donalda Tuska było przyjęcie konwencji chicagowskiej jako podstawy do prowadzenia śledztwa…

Decyzję zapadła prawdopodobnie w trójkącie Donald Tusk-Tomasz Arabski-Paweł Graś. Dla rządu rozwiązanie w którym śledztwo w sprawie katastrofy prowadzą Rosjanie było wygodne, ponieważ Rosjanie odpowiedzialność za katastrofy lotnicze -zwykle -zrzucają na pilotów. Tuż po katastrofie czołowi politycy PO otrzymali SMS-a z instrukcją na temat tego jak mają się wypowiadać na temat katastrofy. Tak się składa, że poznałem treść tego SMS-a. Brzmiał on tak: „Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił”. Donaldowi Tuskowi i jego współpracownikom od początku nie chodziło o to, jak zostaną potraktowani Polacy. Chodziło o ochronę własnych posad.

I przyjęcie konwencji chicagowskiej miało im to ułatwić?

Oczywiście. W tym celu przekonywano Polaków, że lot prezydenta do Smoleńska miał charakter cywilny, a i samolot był cywilny bo nie był uzbrojony( słowa min.Millera ) Jak można mówić o cywilnym locie, skoro wykonywali go wojskowi piloci, wg wojskowych instrukcji i dokumentów lotu, a pasażerowie znajdowali się na pokładzie samolotu, który w swojej nazwie ma przymiotnik „wojskowy” (litera „M” w nazwie Tu-154M oznacza „military”)? W dodatku samolot ten wchodził w skład wojskowego pułku i na ogonie miał szachownicę ustawowo zastrzeżoną dla wojskowego lotnictwa!

Z raportu wynika, że rząd jest odpowiedzialny m.in. za błędy w szkoleniu pilotów i złą kondycję 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Czy te grzechy nie obciążają też poprzednich ekip?

Nie – to grzechy z ostatniego okresu, dlatego, że to za rządu Donalda Tuska doszło do katastrofy samolotu CASA w Mirosławcu, która jak w soczewce pokazała wszystkie braki polskiej armii. Z katastrofy nie wyciągnięto jednak żadnych wniosków – i to jest główny grzech Donalda Tuska, który po katastrofie w Mirosławcu nie zmusił B.Klicha do prawdziwej reformy Wojska

Samych pilotów, pana zdaniem, winą obarczać nie można…

Absolutnie. Kpt. Arkadiusza Protasiuka nie można winić za katastrofę, tak jak Śp.kpt. Daniela Ambrozińskiego nie można winić za to, że jego ludzie zostali ranni, a on sam zginął w Afganistanie (to po śmierci kpt. Ambrozińskiego ostrą krytykę pod adresem MON skierował ówczesny dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak – przyp. red.). Żołnierz ma niezbywalne prawo być dobrze dowodzonym, a nasi żołnierze dobrze dowodzeni nie byli. Kpt. Protasiuk w ogóle nie powinien był wystartować z Okęcia. Ten lot był źle przygotowany. Jeżeli szef BOR otrzymuje informacje, że jego ludzie nie zostali wpuszczeni na lotnisko w Smoleńsku i nie mogą sprawdzić terenu – to powinien natychmiast zameldować o tym ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, a ten o całej sprawie powinien poinformować premiera.

Czy części odpowiedzialności za złą organizację lotu nie ponosi Kancelaria Prezydenta?

Absolutnie. Kancelaria Prezydenta układała tylko listę zaproszonych. Za ich transport odpowiedzialna była strona rządowa. Gdyby Lech Kaczyński zdecydował się na podróż do Smoleńska pociągiem to za bezpieczeństwo w czasie jazdy odpowiadałaby PKP, BOR i ABW– a nie Kancelaria Prezydenta. Gdyby pociągiem udali się generałowie poza PKP odpowiadałaby Żandarmeria Wojskowa i Służba Kontrwywiadu Wojskowego.

W dalszej części państwa raportu znajduje się zarzut, że Polska przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy nie zwróciła się z prośbą o pomoc do NATO.

Na to nie ma żadnego wytłumaczenia. Po co wstępowaliśmy do NATO? Po to żeby przedłużyć czas służby generałom? Tuż po katastrofie tylko Bogdan Klich pamiętał, że Polska jest od 12 lat członkiem Sojuszu i zaproponował, by poprosić NATO o pomoc. Ale premier tego nie chciał, ponieważ gdyby śledztwo toczyło się pod auspicjami NATO raport końcowy byłby miażdżący dla rządu i MON-u. Pojawiłoby się pytanie dlaczego Tusk wcześniej nie zdymisjonował Bogdana Klicha. Najgorsze w tym wszystkim jest postawienie Polaków w sytuacji bezbronnego petenta. A przecież wchodziliśmy do NATO po to, żeby nas broniło.

Sugeruje pan, że gdyby NATO prowadziło śledztwo jego wyniki byłyby inne? Rosjanie kłamią?

Tak ! NATO powiedziałoby nam o wiele więcej na temat przyczyn katastrofy niż możemy się dowiedzieć od Rosjan. Rosjanie nie są zainteresowani by pokazać całą sytuację – np. to co działo się w baraku na lotnisku smoleńskim, którego nie można nazwać wieżą kontroli lotów. Ale Tusk najwyraźniej też nie jest tym zainteresowany. A przecież zwrócenie się do NATO tuż po katastrofie było obowiązkiem premiera!. Przecież wtedy nie wiedzieliśmy co się stało. To mógł być np. zamach czeczeńskiego terrorysty. Na teren obok lotniska mógł wejść każdy z ręczną wyrzutnią rakiet .

Wie pan jak Sojusz zareagował na to, że Polska nie poprosiła go o pomoc w wyjaśnieniu katastrofy? W końcu na pokładzie samolotu leciało pięciu generałów dowodzących operacjami NATO w Afganistanie i generał F.Gągor zatwierdzony na najwyższe stanowisko w NATO.

W tym momencie straciliśmy w NATO całą wiarygodność. Efekt? Tuż po katastrofie USA podjęły decyzję o tym, że – wbrew wcześniejszym ustaleniom – nie przekażą nam uzbrojonych zestawów rakietowych Patriot. Skandaliczne było to, że tuż po katastrofie minister Klich poinformował opinię publiczną o tym jak płynnie zastępcy przejęli dowodzenie po tragicznie zmarłych generałach.

Minister chciał chyba uspokoić opinię publiczną…

Ale powinien był powiedzieć coś zupełnie innego. Minister obrony NATO-wskiego państwa powinien przypomnieć, że w tym tragicznym momencie stoi przy nas Sojuszu, że jesteśmy bezpieczni bo możemy liczyć na NATO.

Czy poza publikacją raportu ZEN planuje jakieś kolejne posunięcia? Skoro znacie winnych to czy zamierzacie złożyć wnioski do prokuratury o ich ściganie?

My nie jesteśmy parlamentem. Nie możemy postawić premiera czy ministrów przed Trybunałem Stanu. Nasz raport kończymy słowami: „jeśli po ocenie raportu komisji szefa MSWiA i prokuratury Sejm nie podejmie decyzji o postawieniu Donalda Tuska i Bogdana Klicha przed Trybunałem Stanu będzie to oznaczało, że nawet największa tragedia narodowa w Polsce po II wonie światowej nie jest w stanie nic zmienić, a system bezpieczeństwa państwa będzie ulegał dalszej degradacji”. My swoje zadanie wykonaliśmy. Oczywiście jesteśmy gotowi spotkać się w tej sprawie z premierem Donaldem Tuskiem – ale jestem pewien, że PR-owcy odradzą mu takie spotkanie. Premier woli spotykać się z muzykami.

Podkreśla pan apolityczność raportu ZEN – ale zdaje pan sobie chyba sprawę, że powielając wiele tez stawianych przez PiS, zostaniecie oskarżeni o włączanie się w bieżącą walkę polityczną.

Nie słyszałem żeby PIS wspomniał o obowiązku zwrócenia się o pomoc do NATO.
Chcę podkreślić, że gdyby to PiS-owski rząd organizował ten lot wszystko prawdopodobnie wyglądałoby identycznie. PiS nie podchodzi profesjonalnie do bezpieczeństwa państwa o czym najlepiej świadczy fakt rozbicia przez A.Macierewicza Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. Mógł przecież zostawić najlepszych młodych oficerów a zniszczył cały tworzony latami dorobek tej cenionej przez NATO Służby! Poza tym chce przypomnieć, że gdy Jarosława Kaczyński był premierem zakazał ówczesnemu ministrowi Obrony Narodowej Radosławowi Sikorskiemu kontaktów ze mną. Tylko Monika Olejnik uważa, że wspieram PIS ale jej wszystko wolno!

Skoro raport jest ostatnim głosem ZEN w sprawie katastrofy smoleńskiej to czym teraz zajmie się wasz zespół?

Będziemy starali się pomagać Polakom w sprawach w których SA oszukiwani przez władze.

Ja osobiście marzę o nowoczesnych profesjonalnych Siłach Zbrojnych służących rodakom tak jak GROM. A na razie mamy armię świetnie opłacanych PR-owców służących rządowi

Naprawdę wierzycie, że w ten sposób wpłyniecie na polską rzeczywistość? Że wasz głos nie zginie wśród innych opinii?

Tak – właśnie w taki sposób obywatele mogą zmieniać rzeczywistość. Liczymy przede wszystkim na młode pokolenie, które myśli już innymi kategoriami. Jeżdżę po Polsce, spotykam się z młodymi ludźmi i muszę powiedzieć, że jestem optymistą."

Źróło: gloria.tv

Powiązane:


Kontrrewolucja informacyjna!

poniedziałek, 21 marca 2016

DOBRZY LUDZIE


– chcę być kochany
przez nieuczonych i gwałtownych
są to jedyni
którzy naprawdę mnie łakną
/Zbigniew Herbert „Pan Cogito opowiada o kuszeniu Spinozy”/


Jan Mieńciuk

DOBRZY LUDZIE
Dobrzy ludzie
skazali Chrystusa na śmierć
Dobrzy  ludzie
wołali ukrzyżuj, ukrzyżuj
Dobrzy ludzie
stworzyli korporacje finansowe
Dobrzy ludzie
Stworzyli niewydolny system opieki zdrowotnej
Dobrzy ludzie
w kolejce stoją
obowiązuje milczenie

Dobrzy ludzie pójdą do piekła
do nieba pójdą zbawieni

Chrystus kolejny raz
z ciężkim krzyżem idzie
umrzeć na Golgocie
za grzeszników

2016-03-21 06:50:12

niedziela, 13 marca 2016

PiS zdetonował bombę, którą Platforma chciała sparaliżować demokrację - skopiowano z Onet.pl



 O co naprawdę chodzi w sporze o TK?


Manipulacja wokół Trybunału Konstytucyjnego przekroczyła granice
dopuszczalności. Wszystko po to, by odwrócić uwagę od sedna sprawy. Intryga Platformy, mająca zabezpieczyć interesy establishmentu i zablokować zmiany w Polsce została zdetonowana przez Prawo
i Sprawiedliwość. To doprowadziło Salon do histerii. Powiedzmy sobie jasno, w debacie nad TK nie chodzi jedynie o wybór dwóch „nadprogramowych”
sędziów. PO przeforsowała ustawę, która jest paraliżującym zagrożeniem dla demokracji. Ci sami, którzy tak agresywnie wymachują konstytucją i nawołują
do manifestacji ulicznych, próbowali tę demokrację agresywnie rozmontować.

Plan Platformy Obywatelskiej i powiązanych z nią grup interesów był prosty. Zabezpieczyć w ostatniej chwili Trybunał Konstytucyjny tak, by mieć pewność, że jego skład zablokuje posunięcia Prawa i Sprawiedliwości, gdy po przejęciu władzy będzie chciało realizować „dobrą zmianę dla Polski”. Co więcej, nieprawdopodobnie rozszerzono kompetencje TK i nadano mu szczególne, niepokojące uprawnienia, o czym już w maju alarmowała w portalu wPolityce.pl prof. Krystyna Pawłowicz.

Przepychany w Sejmie w wielkim ostatnio pośpiechu, z inicjatywy Prezydenta B. Komorowskiego, projekt 
nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (druk 1590), obok wielu
zasadniczych sprzeczności z obowiązującą Konstytucją i regułami demokracji przewiduje też wykraczającą poza ramy Ustawy Zasadniczej procedurę „stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej”

— pisała poseł Pawłowicz, zwracając uwagę, że ustawa nie precyzuje na czym miałaby polegać „przeszkoda”, co otwiera szerokie możliwości działania.

CZYTAJ WIĘCEJ: Alarmuję! Andrzej Duda wygra, a Radosław Sikorski będzie prezydentem?

Prof. Pawłowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl wyliczała także szereg
wątpliwości, które budziła przepchnięta przez Platformę ustawa.

W przypadku tej ustawy są problemy i wątpliwości od samego początku. Ona została
utworzona w przedziwnych okolicznościach. Sędziowie sami napisali jej projekt, i to w tajemnicy. Udział w tych pracach mieli sędziowie TK, obecni i byli, którzy
są kojarzeni bardziej z lewicowymi środowiskami. Co zaskakuje, nikt nie chciał udostępnić dziennikarzom opracowanego projektu. Tą sprawą zajmował się nawet Wojewódzki Sąd Administracyjny, który poparł sędziów, uznając, że autorzy projektu nie mają obowiązku go udostępniać. To zaskakuje, ponieważ to dotyczy przecież ustawy ustrojowej i poważnych zmian w prawie. Ukrywając ten projekt, uniemożliwiono przeprowadzenie dyskusji nad propozycjami, nie odbyły się żadne konsultacje środowiskowe i eksperckie. Ten projekt został zaniesiony do prezydenta, który zgłosił go jako swój

— mówiła 28 maja br. Zrobiono wszystko, by uciszyć jej głos. Główne media nie reagowały.

Okazuje się, że Trybunał przyznał sobie na nowo prawo wydawania wyroków interpretacyjnych. TK będzie mógł nadawać słowom znaczenie, będzie mówił,
jak należy rozumieć zapisy. Przyznano TK również prawo uzupełniania luk prawnych, mówienia, co ustawodawca chciał powiedzieć. To jest już przekroczenie kompetencji TK, który ma jedynie orzekać o konstytucyjności ustaw

— alarmowała prof. Pawłowicz, zwracając uwagę że chodzi także o inne zapisy ustawy.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Może się skończyć tak, że wygrał Duda, a Prezydentem i Pierwszą Damą będą Sikorscy”. Prof. Pawłowicz o nowej ustawie dotyczącej TK. NASZ WYWIAD


Chodzi również o przepisy, które umożliwiają obecnej większości sejmowej uzupełnienie składu TK, choć powinien to już zrobić nowy Sejm. Koalicja
ma większość obsadzi sobie skład TK, wybierze następców również tych, którym kadencja kończy się w grudniu. To przejaw arogancji i bezczelności. Cała ustawa może być naprawdę niebezpieczna. Może się skończyć tak, że wygrał Duda, a prezydentem i Pierwszą Damą będą państwo Sikorscy…

— przestrzegała w maju prof. Pawłowicz. Ustawę procedowano w błyskawicznym tempie, żeby zdążyć przed końcem kadencji. Nie przewidziano, że kolejna fala afery taśmowej w tym samym czasie uderzy w rząd. Radosław Sikorski nie doczekał
chwili poszerzenia kompetencji marszałka, gdyż na początku czerwca podał się do dymisji.

Platforma robiła jednak wszystko, by plan wzmocnienia Trybunału powiódł się bez zakłóceń. Nie pomogły prośby prezydenta elekta Andrzeja Dudy, który odbierając akt wyboru, zaapelował do rządu:

Chciałem prosić, by w tym okresie w pewnym sensie przejściowym, by państwo, mówię do pani premier, ministrów, większości parlamentarnej, zachowali powagę w pracach parlamentarnych i pracach rządu. Proszę, by w tym okresie nie dokonywano poważnych zmian, szczególnie ustrojowych, ani takich, które mogą
budzić niepotrzebne emocje, niestety również kreować konflikty. Konfliktów
powinniśmy unikać, by budować wspólnotę, by budować ją na kapitale społecznym. Jestem przekonany, że są wartości, wokół których nasze społeczeństwo może się skupiać. Rolą władzy jest, by te wartości eksponować. Będę tak działał, by to robić, budując autorytet Prezydenta RP.

Doskonale pamiętamy z jakim atakiem Platformy spotkał się wówczas
prezydent. Ewa Kopacz i Rafał Grupiński z arogancją i lekceważeniem przypominali, że do 6 sierpnia prezydentem RP jest Bronisław Komorowski. Na apel PiS, by powstrzymać się z wyborem nowych sędziów, odpowiadano kpiną. Żadne media nie zarzucały Bronisławowi Komorowskiemu, że jest prezydentem jednej partii, mimo że dokładał wszelkich starań w kwestii przeforsowania ustawy. Podpisał ją w ostatniej chwili – 21 lipca, a więc na dwa tygodnie przed złożeniem urzędu.

sejm.gov.pl


Oto jak wygląda demokracja według tych, którzy najgłośniej „bronią” dziś jej imienia.
Ryszard Petru, jako nowoczesna przybudówka Platformy, z nową energią
zabezpieczająca interesy establishmentu, nawołuje do społecznego przewrotu. Angażuje w to wszelkie siły, nadając temu pozór oddolnych ruchów obywatelskich.

Całą sprawę sprowadzono jedynie do kwestii wyboru „dwóch nadprogramowych sędziów”. Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Platforma Obywatelska, która złamała konstytucję i dokonała jawnego, acz zamaskowanego przez główne media, zamachu na konstytucję, łaskawie przeprosiła za „wybranie o dwóch sędziów za dużo”. Zupełnie jakby chodziło o zważenie sobie dwóch kilogramów buraków w cenie jednego. Z takimi samymi przeprosinami mieliśmy do czynienia po aferze taśmowej, ujawniającej skandaliczne działania polityków, za które powinni odpowiedzieć prawnie. Wygląda na to, że sitwa III RP przeliczyła się w swoich gierkach. Napotykając na zdecydowany opór, wpadła w histerię. łatwo nie odpuści. Do obrony własnych interesów wykorzysta wszystkie możliwe siły. Możemy się więc spodziewać najbardziej niebezpiecznych prowokacji.

CZYTAJ TAKŻE: Sędzia Andrzejewski, współtwórca polskiej konstytucji: „Mamy do czynienia z zamachem. Trybunał Konstytucyjny znacznie przekroczył swoje kompetencje


niedziela, 6 marca 2016

KOMUŚ zależy...... OBALIĆ RZĄD


Krystyna Pirożek
Wczoraj o 11:10



W polityce, NIE MA ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI chyba, że są bardzo dobrze wyreżyserowane..
 Samochód z kamerą i dwa samochody, zajmujące dwa pasy, na czołówkę. Jasne przypadek ?…Czy wybuchającej oponie może towarzyszyć błysk, jak widać na filmie?
 Panie Prezydencie, nie chcę być złym prorokiem, ale to nie był przypadek…TO BYŁ ZAMACH... Opony w prezydenckiej limuzynie, są specjalnie zbrojone i niema takiej opcji, żeby sobie sama z siebie wystrzeliła.
 Opona wystrzeliła i rozleciała się na strzępy !!!. Jeszcze tylna, co jest dużo groźniejsze, przy większej prędkości.... Ciekawe ? Tupolew, też się rozleciał w szczątki, co było nielogiczne.
 Opony w takich samochodach nie pękają same !
 Bardzo KOMUŚ zależy...... OBALIĆ RZĄD i by namieszać przed szczytem !
 Jak widać, znowu zamierzają nam wyeliminować, Prezydenta …
 Wymienić wszystkich ludzi służb, w otoczeniu prezydenta …
 Istnieje duże prawdopodobieństwo, że NAGRYWAŁ JEDEN ZE SPRAWCÓW.
 Przesłuchać tego OPERATORA-AMATORA ..
 Destabilizacja Polski, leży w interesie Moskwy, tak jak i destabilizacja sytuacji w Europie. Stąd imigranci na zachodzie a KODy w Polsce.
 Prezydent Duda, da nam bazy NATO i tu bym szukała ewentualnych nie jasności. I to z różnych stron, nie tylko rosyjskiej, choc to pasuje do Rosjan. Niestety polskie slużby specjalne, aby były szanowane na swiecie, muszą być zdolne do takich samych czynów odwetowych....
 Ale jeśli potencjalna ofiara jest tylko duża i nie ma kłów, to agresor spróbuje, bo może wyjdzie...Polacy są za mało agresywni... Niestety. Jeśli Smoleńsk się udał, to niby czemu nie próbować ponownie?
 Reasumując. Ochrona nie wystarczy. Groźba odwetu, daje bezpieczeństwo. To jest prawda uniwersalna w swiecie przyrody, którego człowiek jest częścią.

 Jeżeli teraz PIS, nie uderzy w ramach prawa, a ma niejedno na nich,to źle to widzę...Wymieńcie ludzi z BOR!!!
 Podwoić ochronę i kontrwywiad!
 Była to ewidentna próba zamachu!
 SCHETYNA dwa dni temu ogłosił, że PO będzie OPOZYCJĄ TOTALNĄ! Z powyższego “incydenetu” wynika,że SCHETYNA OGŁOSIŁ WOJNĘ TOTALNĄ przeciwko Rządowi i Prezydnetowi a właściwie przeciwko nam, naszym rodzinom i naszym dzieciom!

 Mamy wzmożone wściekłe ataki i nasycone nienawiścią akty agresji wobec rządu, a dzisiaj dodatkowo przeciwko Pani Minister Anders. Rząd już w tej chwili, powinien wezwać do nadzwyczajnego posiedzenia odpowiednich służb!!!
 Ta seria zdarzeń, to nie przypadek! TO DYWERSJA wobec naszych władz i wobec nas!
 Działać i to natychmiast!
 Niech nas Bóg broni przed lekceważeniem niebezpieczeństwa!
 NIE STAĆ NAS NA DRUGI SMOLEŃSK!!!!!!!!!!
 Planują- DEMOKRATYCZNY ZAMACH STANU po Smoleńsku(!!!)....coby obronić "demokrację" i ciągłość dopływu kradzionej -nam forsy na ICH konta!!!
 Bóg ma czuwanie nad Naszym Prezydentem, ale też uważam, że powinno to być wnikliwie i szybko zbadane.

niedziela, 14 lutego 2016

„ŚLEDZIK” W CENTRUM KRESOWIAN W BYTOMIU






Wielu ludzi, którzy musieli uciekać pod koniec II Wojny Światowej z terenów zajętych przez Związek Radziecki Znaleźli schronienie właśnie tu, na Śląsku. Musieli opuścić swoje domy, gospodarstwa na Ukrainie, Polesiu, Wileńszczyźnie. 
Już nigdy nie wrócą do tych miejsc, gdzie spędzili swe lata dziecinne, wczesną młodość. Tutaj, na Śląsku znaleźli serdecznych ludzi, przyjaciół, założyli nowe ogniska rodzinne. Swoje siły, zdolności, talenty ( m/in. Wojciech Kilar) poświęcili swojej „Drugiej Ojczyźnie” –Śląskowi.
W Centrum Kresowian w Bytomiu gromadzą się aby przypomnieć te lata dzieciństwa, młodości. Z inicjatywy Danuty Skalskiej-redaktor „Lwowskiej Fali” w: Polskie Radio Katowice we wtorek 9 lutego kresowianie spotkali się  aby wspólnie pośpiewać na zakończenie tegorocznego karnawału - „śledzika”. Na Ukrainie, Wileńszczyźnie zawsze hucznie obchodzono tzw. „zapusty”. Wysłuchaliśmy wiele pięknych, lwowskich pieśni w wykonaniu Bożeny Związek  i Andrzeja Czekalskiego –organy. Pani Bożena zmotywowała że wszyscy wspólnie śpiewali pieśni swojego dzieciństwa, wczesnej młodości. Tylko niektórym oczy się „iskrzyły” ze wzruszenia, nostalgii  „ ...Kraj lat dziecinnych zawsze zostanie/ święty i czysty jak pierwsze kochanie” / A. Mickiewicz./.









Jan Mieńciuk

czwartek, 4 lutego 2016

Odpowiedź tłumacza na masońskie memorandum



Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Załączam tłumaczenia 2-ch tekstów, dotyczących tajnego Memorandum, które wchodzi w życie 1.5.2016 r. Nikt z moich znajomych o tym Memorandum nie słyszał. Zdziwienie, a może i szok wywoła u ludzi prawdopodobnie dopiero wprowadzanie przepisów wykonawczych. W materiale 1-ym podane są w skrócie reformy wszystkich najważniejszych dziedzin życia człowieka: religii, szpitali i służby zdrowia, edukacji, ubezpieczeń społecznych, a nawet administracji.
a
2-gi materiał dotyczy krytycznego oświadczenia Związku Bractw Prawosławnych w sprawie tego Memorandum. Ciekawe, ze reforma religii dotyczy tylko Kościoła Chrystusowego (Cerkwi Prawosławnej i Kościoła Rzymsko-Katolickiego), wszystkie inne religie, wyznania i sekty religijne nie są dotknięte w najmniejszym stopniu. Wskazuje to, że tylko Kościół Chrystusowy jest groźny dla władców tego świata i dlatego próbują oni dokonać jego likwidacji.
Po przeczytaniu, wydawać by się mogło, że likwidacja ta jest na ukończeniu i że są już wbijane gwoździe do trumny Chrześcijaństwa, naszej wiary i Kościoła Chrystusowego. Otóż takie myślenie trzeba odrzucić. Nasz Pan, głowa założonego przez Siebie Kościoła mówił o Nim przecież, że …”Bramy piekielne Go nie przemogą”. Z drugiej jednak strony Pan Jezus wobec uczniów wyraził wątpliwość, czy zastanie jeszcze wiarę, gdy ponownie przyjdzie na Ziemię… A więc żyjemy w czasach, kiedy decydują się losy życia wiecznego każdego z nas, kiedy masoneria, walcząca z Kościołem od setek lat, osiąga widoczne sukcesy. Słabnie nasza wiara, zanika duchowość, religijność, bojaźń Boża, słabną lub zanikają sumienie, dobre obyczaje, moralność, najczęściej z powodu wzorców. przejmowanych z Zachodu, gdzie spustoszenie w dziedzinie niszczenia wiary chrześcijańskiej poczyniło jeszcze większe niż u nas postępy. Każdy to może potwierdzić po odwiedzeniu któregoś kraju na Zachodzie.
Można zapytać: dlaczego takie jest nasilenie ataków masonerii na Kościół i Cerkiew Prawosławną? Ponieważ w 2017 roku przypada 300-rocznica powstania masonerii i 100-lecie rewolucji bolszewickiej w Rosji. Dlatego w tym właśnie roku masoni będą chcieli „uświęcić” te rocznice likwidacją chrześcijaństwa.
Co robić? Nie wolno usiąść i rozpaczać czy płakać. Trzeba zmobilizować się i podjąć działania, aby przeszkodzić (nie dopuścić) do realizacji planów masonerii. Do Pana Boga w Niebie powinniśmy kierować nasze modlitwy, aby Dobry nasz Ojciec pokrzyżował plany masonerii, aby wiara chrześcijańska przetrwała i rozwijała się, aby jak najwięcej ludzi szło drogą zbawienia. Każdy wierzący powinien zrobić coś, co jest możliwe do wykonania i nie wymaga heroicznych czynów. Dlatego kreślę dalej kilka takich  prac do wykonania:
a) media, środki masowego przekazu:  informacje o zagrożeniach dla naszej wiary niechaj przekazują do jak największej ilości ludzi. W dobie Internetu należy wyszukiwać i zamieszczać na religijnych portalach artykuły i informacje o planach i działaniach masonerii wobec Kościoła Chrystusowego. Nawet gdy są już one na kilku blogach, trzeba w ramach wymiany informacje te sobie nawzajem wysyłać i umieszczać. Niech jak najwięcej ludzi pozna te plany i ma dobre intencje modlitewne.
b) wierzący w Pana Boga, Katolicy i Prawosławni: zamiast wyłącznie osobistych intencji modlitewnych do Boga, Bogurodzicy, Patronów i Świętych powinni się modlić przede wszystkim w intencjach, dotyczących całego Kościoła Chrystusowego, kapłanów – pasterzy, naszej Ojczyzny, wydarzeń na całej Ziemi, nie zrealizowania planów wrogów Chrześcijaństwa. Każdy z nas zna te najskuteczniejsze modlitwy, które dochodzą do Nieba i które Bóg wysłuchuje: Ojcze nasz, Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Nowenna Pompejańska, Modlitwa do Św. Michaela Archanioła i innych Świętych i Błogosławionych. Oni w Niebie często czują się jak bezrobotni, tak mało wiernych do nich się  zwraca z modlitwą. Bardzo cenne jest też podejmowanie postów w intencji Ojczyzny, Kościoła (Cerkwi), pokoju na Ziemi.
c) Episkopat Polski, Prezydent RP, Rząd Polski: powinni jak najszybciej dokonać Intronizacji Chrystusa na Króla Polski, o którą tak wiele razy prosił przez Rozalię Celakównę Pan Jesus w latach przed II Wojną Światową. Niestety, ówcześni rządcy RP i Episkopat (konkretnie Prymas Hlond) nie posłuchali Pana Jezusa, w wyniku czego wybuchła wojna, zginęło 6 mln. Polaków i około 100 mln w Europie. Nie można zaprzepaścić jeszcze raz takiej okazji. Już kilka krajów w świecie dokonało Intronizacj  Chrystusa na Króla swoich krajów. I te kraje ostaną się na mapie Ziemi. A ogromna liczba krajów, które tego nie dokonają, zniknie z tej mapy.
Przywódcy i Pasterze Polski! Nie zważajcie na swoje interesy, pomyślcie o przyszłości, o losie swoich krewnych, rodziców, dzieci, wnucząt, znajomych, który im zgotujecie przez swoje zaniedbanie i co będzie wam policzone na Sądzie, a wówczas nie będziecie już mieli możliwości skorygowania swego postępowania.
Na zakończenie chcę przypomnieć, że w 2017 roku przypada też 100-rocznica Objawień Matki Bożej w Fatimie. I można być pewnym, że w roku tym będzie walka między Niepokalaną i jej Aniołami a Lucyferem i jego upadłymi aniołami. Jestem pewien, że Pan Bóg będzie po stronie naszej Królowej i Pani. Bo Któż jak Bóg!
Z poważaniem – Andrzej Leszczyński

wtorek, 2 lutego 2016

CHÓR ŚWIETEGO FLORIANA KOLĘDUJE W KOŚCIELE ŚIETEGO FRANCISZKA






W ostatnią niedzielę okresu bożonarodzeniowego – 24 stycznia w kościele św. Franciszka z Asyżu w Chorzowie na Klimzowcu kolędował  Chór Świętego Floriana pod dyrekcją Cecylii Knopp działający przy parafii Świętego Floriana w Chorzowie  oraz uczniowie Pani Cecylii Knopp- zagrały na fletach: Małgorzata Waszak, Kinga Grycman, Weronika Dyduch, Liwia Dobek – 5lat, Piotruś Kuc- 8lat, Natalia Brzeska- 8 lat
Chór ma bardzo bogatą historię. Założycielem chóru był budowniczy kościoła i pierwszy proboszcz parafii Świętego Floriana - ksiądz prałat Konrad Szweda. Wielkim jego pragnieniem było rozśpiewanie całej parafii. Chór (do roku 1994 nosił nazwę “Chór Świętej Cecylii”) zaśpiewał po raz pierwszy 23 listopada 1959 roku podczas uroczystości poświęcenia kościelnego prezbiterium.
Trzeba przyznać, że spełniły się największe pragnienia pierwszego proboszcza i budowniczego tutejszego kościoła - obecnie Sanktuarium Świętego Floriana.
Chór ma bardzo bogaty dorobek. To tylko niektóre najważniejsze daty:
Ø      1994r. przystąpił do Polskiego Związku Chórów i Orkiestr
Ø      1998r. uczestniczył w  Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd w Katowicach
Ø      1999r. pierwszy wyjazd za granicę,  występ w  austriackim Sanktuarium Maryjnym
w Mariazell  oraz w polskim  kościele św. Józefa na Kahlenbergu  pod Wiedniem
Ø      2002 – wyróżniony na Międzynarodowym Festiwalu Pieśni Chóralnej w partnerskim mieście Chorzowa w Ozd na Węgrzech
Ø      2009r. chór wystąpił z koncertem w kościele  Bożego Ciała w Jabłonkowie
w Czechach.
Za wkład w rozwój kultury miasta Chorzowa i regionu chór został uhonorowany medalem im. Kalidego. Od 23 lat chór prowadzi Pani Cecylia Knopp- absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach - uczy w szkole muzycznej w im. Fitelberga w Chorzowie, jest jednocześnie dyrygentem, kompozytorem, aranżerem chóru. Należy dodać, że wszystkie sukcesy chóru miały miejsce za dyrygentury Pani Cecylii i Prezesa Józefa Michalika, którzy  robią to społecznie, z miłości do muzyki i parafii. Chór regularnie spotyka się dwa razy w tygodniu  na próbach. To właśnie nieustanna praca nad doskonaleniem warsztatu powoduje, że zespół tworzy bardzo zgraną wspólnotę przy parafii. Niestety brak dopływu młodszych osób powoduje, że średnia wieku obecnych chórzystów przekroczyła już 65 lat. Jest tylko pięć męskich głosów. Jeden z nich ma dopiero 81 roczek (!).
Na zakończenie występu proboszcz parafii  O. Gwardian EMANUEL LIGOCKI serdecznie podziękował oraz wyraził uznanie chórowi, że mimo okrojonego ze względu na stan zdrowia niektórych chórzystów zaprezentowała wysoką klasę, wielkiemu zaangażowani dyrygentce Pani Cecylii  oraz dzieciom, które mimo młodego wieku pięknie zagrały na instrumentach.














Tekst i zdjęcia
Jan Mieńciuk