Wielu ludzi, którzy musieli
uciekać pod koniec II Wojny Światowej z terenów zajętych przez Związek
Radziecki Znaleźli schronienie właśnie tu, na Śląsku. Musieli opuścić swoje
domy, gospodarstwa na Ukrainie, Polesiu, Wileńszczyźnie.
Już nigdy nie wrócą do tych
miejsc, gdzie spędzili swe lata dziecinne, wczesną młodość. Tutaj, na Śląsku
znaleźli serdecznych ludzi, przyjaciół, założyli nowe ogniska rodzinne. Swoje
siły, zdolności, talenty ( m/in. Wojciech Kilar) poświęcili swojej „Drugiej
Ojczyźnie” –Śląskowi.
W Centrum Kresowian w Bytomiu
gromadzą się aby przypomnieć te lata dzieciństwa, młodości. Z inicjatywy Danuty
Skalskiej-redaktor „Lwowskiej Fali” w: Polskie Radio Katowice we wtorek 9
lutego kresowianie spotkali się aby
wspólnie pośpiewać na zakończenie tegorocznego karnawału - „śledzika”. Na
Ukrainie, Wileńszczyźnie zawsze hucznie obchodzono tzw. „zapusty”. Wysłuchaliśmy
wiele pięknych, lwowskich pieśni w wykonaniu Bożeny Związek i Andrzeja Czekalskiego –organy. Pani Bożena
zmotywowała że wszyscy wspólnie śpiewali pieśni swojego dzieciństwa, wczesnej
młodości. Tylko niektórym oczy się „iskrzyły” ze wzruszenia, nostalgii „ ...Kraj lat dziecinnych zawsze zostanie/
święty i czysty jak pierwsze kochanie” / A. Mickiewicz./.
Jan Mieńciuk
Janeczku, piękna rzecz, że możecie wspólnie się spotykać i razem świętować :) Dla Ciebie Śląsk również stał się drugą ojczyzną, bliską sercu... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń