Październikowy
malarz jesieni
złotem zdobi klony,
brązem barwi buki —
liście cicho szeleszczą
pod stopami.
Na Skałce —
cicho, pusto.
Tafla wody lekko pomarszczona...
może to już ostatni
dzień jesiennej pogody.
Przyjdą
deszcze i chłody,
mgłą osnute poranki,
długie, zamyślone wieczory.
Była wiosna
kwietna,
lato dojrzewało w kłosach —
teraz jesień niesie
owoców kosze pełne.
Gdy zgasną
blaski dnia,
przy świecy wieczorem
Bogu podziękuję
za życie,
które trwało,
za trud minionych lat,
za srebro skroni —
składam dziękczynienie
Tobie, Który Jesteś,
Ojcze mój.
23.10.2025 20:03
Jan Mieńciuk
Zdjęcia własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz