Moi przyjaciele -pielgrzymi.
zabrali swoje paroletnie dzieciaki i poszli,
w słońcu i deszczu, ciężki wózek taszcząc,
do Matki na Jasnej Górze — z pielgrzymką.
Dziwują się ludziska, mówią: — to szaleńcy,
po co? co im to da?
No właśnie. Im wystarczy tylko tyle,
co Bóg da.
Ciało Chrystusa im pokarmem
Matka Boża płaszczem swoim okryje.
Jan Mieńciuk
25.07.2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz