W deszczowy wtorek -3 października w Katowicach przed Skarbkiem stała grupka młodych ludzi . Na stołach rozłożone karty do podpisu przeciw aborcji. Obok dwa plakaty pokazujące wygląd dziecka po zabiegu aborcji. Z głośników co pewien czas płynie komunikat, tylko kilka słów „ZBIERAMY PODPISY PRZECIWKO ABORCJI”
Po drugiej stronie
katowickiego rynku, przed teatrem Wyspiańskiego kobiety, których wygląd świadczy, że już
przeżyły niejedno krzyczą wniebogłosy, że ustawa zakazująca aborcji jest
zamachem na ich wolność, na ich godność. Że kościół gotuje dala nich piekło.
Cytują jakieś paragrafy. Biega kilku reporterów, fotografów, nieustannie robią
zdjęcia, wywiady. Nie wchodziłem w sztuczny tłum statystów – szkoda czasu i
niepotrzebnych irytacji. Przypomniał mi się wiersz, który kiedyś napisałem :
Bóg potrzebuje
każdego
aby kochać, jednoczyć, budować
ze wszystkich istot na świecie
szatan najbardziej przebiegły
nie interesuje się
zwykłym przy budce z piwem
zniewala umysły
inteligentów, profesorów, teologów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz