Przed paroma dniami dostałem od
przyjaciela pozdrowienia na widokówce z
Beskidu Sądeckiego. Kiedyś prowadziłem obszerną korespondencję, więc często
otrzymywałem oraz wysyłałem kartki okolicznościowe, widokówki, listy. To był
dowód, że się o kimś pamięta, myśli, życzy się dobrze. Do tej pory pozostały (w
archiwach) duże ilości kartek ( próbuję je usystematyzować, skatalogować). Obecnie rzadko otrzymuję widokówki. Częściej
SMS albo MMS - cyfrowe zdjęcie. Kartka pocztowa - taka zwyczajna, z widokiem na góry, już trochę archaiczna. A jednak - ile razy spojrzę na tę kartkę doświadczam
niepowtarzalnych, błogich doznań, uniesień. Cóż, zapewne też już jestem archaiczny, wszak minęło 66. Mojemu przyjacielowi
sześćdziesiątka też minęła już. Włączam więc Poemat Symfoniczny
"Krzesany" Kilara, zapalam
świecę. Jak opowiedzieć tak wielką, jak ocean falę wzruszeń?.... Dziękuję Tobie Andrzeju! Za tę widokówkę z pięknym, górskim krajobrazem.
Jan Mieńciuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz