W ostatnią sobotę września
parafianie dekanatu Chorzowa i Chorzowa
Batorego wraz ze swoimi proboszczami przybyli do Piekar Śl. na wspólne nabożeństwo w intencji miasta Chorzów,
jego mieszkańców i władz miasta. Nabożeństwo rozpoczęło się na Wzgórzu
Piekarskim rozważeniem Drogi Krzyżowej. Każdy z nas bowiem potrzebuje przemiany
wewnętrznej. Aby jednak mogła taka przemiana nastąpić trzeba zobaczyć siebie w
prawdzie. Rozważając drogę krzyżową
możemy zobaczyć siebie w świetle Ewangelii. Przesłanie Ojca Świętego Franciszka – „potrzebujemy nieustannie kontemplować TAJEMNICĘ
MIŁOSIERDZIA”. Tylko Światło Prawdy pomoże nam zobaczyć sens wydarzeń,
które doprowadzą nas do autentycznych wartości. Miłosierdzie Boże jest wpisane
w tajemnicę krzyża.
Matka Boża idzie obok Syna, który jest szydzony,
pogardzany. Matka Boża towarzyszy każdemu chrześcijaninowi, który za pragnienie
bycia wiernym Chrystusowi jest tak często wyśmiewany, szydzony. Modlimy się za matki, ojców wychowujących
dzieci, za nasze rodziny, za rządzących. Jezus wiele razy upadał pod ciężarem krzyża,
my upadamy pod ciężarem własnych słabości, grzechów. Najważniejsze to by wstać
i iść dalej. Liczy się moja dobra wola.
Po rozważeniu drogi krzyżowej na
wzgórzu kalwaryjskim wszyscy proboszczowie i księża dekanatu chorzowskiego oraz
przedstawiciele władz miasta przeszli do
Bazyliki Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja, aby przed
Cudownym Obrazem Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej koncelebrować uroczystą Eucharystie w intencji
miasta Chorzowa.
Homilię wygłosił emerytowany ks. Gerard Gulba -
rezydent. Przypomniał historię sprzed
sześćdziesięciu laty, kiedy od 6 godz. rana nieustannie, co półgodziny była sprawowana
msza św. Ludzie wokół ołtarza szli na kolanach, komunię przyjmowano na kolanach. Świat się zmienił, ludzie się zmienili. My wciąż pielgrzymujemy na tej ziemi, jesteśmy w drodze. Przychodzimy do Matki Bożej, która wskazuje drogę, wskazuje na Jezusa. Jezus mówi „ Ja Jestem Drogą” /J 14,6/. Zwrócił uwagę na największy grzech nie tylko naszych czasów - to pycha, która gubi jedność wśród chrześcijan często uważających się za bardzo wierzących.
msza św. Ludzie wokół ołtarza szli na kolanach, komunię przyjmowano na kolanach. Świat się zmienił, ludzie się zmienili. My wciąż pielgrzymujemy na tej ziemi, jesteśmy w drodze. Przychodzimy do Matki Bożej, która wskazuje drogę, wskazuje na Jezusa. Jezus mówi „ Ja Jestem Drogą” /J 14,6/. Zwrócił uwagę na największy grzech nie tylko naszych czasów - to pycha, która gubi jedność wśród chrześcijan często uważających się za bardzo wierzących.
Jesteśmy słabi, często upadamy.
Konfesjonał pomaga nam wstać i iść dalej przez życie.
Świat odrzuca Boga, odrzuca grzech. Tylko Matka Boska wskazuje PRAWDZIWĄ DROGĘ.
Świat odrzuca Boga, odrzuca grzech. Tylko Matka Boska wskazuje PRAWDZIWĄ DROGĘ.
Jan Mieńciuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz