DZIWNE DZIEJE WYBORCZE

 

dzieją się w kraju nad Wisłą błękitną
podzielonym na ludzi zatroskanych
aby Bóg i honor był na pierwszym miejscu
i tych co wszystko wiedzą najlepiej

Przez rok przygotowywali się do wyborów
szkolenia szczegółowe jak należy głosować
liczyć i sprawdzać aby było prawidłowo i dobrze
pod każdą listą potwierdzili swoim podpisem
pieczęcią urzędu uwierzytelnili wiarygodność

Pozostaje tylko jedno pytanie i niepokój
jacy ludzie zostali do komisji wybrani
zwłaszcza ci po stronie P Obywatelskiej
błędnie wpisali i swoim autografem potwierdzili
pieczęcią uwierzytelnili

Gdy się okazało że wybory wygrał nie ten
którego Panowie Obywatele chcieli
wszczęli wielki krzyk że nie tak miało być
trzeba przeliczyć bo się pomylili
niedouczeni byli za mało szkół ukończyli

Zapewne to premier się pomylił
który tak bardzo starał tak bardzo się starał
idealnych wykształcióchów wybrał
podwładnym nakazał
jak liczyć i pilnować aby nic nie zmienić

Stało się nieprzewidziane wybory wygrał
który z woli premiera przegrać miał
bo Opatrzność Boża bo naród polski tak chciał
i Ona Polski Królowa.

Jan Mieńciuk
22 czerwca 2025r.
Obraz wygenerowany przez AI

BOŻE CIAŁO 2025 W CHORZOWIE – WIARA NA ULICACH MIASTA

 

W czwartek, 19 czerwca 2025 r., parafia św. Jadwigi w Chorzowie przeżywała wyjątkową uroczystość Bożego Ciała. Już o godzinie 8:00 świątynia wypełniła się po brzegi parafianami i gośćmi, którzy wspólnie uczestniczyli w koncelebrowanej Mszy Świętej. Atmosfera modlitwy i skupienia była odczuwalna od pierwszych chwil liturgii.

Po Eucharystii rozpoczęła się tradycyjna procesja z Najświętszym Sakramentem ulicami miasta — jako publiczne wyznanie wiary i miłości do Chrystusa obecnego w Eucharystii. Kapłani, niosąc monstrancję i krzyż, prowadzili tłum wiernych, którzy licznie zgromadzili się mimo wczesnej pory. Dziewczynki ubrane w białe stroje sypały kwiaty, tworząc kwietny dywan na drodze Pana — piękny i symboliczny gest, który od pokoleń stanowi nieodłączny element tej uroczystości.

Procesja zatrzymywała się przy czterech starannie przygotowanych ołtarzach, gdzie odczytywano fragmenty Ewangelii i głoszono krótkie refleksje:

• Przy pierwszym ołtarzu, na osiedlu Irys, zwrócono uwagę na to, jak wielkim darem jest Eucharystia: „Bierzcie i jedzcie”.

• Przy drugim ołtarzu, obok Urzędu Miasta (naprzeciw zamkniętej estakady), przypomniano słowa Jezusa: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami”, podkreślając, że „będziesz kochał” — bo liczy się tylko miłość.

• Przy trzecim ołtarzu, na ul. Powstańców, rozbrzmiało wezwanie z Ewangelii św. Łukasza (Łk 24,13–35): „Zostań z nami” — tylko wtedy nasze życie ma pełną wartość, gdy Bóg jest na pierwszym miejscu.

• Przy czwartym ołtarzu, naprzeciw kościoła św. Jadwigi, zabrzmiały słowa modlitwy Jezusa: „Aby stanowili jedno” (J 17,20–23), wskazując na potrzebę jedności — między chrześcijanami, między narodami.

Tegoroczne obchody Bożego Ciała w Chorzowie były nie tylko pięknym przejawem religijności, ale również żywym świadectwem wspólnoty, która nie wstydzi się swojej wiary. Uroczystość przypomniała, jak centralną rolę w życiu duchowym chrześcijan odgrywa Eucharystia — źródło nadziei, miłości i jedności.

                                                                                                                             Jan Mieńciuk

Dobro jak chleb — relacja z pikniku Fundacji „WASZA CHORZOWIANKA”

 

Dziel się dobrem jak chlebem.

Dobro powróci do ciebie
radością serca twojego.

W poniedziałek, 16 czerwca 2025 roku, Park Śląski wypełnił się śmiechem, życzliwością i zapachem domowego bigosu. W urokliwym otoczeniu zieleni, w restauracji Parkowa, Fundacja „WASZA CHORZOWIANKA” zorganizowała wyjątkowy piknik dla osób z różnym stopniem niepełnosprawności — dzieci, seniorów, osób poruszających się na wózkach inwalidzkich i ich opiekunów.

To nie była tylko impreza integracyjna. To był dzień, w którym dobro miało twarz wolontariusza, smak słodkiego ciastka i aromat gorącej kawy.

Już od rana teren przy restauracji tętnił życiem. Dzieci bawiły się w specjalnie przygotowanych strefach zabaw, wolontariusze prowadzili gry i konkursy, a starsi uczestnicy znajdowali chwilę wytchnienia przy wspólnym stole, przy rozmowach, które niosły ulgę i radość.

Na wszystkich czekał poczęstunek: ciastka, słodycze, kawa, herbata, a także prawdziwie domowy bigos, którego zapach przyciągał jak zaproszenie do wspólnoty.

Gości obsługiwało kilkudziesięciu wolontariuszy — młodych ludzi o otwartych sercach, którzy z uśmiechem pomagali, rozmawiali, po prostu byli. Wspierani byli przez serdeczny personel restauracji Parkowa, który już nie pierwszy raz pokazał, czym jest gościnność z prawdziwego zdarzenia.

— To był dzień, który zostaje w sercu na długo — mówi pani Krystyna, jedna z uczestniczek. — Czułam, że ktoś o mnie pamięta. Że jestem częścią czegoś większego.

Serce Chorzowa bije rytmem pomocy

Za tym wydarzeniem stoi Fundacja Jolanty i Bogdana Keler „WASZA CHORZOWIANKA”, która od lat działa w Chorzowie, niosąc pomoc osobom w potrzebie. To organizacja, która nie goni za rozgłosem, lecz konsekwentnie i z pokorą zmienia życie tych, których los doświadczył szczególnie boleśnie.

Fundacja zapewnia środki opatrunkowe, higieniczne, odzież, prowadzi akcję „Plecak dla bezdomnego”, a także wspiera rodziny w trudnej sytuacji materialnej. Co czwartek, przy kościele św. Ducha, po porannej mszy świętej, wydaje gorącą zupę i pieczywo — dary od zaprzyjaźnionych restauratorów i piekarzy.

Działania fundacji nie byłyby możliwe bez rzeszy wolontariuszy, którzy z zaangażowaniem i sercem odpowiadają na każde wezwanie. To właśnie oni są rękami dobra, które się dzieli — cicho, bez rozgłosu, ale skutecznie.

---

Przesłanie

Im mniej dóbr będziecie mieli, tym więcej będziecie mogli oddać.
Im więcej posiadacie, tym mniej oddacie.
Jeśli więc będziecie prosić w modlitwie – proście o odwagę i dawajcie z siebie, dawajcie aż do bólu.
Ten rodzaj dawania nazywamy miłością.
— Matka Teresa z Kalkuty

Małe szczęście – być szczęśliwym.
Duże szczęście – uszczęśliwiać innych.
— Matka Teresa z Kalkuty

Piknik Fundacji „WASZA CHORZOWIANKA” był nie tylko wydarzeniem integracyjnym. Był świętem człowieczeństwa. Przypomniał, że dobro — jak chleb — nie traci na wartości, gdy się nim dzielimy. Wręcz przeciwnie — mnoży się i wraca, karmiąc serca nadzieją.

Chorzów, poniedziałek, 16 czerwca 2025r
Jan Mieńciuk
Zdjęcia własne