Strzyga według widzenia
Zdzisława Pękalskiego
- bieszczadzkiego artysty
malarza
Podania ludowe mówią, że kiedyś istniały demony w postaci kobiecej. Strzygi rodziły się jako dzieci z dwoma rzędami zębów albo innymi nieprawidłowościami. Strzygi wysysały energię ze swojej ofiary. Na ogół były wśród społeczności niezauważalne, niejednokrotnie wyglądały na bardzo porządne osoby. Podania mówią, że to było w średniowieczu. A teraz, w obecnych czasach?... Nic nie mówi się o nich, znikły? W mediach unika się mówienia o zniewoleniu duchem zła, opętaniu. Tymczasem szatan przebiegle przyjmuje postać bardzo szacownych osób, niejednokrotnie bardzo pobożnych, co często „biegają” do kościoła- modlą się przed Pietą, gdy w kościele dużo ludzi. Nikt przecież nie widzi ich nieuporządkowanego życia, które zaprzecza wszelkim normom DEKOLOGU. Szatana też nikt nie widzi.
Strzyga bardzo pobożnie się modli.
Strzyga mieszka pośród ludzi. Tam gdzie przejdzie- wszystko
się burzy.
tekst i zdjęcie
Jan Mieńciuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz