Była wiosna lato
jesień mówi-
wszystko ma swój czas
nasze życie
za młodością lata dojrzałe
srebrne skronie zdobią nas
Wszystko mija i przemija
muzyka i poezja
pozostanie.
12.10.2025 18:40
Jan Mieńciuk
Zdjęcia własne
W poniedziałek, 6 października 2025 roku, Miejska
Galeria Sztuki w Chorzowie świętowała 25-lecie swojego istnienia. Jubileusz
połączono z wernisażem XXVIII Jesiennej Wystawy Stowarzyszenia Chorzowskich
Artystów Plastyków, którzy zaprezentowali swoje najnowsze, pełne kolorów i
emocji prace.
Na uroczystości pojawili się przedstawiciele
władz miasta, w tym Aleksandra Łamik-Hypa – dyrektor Wydziału Kultury,
Sportu i Turystyki, Maciej Zieliński – pełnomocnik prezydenta ds.
promocji i kultury oraz Anna Pacyna – dyrektor Chorzowskiego Centrum
Kultury. Nie zabrakło artystów, przyjaciół galerii i licznych miłośników sztuki
współczesnej.
Gości powitała kierownik galerii Aleksandra
Rej, która przypomniała historię placówki i podziękowała wszystkim osobom
wspierającym jej działalność przez ostatnie ćwierć wieku.
Wystawa zachwyca subtelną grą światła i cienia
oraz łagodnością barw, które budzą pozytywne emocje i inspirują do refleksji.
Galeria od lat jest jednym z najważniejszych
miejsc spotkań ze sztuką w regionie. Co miesiąc prezentuje nowe ekspozycje
uznanych twórców z Polski i z zagranicy.
Jubileusz zakończył się w przyjaznej,
artystycznej atmosferze – przy torcie, kanapkach, napojach i rozmowach o
sztuce.
Tekst i zdjęcia
Jan Mieńciuk
Dwie dłonie trzymają
pulsujące źródło,
krew szybciej bije,
chuć się budzi.
Och, gdyby tak
z brązu popłynęło życie –
dzieci rodziły się częściej,
świat młodniał.
Bo Eros osłabł,
Kupidyn znużony,
a potrzeba nowych znaków,
nowych energii.
Niech rzeźba
przemieni nas w źródło,
niech młodość rodzi młodość,
by świat trwał.
2 października 2025
Jan Mieńciuk
Zdjęcie własne.
Gdy otwieram
komputer
czy można się
modlić
w przestrzeni
wszechświata
serce zwrócone
Który Jest
usłyszy ciche
wołanie
nie wiem
ale ufam
Który Jest ma
w dłoni
wszechświat
cały
zna myśli
zna drgnienia
serc najcichsze
Wieczorną
Liturgię Godzin
otwieram w
komputerze
przy świecy
migotliwym płomyku
Psalm
Dziękczynny
zaśpiewam
Przedwiecznemu
Który Jest
za przyjaciół
za ludzi dnia
codziennego
spotykanych
w słońcu i
deszczu
za dobroć
i serce
że czasem mogę
usłyszeć
szczerą prawdę
o sobie
jak cierpki
napój
co oczyszcza
aby w Prawdzie
widzieć świat
i ludzi
Piękna i dobra nie
można zmierzyć
wartością wymierną
źrenicy błysk
serca rytm
uśmiech na twarzy
wdzięczność
nie można kupić za
pieniądze
bliźniego dar.
30.09.2025 14:32
Jan Mieńciuk