wtorek, 23 stycznia 2018

TAKI DZIEŃ ZWYCZAJNY



Wtorek 23 stycznia 2018 
Taki, ot dzień zwyczajny, bez zdarzeń nadzwyczajnych.  Do sklepu zawiozłem dysk zewnętrzny z reklamacją. Na wieczór oczekuję Józka. Przyszedł, po chwili nieprzewidzianie odwiedził  przyjechał Piotr. Taka nieoczekiwana wizyta. Przyjechał prosto ze sklepu. Ożenił się z niepełnosprawną. Teraz ma wielkie problemy, których nie jest wstanie nawet wypowiedzieć. Znajomi, przyjaciele  ostrzegali go, że trudno liczyć na miłość i zrozumienie od osoby dotkniętej chorobą.  Ale stało się , jak się stało. Z Józkiem zdążyłem tylko omówić ostatnie zdjęcia oraz artykuł do  Górnoślązaka. Piotrkowi odgrzałem trochę zupy. Cały dzień w zimnym sklepie. Więc trochę zupą się rozgrzeje.  Za chwilę zadzwoniła  jego małżonka, że będzie czekała na niego gdzieś tam na przystanku w Bytomiu.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz