Lubię
taka pogodę, kiedy lekki mróz. Lepiej się czuję.
Przedpołudnie
zajęło rozebranie choinki i trochę
zrobienie porządku
Wieczór-
spotkanie w komitecie Pis. Właściwie nic
ciekawego, owszem, omówiliśmy zasady przygotowań do wyborów. Ale to
dopiero na późną jesień. Więc jeszcze
czas.
Czasem
mam wrażenie, że politycy tak samo i po prawicy, i w Pis-ie bardziej wierzą logice własnych działań,
poczynań, poprawności politycznej zamiast Bogu. Z doświadczenia wiemy- ci co
Bogu zaufali –wygrali. Wciąż powtarzam –
Polska potrzebuje WIELKIEJ, NIEUSTANNEJ
MODLITWY.
Ps. Zdjęcie z zasobów archiwalnych. Dziś nie robiłem zdjęć. Ale ci sami ludzie- politycy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz