Wielkie tłumy zgromadzili się, poczty sztandarowe przy
trumnie ze śp. Janem Michalikiem w
oczekiwaniu na wyjście kapłana i
wprowadzeniem do kościoła św. Antoniego.
Obszerny kościół szczelnie wypełnili wierni biorący udział w koncelebrze Mszy
św. za sp. Jana. Przybył Prezydent Miasta Chorzowa, zastępcy prezydenta, radni
miasta. Przedstawiciele Związku Górnośląskiego z Prezesem na czele. Przy
trumnie stanął poczet sztandarów 8
sztandarów. Przychodził do kościoła na
mszę św. nie tylko w niedzielę ale często również i w tygodniu. Śp. Jan nie
obnosił się ze swoją religijnością,
wiarą. Wszystko co czynił – czynił z myślą o dobru drugiego człowieka – gdy był
zastępcą Prezydenta Chorzowa. Tak
samo gdy pełnił obowiązki Dyrektora w Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Był współzałożycielem Związku Górnośląskiego
- Koła Klimzowiec. W 2014 r. o
reaktywował Koło Królewska Huta. Żył zawsze zgodnie ze sumieniem, które
kształtował według Dekalogu, Ewangelii.
Jeszcze rano w piątek 12 stycznia br. w Zarządzie Związku
Górnośląskiego z Prezesem Grzegorzem Franki układał plany na przyszłość, na
rozwój Związku.
Jechał samochodem do
domu, gdy nagle serce się zatrzymało. Lekarze nie dali rady reanimować
Mszę św. koncelebrowało pięciu kapłanów. Homilię wygłosił Ks.
proboszcz senior Jaromin Maria, który znał sp. Jana od wielu lat. Przypomniał
więc, że był najbardziej energiczny, uczynny. Był człowiekiem wiary. Talenty,
które otrzymał od Boga- pomnażał, dzieł się.
Był gotowy do drogi na spotkanie z Panem Bogiem.
W podzięce za dobro, które czynił w ziemskim życiu przyszły
tłumy śp. Janowi złożyć hołd.
WIECZNY ODPOCZYNEK
RACZ JEMU DAĆ PANIE
WIECZNY ODPOCZYNEK
RACZ JEMU DAĆ PANIE
Istotnie - był gotowy. Po raz ostatni widziałem go w naszym kościele pod wezwaniem świętego Antoniego, gdy kilka godzin zanim go Pan powołał do siebie, uczestniczył w porannej ofierze Mszy Świętej o godzinie 7.
OdpowiedzUsuń