Środa, 31 stycznia 2018
Ewelina na moją prośbę zaśpiewała kilku pieśni ludowych,
których się nauczyła w Wierszynin. Wieczorem przyjechał jej brat. Od kilku lat
pracuje w Katowicach. Odprowadziłem do
samochodu. Halina wytrwale szuka w archiwach rodowód swoich przodków. Część
znalazła w księgach parafialnych w Sosnowcu,
w Niwce. Wieczór wyjątkowo pogodny. Dziś nad Chorzowem świeci super –
księżyc. Ładnie to wygląda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz