OSTATNI DZIEŃ KWIETNIA

Poniedziałek, 30 kwietnia 2018 r. Takich „gorących” jeszcze nie było. Zapowiedzi internetowe były, że majówka będzie zimna. Jakoś na to nie wygląda. Może tylko trochę chłodniej wg najnowszej prognozy na stronie WWW. Jutro w chorzowskim skansenie będą „Gody Śląskie” organizowane przez Związek Górnośląski. Dołączą do tej imprezy wolontariusze z Hospicjum w Chorzowie Batorym. Oby tylko deszcz nie padał. Hm... Deszcz jest bardzo potrzebny.   Usiłuję, każdego dnia coś napisać. To wcale nie jest takie proste, aby nie było nudne trzeba nieustannie gdzieś być. Pisanie zaś o lekarzach , o praniu ( bo zebrało się około 30 koszul). Jak by tak ktoś chciał skąd te kwiaty. Otóż to róże na stole na tle dużego kwiatu doniczkowego. Wiele można   zrobić aparatem lepszej klasy i kadrowaniem. 

NIEDZIELA

Niedziela, 29 kwietnia 2018 r. Rano po mszy św. w hospicjum wyszedłem z Kasią i Różą (one oczywiście  na wózkach) na kilkunastominutowy spacer do ogródka. Pani Kasia cały czas myśli /marzy/ o powrocie do domu, do męża do dzieci.  Ale zdrowie ma bardzo słabiutkie, może tylko na wózku krótka chwilę pobyć w ogródku. Jest  cały czas pod opieką lekarzy i służby medycznej. Dziś trochę dłużej byłem w hospicjum. Upalne przedpołudnie,  jak na kwiecień wyjątkowo gorąco. Poprzednie lata gdy kwitły drzewa, krzewy - przy kwiatach aż roiło się od pszczół owadów. W tym roku  zupełna cisza. Nawet much nie wiele widać, nie słychać ćwierkania wróbelków.  Burza, która przeszła w samo południe trochę ochłodziła ale nie wiele. Pod wieczór  wyszedłem  na Amelung  zrobić kilka próbnych zdjęć nowym aparatem. Na wieczór jeszcze raz popadało. Deszcz jest bardzo potrzebny. Syn chyba wrócił z biznesowej podróży do Chin.  Ale  nie odzywa się, tylko światełko na Skype świadczy, że jest obecny. 

PRACOWITA SOBOTA

Sobota, 28 kwietnia 2018 r.  Pogodny, słoneczny dzień.  Dla mnie bardzo pracowity. Trzeba było „przerobić” wszystkie zdjęcia  z  wczorajszego benefisu Andrzeja. Jeszcze nie wszystkie. Trzeci dzień „ćwiczę „ instrukcję do nowego fotoaparatu  LUMIX. Muszę poznać i nauczyć wszystkich funkcji. Zrobiłem kilka zdjęć próbnych na Amylongu.

BENEFIS ANDRZEJA SKUPIŃSKIEGO

W piątek, 27 kwietnia 2018 R.  Fantastyczny wieczór w ChSM  Pokolenie. Andrzej Skupiński- śląski poeta śląski, kabareciarz, aktor świętuję 45 lat działalności artystycznej. Na Benefis cała plejada zaproszonych przyjaciół, artystów, aktorów, którzy z nim pracowali, tworzyli. M/in. Marian Makula, Jola Konik, Lucek Czerny, Przepięknie zaśpiewała piosenki Agnieszki Osieckiej maturzystka Joanna Sznajder. Wieczór prowadził jego syn Kuba Skupiński. Przybyło wielu gości, którzy Andrzeja zanali i lubili. M/in. Dyrektor Starochorzowskiego Domu kultury Antoni Sobczyk, Który w ubiegłych latach współpracował. Obszerna sala nie była w stanie pomieścić. Nie mogło być inaczej . Przecież Andrzeja- Tolusia nie można nie lubieć. 

WIECZÓR WSPOMNIEŃ

Czwartek, 26 kwietnia 2018 r. Tradycyjnie we czwartki rano w hospicjum. Dziś na mszy świętej były dwie podopieczne- Kasia i Maria. Eucharystia sprawowana za podopiecznych hospicjum domowego i stacjonarnego

 Nawiązując do Ewangelii wg Św. Jana {J 13, 16-20} ks. dr Marcin Niesporek zwrócił uwagę, że Jezus identyfikuje się z każdym kapłanem, który w Jego Imieniu wypowiada Słowo. Kapłan przy ołtarzu jest namiestnikiem Chrystusa. Przez jego ręce, Słowa Konsekracji działa sam Chrystus. Przemienia chleb i wino w Ciało i Krew.

Dziś znowu byłem krótko w Hospicjum – do godz. 10. Po południu, bowiem jechałem do Siemianowic do muzeum. Panu Henrykowi obiecałem odszukać zaległy nr 11 Gościa Niedzielnego.

Dziś rano został pochowany śp. Krystian Hadasz. Dyrektor Muzeum Miejskiego w Siemianowicach Śląskich, miał 58 lat. W związku z tym zmiana programu. Redaktorzy Radia Katowice Beata Tomanek i Bogdan Widera mili prowadzić wieczór o historii Katowic, ale ze względu na odejście do wieczności i dzisiejszy pogrzeb wieczór poświecono wspomnieniom o życiu śp. Dyrektora Krystian Hadasz.  Na wieczór wspomnień przyszło bardzo wiele osób. M/in. zastępca Prezydenta Anna Zasada-Chorab, radni miasta, dr Zdzisław Janeczek  I LO im. J. Śniadeckiego.  Wprawdzie o zmarłym zawsze należy mówić dobrze. Ale tak pięknych wspomnień jak o śp. Krystianie do tej pory nigdy nie słyszałem. Chciałbym aby o każdym człowieku tak dobrze mówili a świat byłby piękniejszy. Wszystko nagrałem. Sądzę, że to będzie bardzo dobra pamiątka.Zdjęcie zrobiłem z wyświetlonego na ekranie przeźrocza

Wieczny odpoczynek racz dać Krystianowi Panie

Światłość wieczna niech mu świeci.

Dowiedziałem się, że w nowym Gościu Niedzielnym coś napisano o mnie. Ale co?   

WIECZÓR POETYCKI

Środa, 25 kwietnia 2018 r. W MDK Batory wieczór poetycki z red. MACIEJEM SZCZAWIŃSKIM. Nie wielu nas było, tylko 4 osoby. Pani Kasia przyszła pierwszy raz. Przyniosła nawet ciekawe, ładne wiersze.  Obecnie przynoszenie tekstów wierszy na kartkach zastąpiono smart-fonem. Już nie trzeba drukować wystarczy zapisać w komórce, smart -fonie. Jak szybki jest postęp techniki. Szybko zmieniają się mody.

Wiersze najlepiej czyta Maciej. Zenon Dytko własne wiersze woli czytać sam. Nagrałem jak Maciej czyta wiersze oraz Zenek.

FILOZOFOWIE I PROBLEM WOLNOŚCI

Wtorek, 24 kwietnia 2018 r. Najwspanialsze wyprawy, to wyprawy do Muzeum Śląskiego.

Zwłaszcza, że we wtorki wstęp gratis. Ponadto na zaproszenie dr. Jacka Kurka Muzeum Śląskie odwiedził filozof ze Stanów Zjednoczonych, prof. Mark Clark (the University of Virginia’s College at Wise), który zaprezentował wykład na temat filozofowie i problem wolności. W trakcie wykładu przedstawił kulisy i przebieg dyskusji na temat wolności w „świetle naukowego socjalizmu”. Omówił szczegółowo konferencję berlińską w 1956 r., w której wzięli udział m.in. Ernst Bloch, Wolfgang Harich i Leszek Kołakowski. Ponieważ filozofowie głosili poglądy niezgodne z linią komunistycznej partii byli wygnani albo więzieni. Na zapytanie prowadzącego spotkanie dr. Jacka Kurka: „- Co spowodowało, że zainteresował się filozofia Kołakowskiego, Blocha i innych filozofów bloku wschodniego  Prof. Marc  jedną z przyczyn wymienił powieść rosyjskiego / radzieckiego pisarza i poety, Borisa Pasternaka „Dr  Żywago”. 

UROCZYSTA GALA

Poniedziałek, 23 kwietnia 2018 r. Wieczór pełen wrażeń. W Teatrze Śląskim im. ST. Wyspiańskiego uroczysta gala

wręczenia nagród  VII edycji  Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek. Do konkursu zgłoszono 108 prac, w tym 26 telewizyjnych, 38 prasowych, 31 radiowych, 13 internetowych.

Do nagrody zostały nominowane :

Wojciech Królikowski „Mój Niemandsland” (TVP Katowice, Kinoteatr Rialto 8.05.2017)

Wojciech Bojanowski „Śmierć w komisariacie” (TVN24, 20.05.2017)

Dorota Jaśkiewicz-Łebek „Urszula” (Program I Polskiego Radia, 26.12.2017)

Ewelina Kosałka-Passia „Między schodami” (Polskie Radio Katowice, 5.11.2017)

Ewa Niewiadomska „Kieślowski i inni” (Polskie Radio Katowice, 29.12.2017)

Agnieszka Pastor, Katarzyna Głowacka „Paradocs: na szychtę kolejką Balkan” (Silesion.pl, 12.08.2017)

Violetta Rotter-Kozera „Wojciech Kilar – między awangardą a Hollywood” (Kino Iluzjon Warszawa, TVP Katowice, 29.11.2017)

Wojciech Skowroński „Trzecie serce” (Polskie Radio Katowice, 25.12.2017)

Nagrodzeni zostali: Wojciech Bojanowski „Śmierć w komisariacie”,

oraz Wojciech Królikowski „Mój Niemandsland” 

Po prezentacji  wyróżnionych prac dziennikarskich  jeszcze fantastyczny  koncert Stanisława Soyki Trio.

Po takim wieczorze do domu się wraca prawie o północy. Ale fantastycznie . Warto

FOTOPLENER- RUINY ZAMKU W SMOLIENIU

Niedziela, 22 kwietnia 2018r.  Bardzo słoneczny i ciepły dzień. Wymarzony na robienie zdjęć. Tak więc już o 7.30 członkowie chorzowskiej Komisji Fotograficznej wyjechali  na fotoplener, do ruin zamku w Smoleniu. Pan  Marek zabrał aż 25 uczniów z IV klasy  szkoły podstawowej. Fantastyczna młodzież. Są tak zaangażowani w poznawanie sztuki  fotografii,  że dziś nic ich nie interesuje poza dobrym wykadrowaniem zdjęć. Patrzę na tych młodych ludzi, właściwie jeszcze dzieciaki. Tak wiele w nich pasji, w tym co robią ani krzty rutyny. 

Jestem tylko

źdźbłem trawy

kwitkiem polnym

można mnie deptać

jeżeli jednak

pochylisz się nisko

piękno prawdziwe

zobaczysz

MODA NA WULGARYZMY

Sobota, 21 kwietnia 2018 r. Rano przeczytałem krótki wpis na Fb powieściopisarki Marty Fox.

Po premierze "Żywotów świętych osiedlowych" w Teatrze Rozrywki Teatr Rozrywki w Chorzowie dopisuję scenkę:
Wychodzę z bloku. Przed nim siedzą młodzi chłopcy i piją piwo. Niosę posegregowane śmieci.
– Na c...j to segregowanie, potem i tak do jednej śmieciary wrzucają – mówi któryś. Drugi ma inne zdanie, więc tłumaczy, k...c zawzięcie.
– Panowie, zobaczycie jak słońce pięknie zachodzi – mówię, mijając ich po raz drugi.
Zamilkli na chwilę.
– I jak to jest, k...a, że my tu siedzimy i nie widzimy?
– P....a ta baba jakaś.
– Nie p....a, tylko wrażliwa, kutasie.
Kiedy wracam z zakupami, jeden z nich podbiega i otwiera mi drzwi.
– Dziękuję, bardzo pan miły.
– E, tam, człowiek trochę kultury, k...a, nabiera, jak się tak w słońce zapatrzy.

eusz Lewandowski Śliczne, Marto! Pozdrawiam!

Piotr Strumyk Stróżyk Piękne. Wykorzysta to pani?

Marta Fox Zapewne gdzieś, kiedyś. :)

Marcin Bedlicki Samo życie Martuś 😄😄😄

Monika Kassner Jakież kulturotwórcze to słońce :)

Wieslaw Dabrowski Ale Cudownie Opowiedziałaś

Mark Kabrand To jest tak dobre..Moment! Czy to nie Twój genius Loci? Plus Twoje pióro?No to zagwozdkę mam..🤔

Zbigniew Wieczorek Słusznie, trzeba się czasem wsłuchać w głos ludu. Nawet tego pijącego. Pozdrawiam

Monika Borys-blaton Naprawdę tak powiedział ??hihi ?czyli zaraziła ich pani ☺a to sukces !zawsze wiedziałam że miała pani powołanie !

Jan Mieńciuk ....
Literat, pisarka, kreator kultury powtarza slogany chłopaków podwórkowych.
Tym samym promuje wulgaryzmy i chamstwo w literaturze.
Po słowie poznaje się wartość człowieka.
Przepraszam Pani Marto
Ale to można opisać inaczej
Pozdrawiam serdecznie
Jan

.... .....

Po wpisaniu tego tekstu w komentarzach prawie wszyscy wielbiciele pani Marty jak na komendę wpisują  te same  „k...a”.

No i naraziłem się ludziom „KULTURY”. Odważyłem się zwrócić uwagę, że im częściej powtarzamy  wulgaryzmy stają się popularniejsze. Do brudu można się przyzwyczaić, do smrodu też...

Pani Marta Wydała kilkanaście książek.  Co powie, napisze zaraz znajdzie fanów. Wiele osób nawet lubi takie „...izmy”.  

Ja się chyba nie znam na kulturze. Nie mam telewizora, czytam inne książki, nie powtarzam zasłyszanych ..izmów. Bo po co?.... Tyle jest ważniejszych spraw,  szkoda czasu.

W Katowicach Spotkanie nowo-wybranych władz Zarządu Polskiego Związku Katolicko Społecznego z członkami. Przyjechał  Prezes PZKS-u Szkoda czasu dalej nad tym się rozwodzić.

Idąc do siedziby PZKS zatrzymałem się na katowickim rynku. Tutaj piękny jarmark starociu.

Tyle pięknych,  zabytkowych już rzeczy. Zrobiłem całą serię zdjęć.

Nie jesteśmy tacy

jak myślimy o sobie

inni nas widzą

zawsze inaczej

od naszych oczekiwań

CHRYSTUSIE NASZE OCALENIE

Piątek, 20 kwietnia 2018 r. A jednak  przed północą nie należy pisać relacji ze zdarzeń z  dnia.

Zwykle jednak piszę właśnie późnym wieczorem. Czasem jednak pomijam kilka ważnych szczegółów. Tak było właśnie z wczorajszym dniem. Tylko w szkicu napisałem  o  Wydarzeniu Charytatywne Na rzecz chorzowskiego Hospicjum.

Artykuł rozszerzyłem, poprawiłem i wkleiłem.

Każdego dnia na stronie pojawiają się Hiobowe wiadomości. „-Czy wybuchnie III Wojna Światowa? Czy Franciszek jest ostatnim papieżem? Czy prezydent Mugabe zginie w wypadku lotniczym?”.  Media odwołują się do Baby Wangi, Nostradamusa.  Cytują ich wypowiedzi, przytaczają spełnione przepowiednie. A czemu nie ma odniesienia do Ewangelii, Zmartwychwstałego Jezusa? Tylko w Chrystusie jest nasze ocalenie. Ale o tym media milczą.

 

KUPIĆ SPRAWIEDLIWOŚĆ

Czwartek, 19 kwietnia 2018 r. Puste łóżko po Pani Edycie. Odeszła do Pana Boga wczoraj. Prawie dwa lata chorowała na nowotwór skóry twarzy. Cały czas z zabandażowaną twarzą. Nigdy nie narzekała, zawsze pogodna.

Tradycyjnie mszę św. sprawuje ks. dr Marcin Niesporek. Ewangelia wg św. Jana {J 6, 44-51} – Jezus powiedział do ludu:

«Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym.... ».

Wiara rodzi się ze słuchania. Czasem-według naszej oceny – w bardzo niesprzyjających warunkach. Inaczej to wszystko widzi Bóg. Nie wystarczy jednak tylko wysłuchać Ewangelii, nauki. Trzeba wstać i pójść za Wołającym Głosem.

  Są sytuacje w życiu, kiedy Duch przynagla, ale logika rozumu przemawia za tym, że to nie ma sensu.  Jednak nie wolno nam się zniechęcić- trzeba wstać i pójść za Głosem. Wtedy może się okazać, że to była jedyna najlepsza chwila w naszym życiu.

Zamierzałem być dłużej być, ładna pogoda i można z niektórymi osobami pójść na spacer do ogródka, ale zadzwonił Józek, że trzeba abym jechał z nim do Siemianowic na uroczystą Galę wręczenia nagród imienia Wojciecha Korfantego za wkład w kulturę Śląska. Abym zrobił kilka pamiątkowych zdjęć dla naszego koła. Na uroczystość przybyło wiele znanych osobistości- m/in. przybył Przewodniczący Sejmowej Komisji RP ds. Petycji Poseł Sławomir Piechota. Przybyła Poseł Barbara Chrobak, Poseł Ewa Kołodziej, Poseł Marek Wójcik. Poseł Tomasz Głogowski, Senator RP Andrzej Miziołek.  Prezydenci, burmistrzowie, samorządowcy sąsiadujących miast. Wszystkich przybyłych znakomitych gości serdecznie powitał Prezes Związku Górnośląskiego Grzegorz Franki.
Na uroczystej Gali wśród wyróżnionych laureatów oprócz zespołu Pieśni i Tańca Śląsk znalazło się również Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach oraz wyjątkowa postać – dr Jolanta Wadowska-Król, która w przeszłości ratowała zdrowie i życie dzieci dotkniętych ołowicą w katowickiej dzielnicy Szopienice.

Zbigniew Cierniak, dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, który wciąż prowadzi do sukcesów i artystów, i Koszęcin. 

Po krótkiej chwili odpoczynku ( 40 minut) pobiegłem do PTTK, u aby z kołem Fotografów uzgodnić wyjazd w niedzielę na fotoplenerze.

Wieczór zwykle najciekawszy.

  

MAJ ZACZYNA SIĘ JUTRO

WYDARZENIE CHARYTATYWNE NA RZECZ CHORZOWSKIEGO HOSPICJUM

Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Chorzowie zorganizowało w ChCK wydarzenie charytatywne pt. „MAJ ZACZYNA SIĘ JUTRO”. Wydarzeniu przyświecał szczytny cel – zbiórka na rzecz Hospicjum w Chorzowie  (z biletów cegiełek i datków do puszek). 

Organizatorzy pozyskali Honorowy Patronat Prezydenta Miasta Chorzowa Andrzeja Kotali oraz pozyskali kilku sponsorów. Inicjatywę  wydarzenia wsparli m/in dyrektor Banku PKO Chorzów , dyr. Chorzowsko Świętochłowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji,  dyr. CASTOTRAMY, ABI Group Nieruchomości, Stow. Nowoczesny Chorzów, Młodzieżowa Rada Miasta w Chorzowie, Firma Sprzątająca Artur Szpyra oraz gościny i wsparcia udzieliła dyrekcja CHCK.

W uroczystym wieczorze wzięli udział m/in. Prezydent M. Chorzów Andrzej Kotala, przedstawiciele sponsorów, prezes Stowarzyszenia Hospicjum w Chorzowie dr Barbara Kopczyńska oraz wiceprezes Lilianna Motyka. Na widowni zasiedli obok zaproszonych gości absolwenci i uczniowie CKZiU Chorzów, rodziny, przyjaciele, a także spontanicznie mieszkańcy Chorzowa i przyjaciele Hospicjum. Widownia tak parter jak i balkon wypełniona.  

Do tego wydarzenia złożony z uczniów i absolwentów Zespół jak wyznała Pani Dyrektor Monika Upława do przygotowywali się przez osiem miesięcy.  

 Przed spektaklem  zobaczyliśmy występ zespołu The Wire, który jest grupą muzyczną jednej z chorzowskich szkół.

Spektakl wyreżyserowany przez Mateusza Chojnickiego „Wizyta starszej pani” autorstwa Friedrich Dűrenmatta został przygotowany przez uczniów oraz absolwentów grających
w teatrze Siódmy Kałamarz.

Do biednego miasteczka Gűllen  przyjeżdża dawniejsza mieszkanka  tego miasteczka, obecnie najbogatsza  kobieta świata – Klara Zachanassian (Roksana Dutkiewicz),, oferuje miastu ogromne pieniądze, aby kupić tylko jedno - sprawiedliwość. Okazuje się, że chodzi o zabicie Alfreda Ilia(Piotr Nawrot), który jej w młodości wyrządził krzywdę. Sprytnie to nazwała: „-daję miliard za sprawiedliwość”. Pozostaje pytanie: - czy można kupić sprawiedliwość? 

Chciałbym w imieniu HOSPICJUM w sposób szczególny podziękować  organizatorom, sponsorom za tak wspaniałą i piękną inicjatywę wydarzenia charytatywnego na rzecz hospicjum. Szczególnie jednak i z wielką wdzięcznością pochylam się przed młodzieżą, którzy poza wielką pracą twórczą najbardziej włożyli właśnie SERCE. Tym samym daliście odpowiedź na problem stawiany w spektaklu - tylko serca czyste są zawsze otwarte na potrzeby drugiego człowieka, zdolne do bezinteresownej miłości i sprawiedliwości.

Wolontariusz

Jan Mieńciuk

WSZYSTKO RĘKU BOGA.

Środa, 18 kwietnia 2018 r. Na msze poranne, tj. na godz. 8 przychodzą do kościoła zwykle ludzie w podeszłym wieku, emeryci. Nie dlatego, że nie mogą spać, ale w ich życiu, cyklu
ich codzienności na pierwszym miejscu  był zawsze Bóg. Owszem, każdy ma osobną, swoją historię. Niejednokrotnie bardzo poranioną, często przez ludzi, którym za bardzo zaufali, zawierzyli.  Wiele osób przychodzi opierając się o laskę. Przetrwali tyle zawirowań  życiowych. Teraz zawierzą wszystko Jezusowi. Wyjątkowo słoneczny, piękny poranek. Wymarzona pogoda do robienia zdjęć. Zrobiłem więc kilka zdjęć kwitnącym drzewom
w ogrodzie biblijnym obok kościoła. Wyjątkowo piękny , pogodny dzień. Dziś już nie piszą o końcu świata. Może jeszcze pozostało kilka dni. Dookoła tyle kwiatów, zieleń drzew, ptaków śpiew. Szkoda by było tak nagle wszystko unicestwić. Wszystko jest w ręku Pana Boga.   

KONIEC ŚWIATA

Wtorek, 17 kwietnia 2018 r. W mediach internetowych kolejny raz  zapowiadają- „Koniec świata już za kilka dni”, przytaczają przepowiednie. Ludzie przyzwyczaili się do takich  „strasznych” sensacji i nic nie robią z tego. Mam odczucie , że komuś zależy aby ludzie zobojętnieli na wszystkie ostrzeżenia. A co gdy nagle stanie się coś czego dziś nie potrafimy wyobrazić. Południe takie słoneczne, tylko kilka chmur na niebie. Nikt nie wie co się może zdarzyć jutro, za kilka dni. Magazyny pełne broni, broni atomowej. Pociski samosterujące zaprogramowane w serca nasze. Jaką więc mam dziś obronę? Na stole świeca płonie. Na razie  zwyczajna. Gromniczna obok. Pismo Święte mówi: „-nikt nie zna dnia ani godziny”. Więc może należy żyć tak jak  by to był ostatni dzień życia... Gdy jutro się obudzimy, powiemy: -Dziękuję Tobie Panie za nowy dzień, za słońce, za błękit nieba, ptaków śpiew.

Dzisiejszy wieczór  spotkanie komitetu PiS. Przyszło kilkanaście osób. Prezes przeczytał rzekomy raport ze spotkania z ubiegłego miesiąca. Praktycznie żadnych informacji. Nie została poruszona żadna sprawa. Tylko Pani Maria złożyła relacje z Konwencji PiS w Warszawie. I chyba tylko to było ważne do wysłuchania. Zbliżają się wybory do Rady Miejskiej ale na ten temat nie było żadnej merytorycznej rozmowy. Od kiedy Maria nie jest posłanką do Sejmu RP chorzowski Pis wygasa. Tajemnicą poliszynela jest kto solidnie do tego przyczynił aby nie została do Semu na następna kadencję.  A może czekają na Koniec Świata.....

WYDARZENIE

   16 kwietnia 2018r. o godz. 14: 00  w Muzeum Historii Katowic odbył się wernisaż wystawy malarstwa Marii Wollenberg-Kluza - MUZYKA DOPOWIEDZIANA ŚWIATŁEM

Wystawa została zorganizowana w ramach cyklu wydarzeń artystycznych związanych z Jubileuszem 50-lecia pracy twórczej. Autorka jest prekursorką malarstwa refleksyjnego.  Wystawa stanowi ważne wydarzenie na mapie kultury Śląska.

Na wernisaż przybyli władze regionu, Katowic. Wystawa wpisuje się w krajobraz –Katowic, które zostało uznane za miasto muzyki. Kuratorem wystawy jest dr Jacek Kurek. Niestety w związku z wyjazdem do Stanów Zjednoczonych nie mógł być obecny.

Należy dodać, że wystawa jest w sposób szczególny wpisuje się w krajobraz kulturalny Śląska i Katowic, jako niepowtarzalne wydarzenie.  

Na otwarcie wystawy przybyła Vice-przewodnicząca Zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej metropolii Danuta Kamińska, Władze miasta Katowice na czele z Vice-prezydentem miasta Katowice – Mariuszem Skiba. Dyrektorzy firm, banku, księża. Liczne grono miłośników.   Dla znakomitego grona z pięknym recitalem wystąpili chorzowscy artyści Beata Krzywda- śpiew i Sławomir Witkowski –gitara.

DYTKIZM

Poniedziałek, 16 kwietnia 2018 R. W każdą niedzielę ( tj. wczoraj) o 14,45 w Radio Katowice redaktor  Maciej Szczawiński czyta nadesłane i wybrane  wiersze poetów, którymi się spotyka na warsztatach poetyckich oraz omawia ich treść, przesłanie skierowane do czytelników. Wczoraj  czytał wiersze  m/in. ks. Jerzego Szymika, Marii Korusiewicz,  Zenona Dytko.  Trzy różne osobowości, przy tym bardzo wyjątkowe – kapłan, kobieta-poetka i malarka o bardzo wysublimowanych poglądach, mężczyzna o wielkich ambicjach i pragnieniach w młodości, z których nie wszystko się spełniło.  Wiersze ks. Jerzego -z natury rzeczy- teologiczne, miłoszowskie, o najwyższym poziomie artystycznym, kryształem poezji- stwierdził Pan Maciej. Słuchając wierszy ks. Jerzego widzę ludzi, osoby o których pisze. Chętnie też czytam wiersze ze zborów ks. Jerzego. Zenon Dytko – to zupełnie inny styl –DYTKIZM- jego styl odwraca się plecami do nut, do kodów,  Dytko pisze po swojemu- mówi Pan Maciej.

Zenek odwołując  się do wartości jednocześnie dąży aby jak najmocniej zaznaczyć swoja obecność, siebie. Słusznie, każdy poeta  i nie tylko, chce pozostawić po sobie ślad. Jego sarkazm przeniesiony w wiersze ma cień zadanych wielkich ran.

Własne wiersze przeczytały Krystyna Postszednik  oraz Dorota Szatters.  To wielka sztuka aby tak subtelnie, delikatnie pokazać największy dramat ludzkości – dramat dzieci żydowskiego getta.

ŻYĆ W PRAWDZIE

 Niedziela, 15 kwietnia 2018 r. Dziś Pan Henryk mógł przyjść, a raczej przyjechać na wózku do świetlicy hospicyjnej aby wziąć bezpośredni udział  we Mszy św. Przyjechała też Pani Wanda. Nie tak dawno pełna energii, teraz cichutka, słabiutka... „Wznieś ponad nami światłość Twoją Panie...”  Ewangelii. Ewangelię wg św. Łukasza czyta ks. Marcin. W homilii zawraca uwagę jak częstym bywa dylematem kiedy zachodzi potrzeba zwrócić uwagę o błędach w jego życiu, o grzechach komuś bliskiemu, przyjacielowi, że żyje w grzechu. Mówić słowa prawdy, która jest niewygodna. Przy tym trzeba mówić tak aby nie zrazić ale obudzić pragnienie nawrócenia się, życia w prawdzie Ewangelii. Grzech należy zawsze nazwać po imieniu.

Pan Henryk bardzo się ucieszył, że mógł brać bezpośredni udział w Eucharystii.

SOBOTNI SPACER

Sobota, 14 kwietnia 2018 r. wiosna, wiosna, ach to ty?! Tyle słońca tyle ciepła – wszystkie kórtki, marynarki trzeba rzucić w kąt. Dziś pracowita sobota. Opracować wszystkie filmiki z piątkowego VII Wieczoru Uwielbienia w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chorzowie Batorym. Po południu wyszedłem na spacer na Amelung – blisko domu i ładne miejsce odpoczynku, spaceru.  Na ławce młoda kobieta szydełkiem wiąże serwetkę. Tak moja śp. mama kiedyś szydełkowała. Już 16 lat jak odeszła do Pana Boga. Serwetki do tej pory pozostały. Pani pozwoliła mi abym zrobił zdjęcia. Jest w tej osobie coś pięknego. Niezwykły spokój emanuje. Nie zatrzymywałem się dłużej. W domu bowiem włączony komputer konwertował kolejne pliki moich nagrań. 

HAJDUCKI WIECZÓR UWIELBIENIA

HAJDUCKI WIECZÓR UWIELBIENIA

Piątek, 13 kwietnia 2018 r. Mówią, że piątek i 13-go to bardzo pechowy dzień. Trzeba mieć się na baczności.  Dziś nawet czarnego /nie całkiem / spotkałem kota wracając ze spaceru po Amelungu, więc zrobiłem mu zdjęcie. Nawet jest fotogeniczny. Dałem na stronę Fab.

Wieczór w MDK Batory koncert Pt. Takiej miłości wam życzę – Recital Marty Tadli. Zaśpiewała kilka piosenek m/in. Agnieszki Osieckiej, Janusza Kofty oraz kilka innych. Przypomniała nam lata naszej młodości, kiedy te utwory były przebojami. Na Sali słuchacze prawie wszyscy byli w stosownym wieku, tj.60+.

W kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny od godz. 20 – do 22 VII Wieczór Uwielbienia Jezusa Zmartwychwstałego. Towarzyszył zespół  „Soulmates”. Adoracja Przenajświętszego Sakramentu. 

Chcemy wszystko powiedzieć Jezusowi- wytłumaczyć każdy gest i każdy krok. Najważniejsze jednak, aby pozwolić działać Jezusowi. Otwórzmy drzwi do naszego serca. Tylko Ty Panie możesz zmienić wszystko we mnie. Nie patrz na moją małość, grzeszność. Pozwól Panie przy Tobie trwać. Tylko Ty, Panie, tylko Ty. Twoja Łaska jak olej wonny, którym ręką kapłana namościłeś dłonie moje. Tam gdzie Twoja Łaska radość zawsze trwa.        

TAK NIE WIELE, ABY RADOŚĆ BYŁA PEŁNĄ

 Czwartek, 12 kwietnia 2018 r. Przyniosłem Panu Henrykowi do Hospicjum ostatni nr 4 Hajduczanina z którym wydrukowany artykułem o Mszy św., którą zamówił w intencji wolontariuszy w Niedzielę Wielkiego Postu( 18 marca 2018r.) . Tak bardzo ucieszył się, że jego intencja została dostrzeżona i doceniona. Dodatkowo przywiozłem z Krakowa Łagiewnik książeczkę z rozważaniami różańcowymi. Na twarzy Pana Henryka tyle pogody, radości. Wydaje się, że jest zdrowszy. A przecież to tak nie wiele.  

Wieczór w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach- Galeria Sztuki Współczesnej „Fra Angeloco” – wernisaż pt. Z NATURY RZECZY –malarstwa  Katarzyny Makieła-Organisty- laureatki wielu nagród i wyróżnień.

Dzieła artystki to martwe natury, uchwycone w niewielkich rozmiarów. Przedstawiają drobne rzeczy, obok których niejednokrotnie przechodzimy nie zauważając uwagi a które bardzo dużo mówią o  naszym życiu, o nas.

Wystawę można zwiedzać do 19 maja 2018. Muzeum czynne: wtorek-piątek 14,00-18,00, w sobotę  11,00-15,00. Wejście od ul. Wita Stwosza 16

PIĘKNO I DOBRO

Środa, 11 kwietnia 2018 r. Z homilii ks. Michała podczas porannej Mszy św. :

Dobro oświeca człowieka

Dobro to piękno i harmonia

Bóg jest dobrem absolutnym.

 ****

Zło potrafi błyszczeć – połyskiem fałszywym

Wmawiają nam, że jest dobrem

(Siła medialnego przekazu)

Człowiek zawsze pragnie dobra

Człowiek zagubił się dokonując wyboru

Natura zawsze doży ku dobru

Człowiek myśląc o dobru w swym zagubieniu sięga po zło

Granicę między dobrem a złem

Określa  DEKDLOG,  EWANGELIA

Bóg się nie pomylił

Piękno i Dobro

Źrenicą Boga

W MDK Batory mój wieczór autorski oraz promocja książki „Ci co kochają nie mówią nic”.

Prowadzącym  Redaktor Radia Katowice Maciej Szczawiński. Michał Pastuchów  zaśpiewał kilka piosenek między czytanymi wierszami i rozmową z Maciejem. Moja poezja  jest znacząco inna od lansowanej obecnie. Ma odniesienia do etyki, do Boga. Unikam krytykanctwa. Chciałbym pokazać, że obok nas jest wiele dobra, wystarczy tylko oczy szeroko otworzyć. Na koniec przeczytałem DEKALOG NA 2018 ROK. To najbardziej  wszystkim się  podobało. Kilku osobom  podpisałem autografy na  książkach, zawsze z cytatem:

 Dobro i Piękno

Źrenicą Boga

NASZA CODZIENNOŚĆ

Wtorek, 10 kwietnia 2018 r. Na smartfonie  przeczytałem o serii ataku nożownika. Kilka osób odniosło rany,  12 - letni chłopiec w ciężkim stanie. Kto był napastnikiem nie podano. Poprawność polityczna? Chciałem po południu, gdy wróciłem do domu, sprawdzić na stronie  w swoim komputerze, ale już newsa nie było. Widocznie to mało ważna informacja. Mamy swoje sprawy, ważniejsze. Jeszcze nie było spektakularnych ataków na większą skalę. Myślę, że to zawdzięczamy naszym służbom, które dbają o spokój. Nie wszystkie informacje 

są jawne.  W Polsce na razie tylko partie polityczne skaczą do gardeł, wyciągają sobie wzajemnie brudy. Wychodzą z założenia, że im więcej złego, im więcej cudzych grzeszków
- nieważne czy prawdziwych, czy zmyślonych – wypowiedzą, będą bardziej wiarygodni
> wiarogodni > wiarołomni?

Głodny woła - bieda w kraju

Złodziej krzyczy – wszyscy kradną

Chory w poczekalni – wszyscy chorzy

Polityk obiecuje  raj na ziemi ale

Tylko pod jego rządami

Mój znajomy szuka pracy

Od dwudziestu paru lat

Ale prace, które  proponują

Jemu nie pasują

J 3, ⁷  Trzeba wam się powtórnie* narodzić. ⁸ Wiatr* wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża...

Nasza codzienność, nasze zatroskanie życie duchowe przesłania. Trzeba  nam otworzyć się
na drugiego człowieka. Tylko wtedy możemy zobaczyć dobro w drugim człowieku.  

DZIEŃ ŚWIĘTOŚCI ŻYCIA

Poniedziałek, 9 kwietnia 2018 r. UROCZYSTOŚĆ ZWIASTOWANIA PAŃSKIEGO.

Bóg oznajmia dziewicy, że pocznie  i porodzi Syna.  Odpowiedź Maryi - Fiat-  niech się stanie. Bóg potrzebuje zgody człowieka aby stać się jednym z nas. Potrzebuje zgody każdego z nas aby móc  działać w naszym życiu. Nigdy nie zniewala człowieka. Tylko człowiek czyni drugiego człowieka niewolnikiem.

 Idąc do przychodni kardiologicznej po drodze zrobiłem trochę zdjęć starym kamienicom w Chorzowie II. Od ulicy przedstawiają ciekawy widok. Gorzej przedstawiają się gdy się wejdzie na podwórko  tych kamienic. Niestety tam już nie ciekawie.  Udało mi się załapać na wizytę u Pani dr kardiolog Reszka. Następna wizyta i badania wysiłkowe  w listopadzie.  Do tego czasu muszę być sprawny a serce zdrowe.

Wieczór – spotkanie członków Związku Górnośląskiego. Omówili  o konwencie po wybraniu  nowego Zarządu Zw. Górnośląskiego. Uregulowano składki na bieżący rok.  Omówiono harmonogram zajęć na rok bieżący. Józek zaprezentował ciekawą książkę o Śląsku i o ludziach urodzonych na Śląsku- SILESIUS – wydana przez Związek Górnośląski. Chyba kupię.

ŚWIĘTO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

Niedziela, 8 kwietnia 2018 r. Tradycyjnie, już od lat na Biała Niedzielę – Święto Bożego Miłosierdzia przyjeżdżam do Krakowa Łagiewnik. Owszem, trzeba było wyjechać już o 5,20.  To tylko o jedną godzinę wcześniej wstać, niż codziennie to czynię. Wczoraj doświadczałem okropnego bólu głowy.

No i co z tego. W łóżku leżenie nic nie pomoże. Więc pojechałem.

Poranek w Krakowie mglisty, ale ciepły. Już od godz. 9 pielgrzymi z całej Polski gromadzą się na placu przed Bazyliką Miłosierdzia Bożego. Ulokowałem się obok stoiska reporterskiego –telewizyjnego. 

Koncelebrze uroczystej Eucharystii przewodniczy JE ks. Abp Jędraszewski. W głoszonej homilii ks. abp nawiązał do Ewangelii św. Jana. Jezus przychodzi do uczniów, mówi: „Pokój Wam... „ Posyła uczniów głosić Ewangelię na cały świat.

Bóg jest Bogaty w Miłosierdzie. Ma moc zwyciężyć. Przypomina nam słowa Jezusa; „-Weźmijcie Ducha Świętego i Jego Moc”.  Prawda o Bogu, który jest Miłością i Miłosierdziem. Trzeba, aby ludzie uwierzyli, że Chrystus Prawdziwie zmartwychwstał. Wiara w to, że Jezus Chrystus prawdziwie zmartwychwstał zwycięża świat.

Narodziliśmy się z Boga, bo uwierzyliśmy w Jezusa, bo życie otrzymaliśmy od Boga.

Uwierzyć w Borze Miłosierdzie –wyznać nasze winy- Bóg odpuści nam oczyści w Swoim Miłosierdziu. Bóg jest bogaty w Miłosierdzie.   

SŁONECZNA SOBOTA

 Sobota, 7 kwietnia 2018 r. W Parku Śląskim słonecznie, ciepło. Przed południem na parkowych ścieżkach jeszcze pustawo. Nabrzmiałe pąki drzew mówią, że wiosna już przyszła. Niebo granatowe i ani jednej chmurki. Tak idąc spacerkiem trafiłem do kawiarenki RÓŻA. Jest na uboczu, tylko parę osób przy sąsiednim stoliku. Piję herbatę, rozkoszuję się słonecznym przedpołudniem. Nagle widzę jak pędzi nas rowerze mój młody przyjaciel Krystian – trochę za szybko jak na parkowe ścieżki. Nie zatrzymał się, tylko machnął ręką i już go nie ma. Po kilkunastu minutach wraca. Tym razem zatrzymał się. Mówi-, że był w jednej kawiarence koło kanału i zapomniał torbę z kluczami do domu i dokumentami. Na szczęście nikt nie wziął i wszystko jest na swoim miejscu. No cóż artystom to częściej się zdarza, bywają roztargnieni.

Tak powoli

Nieśmiało
Ale przyjść musiała

Wiosna miła

Razem z ptakami

Biedronka czerwoną

W kropeczki czarne

PIĄTEK OKTAWY WIELKANOCNEJ

Piątek, 6 kwietnia 2018 r. Pierwszy piątek po Wielkanocy. Poranek chłodny, mglisty. W Katedrze Chrystusa Króla poranna Msza św. jak zawsze uroczysta, z dostojeństwem. Po mszy adoracja Przenajświętszego Sakramentu i nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zimno nie nastraja dalszych podróży, więc wróciłem do domu. Dziś, mimo, że piątek można jeść potrawy mięsne.  Na obiad, więc zrobiłem udziec z indyka z ziemniakami i sałatką z marchwi. Pyszne! Na stronie internetowej MSN przez około 15 minut czytałem o potrawach, których spożywanie jest szkodliwe dla zdrowia pod wspólnym tytułem: - Nie chcesz zachorować? Lepiej tego nie jedz!

Praktycznie wszystkie potrawy zawierają substancje szkodliwe – tłuszcze utwardzone jak margaryny, masła roślinne, cukry a szczególnie aspargan, różnego rodzaju konserwanty, fastfoody, chipsy, kiełbaski grylowane.... Właściwie wszystkie przetwory są szkodliwe, rakotwórcze. Najlepiej nie kupować, żadnych przetworów a samemu robić...Hm, to nie takie proste. Skutek jest ten, że lawinowo wzrasta zachorowalność na nowotwory i nie tylko.... W tym czasie w mediach promuje się kolejne produkty „superzdrowe..”. tylko tam dużo asparganu, soli, tłuszczów, utleniaczy.

Ku poprawie samopoczucia na wieczór pojechałem do klubu Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „POKOLENIE”. Kierownik klubu Ireneusz Warta zorganizował wieczór Pt. „Smaki świata”.  Tym razem Pan Zygmunt Korus o smakach potraw kuchni włoskiej. Dla urozmaicenia wieczoru Pani Joanna Dziwisz – sopran oraz młoda sopranistka Katarzyna Klame zaśpiewały kilka włoskich utworów. Pan  Dimitru Ropot na akordeonie zagrał nam pięknie „Tarantela”. Warto było pojechać i podładować się pozytywnymi emocjami. Ponadto do Ireneusza warto zawsze  przyjechać. Zawsze coś pozytywnego tu się dzieje. Późnym, więc wieczorem wróciłem do domu. Było warto.

CZWARTEK – HOSPICJUM

Wracamy do naszych codziennych harmonogramów. Prawdziwy sens życiu nadają nasze małe, ważne sprawy codzienności szarej. Dzisiejszy dzień rozpocząłem tradycyjnie mszą święta w hospicjum.  

Ewangelię. wg Św. Łukasza. -Gdy uczniowie rozmawiali jak spotkali Jezusa w drodze do Emaus Jezus stanął pośród nich i powiedział: Pokój wam... czyta oraz homilię głosi ks. dr Marcin Niesporek.

-Trudno nam uwierzyć Jezusowi. Wciąż w nas tyle wątpliwości, jakby Jezus nie do końca był Zmartwychwstały. Potrzeba jakiegoś czasu, aby ta prawda dotarła do nas, aby Jezus oświecił nasze umysły. Dajmy Panu Bogu czas, pozwólmy Jezusowi  wejść do naszego serca. Potrzeba oświecenia, Łaski Bożej aby w pełni rozumieć Pisma, Ewangelię. Bóg ma Moc zmienić nasze serca.

Dziś świętuje swoje 34 urodziny  Pan Wojtek – pracownik techniczny – bardzo  serdeczny, życzliwy,  zawsze uczynny. W jego intencji była sprawowana Msza św. Po Mszy złożyliśmy serdeczne życzenia,

Panu Henrykowi,  który w ubiegłym miesiącu zamówił mszę św. w intencji wolontariuszy trochę poprawił się stan zdrowia i mogliśmy chwilę porozmawiać. Pierwsze pytanie Pana Henryka: „-Co mogę zrobić dla kościoła, w czym mogę być użyteczny?”. Pan Heniu jeszcze nie może wstawać z łóżka. Powiedziałem więc, że największym darem dla kościoła, dla Jezusa będzie ofiara tych bolesnych doświadczeń, cierpienia. Bardzo potrzebna modlitwa za kapłanów, za ks. Marcina. Obiecałem na następne odwiedziny przynieść różaniec. Jestem głęboko poruszony tą rozmową, która tak bardzo korespondowała z dzisiejszą homilia ks. Marcina -   „...Dajmy Panu Bogu czas, pozwólmy Jezusowi  wejść do naszego serca”.  

ŚRODA WIELKANOCNA

Środa Wielkanocna, 4 kwietnia 2018 r. W kraju mojego dzieciństwa, czyli na wileńszczyźnie zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa świętowało się cztery dni. W tym czasie powstrzymywało się od prac niekoniecznych. Nawet w kołchozach. W tym dniu szczególnie modlono się o urodzaj, o pogodę. Czwarty dzień Wielkanocy nazywano Środą Gradową. Nie znano tam określeń „OKTAWA”. Słyszałem takie opowiadanie, że w sąsiadującym kołchozie dyrektor surowo nakazał wykonać prace na polach- siewu zboża. Tegoż lata zdarzyło się, przyszła burza i takie gradobicie, że po zasiewach nic nie zostało, nie było, co zbierać. Natomiast o miedzę dalej ani jednej kulki gradu.

Dziś ja też nic praktycznie nie robię. Skoczyło ciśnienie do 170 / 76. Nie zachęca to do żadnych prac. Tylko kilka zdjęć z archiwalnego dysku wydobyłem na Fb.

Nie każdy dzień jest niezwykle atrakcyjny. Codzienność szarych dni trzeba kochać, Bogu dziękować. . Zdjęcie przedstawia pędzenie bydła na wypas  w polskiej wsi Wierszyny.  Wykonane w 2010roku

WERNISAŻ W GALERII MM

Wtorek Wielkanocny, 3 kwietnia 2018 r.  W kraju mojego dzieciństwa mimo, że oficjalnie władze komunistyczne Związku Radzieckiego  wszelkie przejawy religijności krytykowały  oraz zakazywały praktyk mimo to po wsiach, w kołchozach świętowano Wielkanoc przez cztery dni – do środy. Tylko doglądający bydło, trzodę chlewną musieli koniecznie przyjść do pracy. Jednak i w tym przypadku były zastępstwa. Kiedy katolicy świętowali wyznawcy prawosławia zastępowali. Później, gdy prawosławni świętowali ( o 2 tygodnie później), w pracach zastępowali katolicy.

WERNISAŻ W GALERII MM

We wtorek 3 kwietnia w chorzowskiej Galerii MM miłośnicy malarstwa mogli zobaczyć piękną wystawę  Andrzeja Kacperka pt.  PEJZAŻ OKOŁICZNOŚCIOWY w obrazach.

Autor na swoich obrazach przedstawia piękno harmonii i ciszy w rodzimych pejzażach. Autor pokazuje czystą naturę, krajobrazy bez wytworów współczesnej cywilizacji, techniki jak samochody, powozy, inne urządzenia techniczne. Pejzaż w czystej postaci tchnie pokojem afirmacją  życia. Piękno nigdy nie jest natarczywe ale wprowadza, a nawet  uwodzi łagodnością, harmonią barw, kolorów.

Wyjątkowo dużo ludzi przyszło  aby zobaczyć. Przybył Prezydent  Andrzej Kotala, radni naszego miasta Chorzowa.

Jestem ogromnie wdzięczny Stasiowi Łakomy, który  mi przypomniał           (zapomniałem bowiem zapisać do notesu) o dzisiejszej wystawie. 

PONIEDZIAŁEK WIELKANOCNY

Poniedziałek Wielkanocny, 2 kwietnia 2018 r. Dzisiejszy dzień – spacer po śląskim parku. Pogoda słoneczna Dorze robi się zdjęcia. W takich dniach pamięcią powracam do, kraju mojego dzieciństwa. Tak, drugi Dzień Wielkanocy był najbardziej radosny dzień mojego dzieciństwa. Mogłem iść, czy biec gdzie tylko chciałem. Trzeba tylko powiedzieć ojcu gdzie pójdę. Najbliższy sąsiad mieszkał około dwóch kilometrów. Tego dnia gromadziliśmy się w grupę i przychodziliśmy się do gospodarzy z okolic z życzeniami, aby w gospodarstwie się szczęściło. Gdy się przychodziło do czyjegoś domu koniecznie trzeba było powiedzieć: – Chrystus Zmartwychwstał! Gospodarz odpowiadał: - Prawdziwie powstał! Zawsze mówiło się krótki wierszyk, jak np. „Jestem żaczek/ boży robaczek z Wialikim Dniom winszuję...”.  Gospodarze zwykle obdarowywali dzieci jajkiem, czasem cukierkami. Potem było stukanie się jajkami- czyja skorupka mocniejsza, wygrywał, w nagrodę otrzymywał jajko z pękniętą skorupką. Niektórzy chłopcy przynosili po kilkanaście jajek. Pod wieczór zbierali się młodzieńcy i starsi mężczyźni w grupę i tak samo przychodzili do domów gospodarzy, jako tzw. „wałaczeuniki”(włóczęgi) koniecznie pod oknem śpiewali pieśni wielkanocne – zawsze zaczynali- „Wesoły nam dziś dzień nastał...”. Gospodarze czyś ugaszczali, obdarowywali jajkami, czasem wędlinami. W tych okolicach dużo prawosławnych, ale to nie czyniło różnicy.  Prawosławni również gościli serdecznie. W święta prawosławne zapraszali katolików w gościnę do siebie. Wtedy mówiło się: „Christos Wosskres”.  

Życie w kołchozach było bardzo trudne. Trud jednakowo dźwigali tak prawosławni jak i katolicy. Starali się wzajemnie sobie pomagać. To pomagało przetrwać trudne dni stlinowsczyzny, chruszczowczyzny.