Szanowni
Państwo!
Autorem
określenia: Targowica Totalna jest prof. Targalski. Słusznie uważa
on, że opozycją można nazywać te frakcje w parlamencie, które upatrują innej
drogi w działaniach dla dobra wspólnego. Ci, którzy sami określili się jako Opozycja
Totalna nie mają takich ambicji i nawet tego nie kryją. Są zarówno za
przyjmowaniem muzułmanów, jak i przeciw. Putin raz jest ich przyjacielem, a
raz wrogiem, nawet bez tłumaczenia dlaczego. Jedynym niezmiennym kierunkiem
działania jest walka z PiS-em i powrót do koryta, co jest na tyle oczywiste,
że też nie wymaga uzasadnień.
Odkąd
ulica nie wypaliła, Targowicy Totalnej została tylko zagranica,
chociaż i ona cienko przędzie. Bruksela robiła co mogła, żeby wspierać
siły destrukcji w państwach, które zachowały jeszcze poczucie przynależności
narodowych, ale i te działania wyraźnie słabną. Kuriozalne unijne dyrektywy
wcale nie mają na celu rozbawiać nas, lecz raczej przykrywać te
istotne, których zadaniem jest demontaż tradycyjnych wartości w
państwach narodowych.
Obecny
nasz rząd, nieco mniej gorliwie wprowadza nowe unijne dyrektywy, ale jest też
oszczędny we wprowadzaniu takich uregulowań, które nie znalazłyby poklasku
brukselskich biurokratów. Dobrym przykładem może być pozorowana walka z
alkoholizmem. Łatwiej jest przekonywać wszystkich o szkodliwości alkoholu,
niż ograniczyć do niego dostęp. Nie łudźmy się, że komuś rzeczywiście na tym
zależy. Unia Europejska już do tego nie dopuści, bo przecież Europa ma
utonąć w rozkosznym unicestwieniu pod falą muzułmanów. Wyraźnie chodzi między
innymi o to, żeby zminimalizować szanse pijanego tubylca wobec trzeźwego
nachodźcy!
Pozdrawiam i do
następnej soboty
Małgorzata Todd
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz