Wtorek, 6 lutego 2018r.
Nie prowadziłem wcześniej notatek, a szkoda. Bo warto było
zwrócić uwagę na zachodzące zmiany i przemiany w naszym kraju po objęciu rządów
przez Prawo i Sprawiedliwość.
Od samego początku PiS była atakowana przez przegraną
opozycję bez żadnych skrupułów. Według
prognoz PO –Polska pod obecnym rządem miała zostać bankrutem- tym czasem 500+ przynosi dobre efekty. Gospodarka jest w co raz lepszym stanie. Według opozycji
ustawa o SN miała spowodować w Polsce bezprawie – larum na cała Europę, na
świat. Rząd nie ustąpił mimo wyciągnięcia na pozycje największych armat. Kiedy już zabrakło nowych argumentów
więc nowe szybko poszukano pt. „Polskie obozy...”. W podtytule usiłuje się nagłośnić
plotkę, że Polacy na równi z Niemcami mordowali żydów.
Skopiowane ze strony MSN
Nowelizacja ustawy o IPN
zapis, zgodnie z którym „każdy, kto publicznie i wbrew faktom
przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub
współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub
inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne — będzie
podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech” - wywołał larum na cały świat. Ale prezydent
nie dał się zastraszyć, zmanipulować,
podpisał.
Właśnie tak przekuwa się kryzys w szansę! Mądra decyzja prezydenta Dudy
jest sprawdzianem dla przeciwników ustawy o IPN. Reakcje obnażą ich prawdziwy
cel
To chyba najtrudniejsza decyzja prezydenta, bo uwikłana
w poddany eskalacji konflikt dyplomatyczny. Polska, żądając prawdy
historycznej, włożyła kij w szprychy międzynarodowej maszynerii, obwożącej
po całym świecie własną wersję zdarzeń. Histeryczna reakcja
na wyciąganie konsekwencji prawnych z propagowania kłamstw
i manipulacji, pokazuje że głos Polaków miał być w tej
międzynarodowej narracji kompletnie niesłyszalny. Stało się inaczej. Jeszcze
nigdy dotąd prawda historyczna nie wybrzmiała tak dobitnie. Dziś, dzięki
wystąpieniu prezydenta Andrzeja Dudy i jego decyzji o podpisaniu
nowelizacji ustawy o IPN, wybrzmiała jeszcze mocniej.
Trzeba przyznać, że presja skierowana w stronę prezydenta Dudy
była potężna. Środowiska żydowskie, polska opozycja, część środowisk naukowych
i artystycznych robiły wszystko, by wpłynąć na decyzję Andrzeja
Dudy o zawetowaniu ustawy o IPN. W tle był poważny konflikt
z Izraelem i ze Stanami Zjednoczonymi. Wiadomo, że sięgano
po argumenty z najwyższej półki, byle tylko zablokować determinację
Polski w obronie prawdy histerycznej. Na próżno.
Prezydent RP podpisał ustawę, wprowadzając jej zapisy
w życie. Jednocześnie w trybie następczym skierował ją Trybunału
Konstytucyjnego, celem zbadania art. 54 a. Zaznaczył, że postępuje tak
z uwagi na szacunek wobec dramatycznej historii Żydów. To mądre,
pełne troski posunięcie, wychodzące naprzeciw oczekiwaniom Izraela, ale
w sposób kompletny zabezpieczające polski interes narodowy.
Decyzja zabezpiecza interesy naszej godności, prawdy historycznej, aby nas
nie pomawiano, ale także z drugiej strony uwzględnia wrażliwość osób
ocalonych z Holocaustu
– powiedział prezydent, ogłaszając swoją decyzję. Przypomniał jednocześnie
bohaterską rolę Polski podczas II wojny światowej.
Prawda historyczna jest taka, ze Polacy w żaden systemowy sposób
nie brali udziału w holokauście. (…) Istniało Polskie Państwo Podziemne,
istniała podziemna Armia Krajowa, która nie tylko nie pomagała Niemcom
hitlerowskim w zagładzie, ale przeciwstawiała się jej
– zaznaczył Andrzej Duda, przypominając o Żegocie, o Rotmistrzu
Pileckim, o Janie Karskim.
CZYTAJWIĘCEJ: Prezydent ogłosił swoją decyzję: „Podpiszę ustawę o IPN
i wyślę w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego”.
RELACJA
Jesteśmy świadkami historycznego przełomu. Polska zaczęła mówić
własnym głosem. Zaczęła sama pisać swoją historię, stawiając nareszcie opór
kłamstwom, manipulacjom i przemilczeniom. Walka o nasze dobre imię
wywołała międzynarodowy kryzys, to prawda. Ale ten kryzys jest dla Polski
potężną szansą. Obyśmy z całą mocą opowiadali historię Polski całemu
światu tak, jak czynimy to w ostatnich dniach.
Pamiętam,
zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów Andrzej Duda pierwszą podróż odbył do Matki
Polskiego Narodu na Jasnej Górze.
Nie nosi
wizerunku Matki Bożej w klapie marynarki ale żyje zgodnie z Ewangelią,
Dekalogiem. Gdy Bóg jest na pierwszym
miejscu – wszystko będzie na miejscu swoim.
POLSKA WSTAJE Z KOLAN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz