Poniedziałek, 14 maja 2018 r. Patryk1 zdecydował
się na małżeństwo z Sylwią1, chorą na stwardnienie rozsiane w
niewielkim stopniu. Po półmroku przyszło na świat dziecko Katarzyna. Sylwia
mimo swej choroby ze swoją matką wszystkim rządzi. Patryk nie ma głosu w żadnej
sprawie. Prowadzi sklep z akcesoriami fotooptycznymi. W ubiegłym tygodniu kupił
używany aparat fotograficzny. Dziś po
pracy przyjechał do mnie, aby wypróbować. Zrobiliśmy kilka zdjęć na Amelungu. Wrzuciłem
zdjęcia z karty pamięci na jego pendrif. Za chwile zadzwoniła do niego Sylwia, że jest
w sklepie i czeka, aby przyjechał po nią i zawiózł do domu. Patryk bez dyskusji
zabrał tylko pendrief i pojechał po Sylwię, aby odwieść do domu. Ile trzeba miłości,
aby być gotowym na każde zawołanie?
Podobno mimo jego starań jest poniżany i oczerniany przez
rodziców Sylwii. Ale o tym wiem tylko z opowiadań.
1) imiona zmienione
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz