Piątek, 23 marca 2018 r.
Feministki zorganizowały protest.
Przez przypadek włączyłem Fb (obecnie każde wydarzenie można
bezpośrednio transmitować). Akurat Marta Foks –powieściopisarka bezpośrednio
transmitowała protest feministek na rynku w Katowicach. Nie wiem jak tam wiele
było- kamerą można dowolnie manipulować. Jedynie ogromny agresywny krzyk, niewybredne
wyzwiska, na pograniczu ordynarności. Nie chciałbym mieć z tymi kobietami
cokolwiek wspólnego.
Napisałem krótki wiersz :
Feministki
protestowały dziś na katowickim rynku
*****
Krzyczą, krzyczą feministki.
Na katowickim rynku.
Każą dzieci rodzić im.
Chcą jedynie seksu
Krzywda więc, krzywda im się dzieje
Tym czasem
Śląsk się wyludnia. Kto opiekować się będzie
Gdy się zestarzeją
Przyjdą islamiści
Wypełnią miejsca puste
Krzyczcie, krzyczcie
Przyjdzie prawdziwie czarny dzień
Piątek, 23 marca 2018; 19:28:17
*****
Krzyczą, krzyczą feministki.
Na katowickim rynku.
Każą dzieci rodzić im.
Chcą jedynie seksu
Krzywda więc, krzywda im się dzieje
Tym czasem
Śląsk się wyludnia. Kto opiekować się będzie
Gdy się zestarzeją
Przyjdą islamiści
Wypełnią miejsca puste
Krzyczcie, krzyczcie
Przyjdzie prawdziwie czarny dzień
Piątek, 23 marca 2018; 19:28:17
... I wysłałem na Fb...
Rozgorzała się dyskusja – jakim
to mam prawo wypowiadać się. Tylko one mają rację. Daria zażądała abym się nie
odzywał. Jest bardzo pokrzywdzona przez los. Smutne te kobietki. Kolega doradził abym zaprzestał konwersacji
bo to nie ma sensu.
Na stronie MSN przeczytałem wypowiedź Ziemkiewicza.
Fragmenty skopiowałem
Ziemkiewicz
o manifestacji "antyfaszystów": Takiego bydła, to nawet komuniści nie
robili
– Jeśli chodzi o
manifestację "antyfaszystów" pod kurią, to takiego bydła nawet
komuniści nie robili. Wykrzykiwano hasła typu „Biskupie mamy Cie w ...”. Nie
sądzę, że te czarne protesty coś wniosą – powiedział w Telewizji Republika
publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz o niedzielnym proteście pod
kurią w Warszawie.
Będzie sabat wariatek, które uważają, że dzieci chore to drugi sort ludzki,
który należy zabijać – mówił.– Mam taką obserwację, że coś co się nazywa postępem jest powrotem do barbarzyństwa. Powrót do prawa salickiego sprzed tysiąca lat, gdzie odrębne było małżeństwo i konkubinat. Prawo salickie różnicowało w ten sposób, że dzieci z małżeństwa mają pierwszeństwo przed konkubinatem. Zwolenniczki lewicy powracają coraz bardziej do ludów pierwotnych, nie rozumieją chyba, że dzieci są skutkiem aktu płciowego. Decyzja o tym czy urodzić, jest wcześniej podejmowana. Te panie zdają się kompletnie nie rozumieć, że decyzje o tym czy chcesz mieć dziecko podejmujesz wtedy, kiedy podejmujesz decyzje „czy się oddać” – mówił publicysta "Do Rzeczy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz