GROMNICA
Piątek, 2 lutego 2018 r. – Święto Ofiarowania Pańskiego, tradycyjnie zwane
Gromnicą. Tego dnia na wszystkich mszach święci się świece. Powinno się je
zapalać zawsze w przypadku zagrożenia – zwłaszcza podczas burzy i uderzeń
piorunów. Dobrze jednak uczynić to także w momentach głębokiego przeżycia. Na
Wileńszczyźnie gromnicę zawsze zapala się przy umierającym. Moja Mama
podarowała świecę gromniczną dziewięciu osobom. Sama odeszła w szpitalu, w
nocy, bez światła.
Zwykle zapalam poświęconą świecę podczas prywatnej modlitwy w domu, w czasie
odmawiania różańca. Czasami jednak, w szczególnych chwilach, zapalam Gromnicę.
Pamiętam dawne gromnice – musiały być wykonane z czystego wosku. Kiedy się je
zapalało, całe mieszkanie wypełniał piękny, naturalny zapach. Dziś świece w
większości produkuje się z parafiny, zawierają jedynie śladowe ilości wosku
albo substancji woskopodobnych. Cóż, takie są realia współczesności.
Pozostaje jednak wiara, że Światło Chrystusa ma tę samą moc, co przed
wiekami, gdy chodził po ziemi. Tak zwyczajny, że ci, którzy z Nim jedli i pili,
nie rozpoznali Go. Dziś napisano niezliczone traktaty o prawdziwości Chrystusa,
tyle wiemy o Jego życiu, a mimo to wciąż trudno nam uwierzyć w Jego realną
obecność w Przenajświętszym Sakramencie. Nawet gdy nieoczekiwanie Hostia
zaczerwieni się, szukamy racjonalnych wytłumaczeń.
Dziś kapłan poświęcił mi dwie świece. Jedną zaniosłem na grób Mamy.
Wieczór – Parafia Wniebowzięcia NMP w Chorzowie Batorym – V
Hajduckie Uwielbienie.
Nie było spektakularnych zdarzeń, nadzwyczajnych emocji ani omdleń, zwanych
„zaśnięciem w Panu”. Była za to modlitwa dziękczynienia, przeproszenia, akt
wybaczenia tym, którzy nas skrzywdzili, oraz zawierzenie wszystkiego Panu
Jezusowi. Na zakończenie każdy podszedł przed Przenajświętszy Sakrament, który
trzymał ksiądz Marcin. Można było położyć dłoń, prosić o najważniejsze sprawy
dla siebie i najbliższych, a także ucałować Hostię. Wiele osób wyrażało
wdzięczność łzami za tę niezwykłą chwilę.
Wieczór Uwielbienia głęboko poruszył. Pan Bóg nie potrzebuje spektakularnych
uniesień. Potrzebuje SERCA.
Piątek, 2 lutego – Parafia Wniebowzięcia NMP w Chorzowie Batorym.
Wieczór Uwielbienia prowadzi ks. dr Marcin Niesporek.
I jeszcze to:
Aby uwierzyć,
Że w Hostii
Jest Który Jest.
Zawsze Prawdziwy,
Twoje i moje
Tajemnice serca zna.
Jan Mieńciuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz