Wtorek, 5 czerwca 2018r. Dzisiejszą
Eucharystię ofiarowałem w intencji pielgrzymów XVII Pieszej Pielgrzymki
Zawierzenia, którzy już czwarty dzień podążają od Matki na Jasnej Górze do Syna
w Krakowie Łagiewnikach – Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Dzisiejsza trasa z
Pilicy wiedzie w większości przez pola obsiane zbożem rozmaitym, umajone maków czerwienią,
przez łąki cudownie ukwiecone - to tak jak w inwokacji Adama Mickiewicza „Pan
Tadeusz”. Pogoda zmienna- trochę deszczu
dla ochłody pielgrzymom, to znów słońce wysuszy. Postój obiadowy tradycyjnie we
Wolbromiu. Potem na rynku wspólna modlitwa za miasto, za ludzi, którzy tu
mieszkają, za Ojczyznę, których spotykamy na naszej drodze w czasie pielgrzymki
i każdego dnia naszego życia. Wiek pielgrzymów bardzo zróżnicowany. Idzie kilkanaście par małżeństw. Niektórzy
nawet wiozą dzieci w wózkach, bo jeszcze za małe by iść samodzielnie. Z tej
wędrówki oczywiście najbardziej się cieszą dzieci. Rodzice widząc zadowolone,
pogodne buzie też się cieszą. Jest to
chyba jedyna pielgrzymka, podczas której cały czas niosą obraz Jezusa
Miłosiernego, Matki Bożej Częstochowskiej, biało-czerwone flagi, chorągiew Orła
Białego z koroną i krzyżem.... Pielgrzymka
Zawierzenia Miłosierdziu Bożemu w sposób szczególny łączy bogactwo kościoła-
nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, nabożeństwo do Miłosierdzia
Bożego, przypomina przesłanie z Fatimy, przesłanie siostry Faustyny. Na wieczór
– pątnicy dochodzą do Imbramowic- Sanktuarium Jezusa Cierpiącego. Czy są bardzo
zmęczeni? Tak, trochę... Ale Sanktuarium dzisiaj będzie cała noc otwarte a
pielgrzymi będą czuwać przy Jezusie Cierpiącym, wystawionym Przenajświętszym Sakramentem
przez całą noc- każdy po parę godzin. Wszyscy potrzebujemy Boga. Dzięki
Niemu żyjemy, jesteśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz