Poniedziałek, 4 czerwca 2018 r. Dzień trzeci XVII Pieszej
Pielgrzymki Zawierzenia pielgrzymi rozpoczynają już o godz. 6 Mszą św. w
Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej – Matki Pocieszenia, Opiekunki Rodzin.
Dłuższy odcinek. Do Pilicy – SANKTUARIUM
MATKI BOŻEJ ŚNIEŻNEJ pielgrzymi doszli około godz. 21. Tak prawie 12
godzin marszu. Najwięcej osób idzie z Warszawy. W czasie drogi, w południe
mocno padało. Na wieczór rozpogodziło się – deszcz pielgrzymów umył, na wieczór
słoneczko wysuszyło! Staszek idzie prowadząc niewidomego przyjaciela Józefa z
Raszyna k. Warszawy. Józef jest ojcem siedmiu dzieci. Zdecydował iść pielgrzymką w intencji swojej
żony Elżbiety, która zachorowała na nowotwór piersi. Najpierw całkowicie
zawierzył wszystko Bogu- „szturmował niebo”, jak mówi: „ Modlitwą pompejańską
wyprosił całkowite uzdrowienie dla żony”. Sam by nie mógł iść. Potrzeba było,
aby ktoś prowadził Józefa. W tym roku idzie już po raz trzeci. Pomaga mu iść,
prowadzi właśnie Staszek. Bóg potrzebuje drugiego człowieka, aby okazać swoją
Miłość, Łaskę. My wszyscy potrzebujemy
drugiego człowieka. Niepełnosprawni potrzebują o wiele bardziej, inaczej. Tym
czasem zdrowi posługując choremu, niewidomemu służy Chrystusowi.
Józef mimo swojej niepełnosprawności i małej renty (1000 zł) potrafił
zorganizować rozbudowę swojego domu, dobudować piętro. W tym roku idzie aby dziękować za ludzi za
DAR i ŁASKĘ.( zdjęcia z zasobów archiwalnych)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz