środa, 13 listopada 2024

MSZA DZIĘKCZYNNA

 


To, że żyję, że jestem - zawdzięczam Bożej Opatrzności i Aniołom.

Bóg okazuje swoją łaskę przez dobrych ludzi,

których stawia na mojej drodze.


W kościele Świętej Jadwigi, w piątek 15 listopada 2024 roku o godzinie 18:00, zostanie odprawiona msza święta w szczególnej intencji dziękczynnej do Bożej Opatrzności i Aniołów, jako podziękowanie za ludzi, którzy okazali mi pomoc.


Jest to intencja dziękczynna za wszystkich, od których w życiu doświadczyłem ogromu dobra. Gdybym chciał wymienić wszystkie osoby i sytuacje, byłaby to bardzo długa lista. Pozwolę sobie jednak przywołać kilka wyjątkowych chwil:


- Kilkanaście lat temu, moja serdeczna koleżanka, a bardziej przyjaciółka, na moją prośbę przewiozła mnie na pogotowie, gdy źle się poczułem. Diagnoza wskazała objawy udaru mózgu, a szybka pomoc zapobiegła poważnym następstwom.

- Raz zdarzyło mi się zostawić teczkę z dokumentami i kartami płatniczymi w pomieszczeniu socjalnym. Przyniósł mi ją bezdomny, mimo że ktoś mógłby powiedzieć, że to „menel”.

- W zeszłym roku, przed wyjazdem do Krakowa na Ogólnopolską Pielgrzymkę Kolejarzy, modliłem się przy zapalonej świecy (gromnicznej), którą nieumiejętnie zgasiłem. Gdy wróciłem po 12 godzinach, świeca nadal się paliła.

- Mój przyjaciel Michał zawsze przychodzi mi z pomocą, szczególnie w sprawach komputerowych.

- Mogę liczyć na Janka przy pracach remontowych, gdy trzeba pilnie gdzieś pojechać, na Anatola.

- Ksiądz proboszcz Władysław, który był świadkiem mojego pierwszego zachwytu Bogiem w 1981 roku, również odegrał szczególną rolę w moim życiu.

- Ksiądz proboszcz Emanuel swoimi homiliami inspirował mnie do napisania wielu wierszy i pomógł w promocji mojej ostatniej książki „Wszystko jest cudem”.

 - Ksiądz Marcin niestrudzony w posłudze chorym, potrzebującym w szpitalach, hospicjum.

- Jacek zawsze wspierał mnie w redagowaniu artykułów do miesięcznika.

- Marysia i Henryk swoimi uwagami nieraz udzielali mi potrzebnych wskazówek.

- Moim sąsiadom: Antoninie, jej córce Jance oraz Katarzynie i Mariuszowi, a także Marioli, którym mogłem z pełnym zaufaniem powierzyć klucze do mieszkania.

- Urszuli oraz synom, Rafałowi i Pawłowi.

- Dr Barbarze Kopczyńskiej, dr Krystynie Nowakowskiej.


Mógłbym wymienić jeszcze kilkadziesiąt, a może nawet więcej osób, od których doświadczyłem wiele dobra. Wszystkim chciałbym wynagrodzić i podziękować.


Ofiaruję tę Świętą Eucharystię i proszę, aby Bóg w swojej Opatrzności i miłosierdziu obdarzył każdego z Was wyjątkowym darem miłości.


Jan Mieńciuk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz