wtorek, 25 sierpnia 2015

BOŻY BICZ


JAN MIEŃCIUK


ZAGROŻENIE BARDZO REALNE
BOŻY BICZ
Wysłuchałem rozmowę z polskim dżihadystą Adrianem Al N. "Zginiecie jak wszyscy niewierni". Pierwszą rzeczą, która zwróciła uwagę: dżihadysta rozpoczyna rozmowę słowami „ W imię Allacha...”.  Ten człowiek bez  reszty zawierzył Allahowi. Zawierzając swoje życie Allahowi modli się o taki pokój, który on rozumie jako jedynie słuszny. Dla nich dżihad to nie jest wojna a  tylko całkowite oddanie życia Allahowi – jeżeli trzeba – życie poświęcić bez reszty. Tymczasem w krajach katolickich – w Polsce można potargać na scenie Pismo Święte oraz nazwać aktem artystycznym, dokonać profanacji krzyża – wyraz artystycznej ekspresji.
Można zabić nienarodzone dziecko, głosami większości w Sejmie uznać zabieg IVITRO za prawnie moralny... Pan Negral nie odważył się potargać Koranu – przewidział jakie mogą być skutki... Bóg każdego obdarzył wolną wolą i nigdy nie zabierze nam wolności. Dał przykazania DEKLOGU – niech że postępują a będą żyli. Tymczasem chrześcijanin, katolik chce poprawiać Dekalog, poprawiać Ewangelię.
Fala uchodźców z Syrii zalewa Europę. Media prezentują dantejskie sceny rozgrywanych dramatów. Pozostaje pytanie: - ile jest  autentycznych uchodźców a ile przebranych za uchodźców? Z pewnością zamknięcie granic dla „przybyszów” nie rozwiąże sprawy. 
A może dżihadysci – to właśnie BOŻY BICZ?

° ° ° ° ° °
W niedzielę do kościoła
W tygodniu
Czasem zdrowaśkę
Uspokoimy sumienia
Pokażemy drzazgę w oku przyjaciela
Poprawimy swoje image.
W Siloe
Runęła wieża
Na Manhattanie
samolot  przeszył wieżowiec
Zginęli ludzie.
Czy oni byli
Większymi grzesznikami?
Bynajmniej
Bynajmniej...

(środa, 12 września 2001,godz.6,07)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz