Na długo przed rozpoczęciem kampanii wyborczej do parlamentu, działacze Platformy Obywatelskiej rozwieszali na wiatach przystankowych plakaty z hasłem „PiS – drożyzna”. Już wtedy, jak w wielu poprzednich latach, towarzyszyły temu liczne obietnice Donalda Tuska. Ludzie jednak pamiętają – obietnice składane przez Tuska i PO często kończyły się ich łamaniem, podwyżkami cen i rozczarowaniem.
Polacy, jak zawsze, chętnie wsłuchują się w przekaz medialny. W przeszłości dominował TVN, obecnie informacje docierają do nas niemal z każdego kanału. Wyjątkiem pozostają nieliczne stacje, jak TV Trwam czy TV Republika. Wielu dziennikarzy mówi to, co im polecono – z obawy przed utratą pracy, bo przecież za coś trzeba żyć.
KAMPANIA OSZCZERSTW I MANIPULACJI
Kampania prezydencka ledwie się rozpoczęła, a już pojawiły się liczne oszczerstwa i insynuacje. Jednym z przykładów jest absurdalny zarzut, jakoby premier Mateusz Morawiecki miał planować podział Ukrainy wspólnie z Rosjanami. Jedni reagują śmiechem i pukaniem się w czoło, inni natomiast zastanawiają się, czy może być w tym ziarno prawdy – w końcu słowa te padły z ust ważnej osoby w rządzie.
Niestety, powtarzane w mediach kłamstwa mają to do siebie, że z czasem zyskują wiarę u części społeczeństwa. Tak działa propaganda – odpowiednio dawkowana, potrafi przekonać nawet najbardziej sceptycznych.
ZMĘCZENIE WALKĄ I POSZUKIWANIE JEDNOŚCI
Z każdym dniem narasta zmęczenie materiałami ukazującymi hipokryzję politycznych przeciwników. Filmiki, plansze, prezentacje – choć trafne i często prawdziwe, nie zawsze przynoszą oczekiwane efekty. Podobnie było przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi – argumenty logiczne i faktyczne okazały się niewystarczające, a wybory zakończyły się, jak się zakończyły. Dziś wszyscy za to płacimy.
Dlatego potrzebujemy czegoś więcej. Nie wystarczą same dane, liczby czy analizy. Potrzebne jest prawdziwe zjednoczenie – jedność, która przekracza podziały polityczne i medialne. A to jednoczenie może dokonać się jedynie poprzez modlitwę.
MODLITWA, KTÓRA ŁĄCZY NARÓD
Wierzę, że potrzebujemy wspólnej, ogólnonarodowej modlitwy, która zjednoczy wszystkich prawomyślnych Polaków. Kościół jako instytucja tego nie zaproponuje – biskupi są zajęci swoimi sprawami, jak choćby wyborem nowych hierarchów. Inicjatywa musi wyjść od ludzi – tych, którzy są wrażliwi na dobro wspólne i potrafią dostrzec potrzeby bliźnich.
Pamiętamy, jak wielka radość ogarnęła Polaków po wyborze kardynała Karola Wojtyły na papieża. To właśnie modlitwa – wspólna i szczera – stała się fundamentem jedności narodu, która w późniejszych latach przyczyniła się do upadku komunizmu.
Dziś, w obliczu wyzwań, przed którymi stoimy, ponownie potrzebujemy tej samej siły. Tylko zjednoczeni wokół wartości, w duchu modlitwy i solidarności, możemy przetrwać burze współczesnego świata.
ZAKOŃCZENIE
Nie wystarczy już tylko walka w sferze medialnej czy politycznej. Potrzebujemy czegoś głębszego – duchowej odnowy i jedności narodowej. Modlitwa była i zawsze będzie źródłem siły dla Polaków. Wspólnie możemy odnaleźć drogę ku lepszej przyszłości.
Jan Meńciuk. 9 grudnia 2024 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz