Piątek, 25 grudnia 2020 r. Wszystkie stworzenia. Narody i rody
Bogu chwałę radośnie śpiewają. Najpiękniej,
najradośniej śpiewają podhalańscy górale. Niechaj nikt nie dziwuje. Od
wieków górale zajmowali się pasterstwem, strzegli stada dniem i nocą. To
pasterze pierwsi przyszli nawiedzić Dziecię Jezus. Od wieków to naród wierny Bogu.
Wiedzą co to znaczy trud, niewygody. Ale jeżeli śpiewają to góry i doliny śpiewają razem z nimi..
Wyjątkowe są święta w tym roku- jeszcze nigdy tak nie było.
Siedzimy z Ulą w domu, bierzemy udział we mszy św. przez internet. Gdy kapłan w
kościele podaje wiernym Komunię Świętą dzielimy się opłatkiem. Ufamy, że dla
Boga nie istnieją granice ani czas- tak jak jest obecny w każdej świątyni tak
może być obecny w każdym domu miejscu i czasie. Po śniadaniu maraton różańcowy-
koleinie cztery części. To tylko
półtorej godziny.
Przywykliśmy żyć według utartych schematów, zasad. Tak
trudno nam zmienić, zrozumieć, że
wszystko można inaczej i wcale nie gorzej. Bóg pierwszy pokazał, dał przykład
wybierając na swoje narodziny ubogą stajenkę, objawił się nie uczonym w piśmie
ale pasterzom, którzy ani książek nie czytali, ani pięknych manier nie znali.
Po znakach czasu rozpoznali mędrcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz