W sobotę, 20 września, w Miejskiej Galerii
Sztuki MM w Chorzowie odbył się poranek poetycki. Tym razem gospodarzami
spotkania byli Jolanta Drosdzol
oraz Andrzej Sodowski.
Wydarzenie uświetniła grą na wiolonczeli Ilona
Bloch-Fijoł, nadając całości wyjątkowego nastroju.
Autorzy, prezentując swoją twórczość,
opowiedzieli o genezie powstawania wierszy. – Czasem ktoś proponuje: napisz coś wierszem o tym czy o tamtym.
Ale to tak nie działa – podkreślała pani Jolanta. – Każdy wiersz zawiera bowiem falę emocji i refleksji nad światem,
otoczeniem, naszą codziennością.
Jolanta
Drosdzol – absolwentka bibliotekoznawstwa i informacji naukowej
Uniwersytetu Śląskiego, nauczyciel dyplomowany i biblioterapeuta, wykładowca na
Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Chorzowie. Łączy swoje pasje – malarstwo i
poezję – z codzienną pracą zarówno z dziećmi, jak i seniorami. Traktuje je jako
formę terapii, która koi duszę i pomaga uwolnić nagromadzone emocje.
Andrzej
Sodowski – chorzowianin, emerytowany inżynier budownictwa, a zarazem
malarz, szczególnie ceniony za obrazy śląskich krajobrazów i kwiatów, którym
poświęca niemal cały wolny czas. Był liderem Chorzowskiej Grupy Plastycznej Krajcok’12 od jej założenia aż do 25
stycznia 2023 roku. Autor ponad trzydziestu wystaw indywidualnych i wielu
zbiorowych. Zawsze ma przy sobie kartkę i ołówek lub długopis, by zapisać myśl,
która nagle przyjdzie mu do głowy. Zdarza się, że notuje je nawet w nocy, przy
świetle lampki nocnej – bo, jak mówi, „nocą
obrazów się nie maluje, ale wiersze same się rodzą”. Nad zapiskami nie
pracuje wiele – zostawia je w formie niemal pierwotnej, z zachowaną świeżością
chwili.
Podczas spotkania oboje poeci zaprezentowali
swoje utwory, w których pobrzmiewała refleksja nad pięknem jesieni i
przemijania. Przypomnieli, że warto cieszyć się tym, co mamy – bo czas, jaki
jest nam dany, zawsze jest piękny.
Tekst, zdjęcia, filmy:
Jan Mieńciuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz