wtorek, 1 kwietnia 2025

Wernisaż Ewy Żochowskiej pt. „Czuły atak fotonów” w Galerii MM

 

W poniedziałek, 31 marca 2025 roku, w chorzowskiej Galerii MM odbył się wernisaż niezwykle interesujących prac artystycznych Ewy Żochowskiej – absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi (2002), animatorki kultury i projektantki. Jest autorką kilkunastu wystaw indywidualnych oraz uczestniczką licznych ekspozycji zbiorowych, m.in. „Rzeczywistości mieszane” w Akademickim Centrum Designu w Łodzi (2023) oraz wielu innych. Otrzymała liczne nagrody, w tym Medal na 600-lecie Łodzi (2023) przyznany przez Prezydent Miasta Łodzi, Hannę Zdanowską.

Od 2018 roku prowadzi Pracownię i Galerię Kreatoorka na Księżym Młynie w Łodzi oraz pełni funkcję prezeski Fundacji Przędzalnia Sztuki. Współpracuje z instytucjami kulturalno-oświatowymi, organizacjami pozarządowymi oraz artystkami i artystami z Łodzi i całej Polski.

Podczas wernisażu artystka zaprezentowała cykl obrazów pt. „Czuły atak fotonów”, w których uwidacznia delikatność barw, subtelność światła oraz grę cieni i kolorów. Elementarne cząstki światła – fotony – tworzą atmosferę pełną niezwykłych, subtelnych emocji. Wiosna to czas zmian – z każdą chwilą przybywa światła i barw, a tę dynamikę można dostrzec w ekspresyjnych kompozycjach Żochowskiej.

Dodatkowym elementem wystawy są towarzyszące obrazom teksty poetyckie, które podkreślają emocjonalność i wrażliwość artystki oraz potęgują odbiór prezentowanych dzieł. Odbiorca doświadcza wielu pozytywnych emocji i zachwytu, poddając się niezwykłej atmosferze tej wyjątkowej ekspozycji.
Jan Mieńciuk
















sobota, 29 marca 2025

Promocja książki Macieja Szczawińskiego „Brama wybrańców” w Radio Katowice

 


W piątek, 28 marca 2025 roku, w Auli Widowiskowej Polskiego Radia Katowice spotkali się miłośnicy poezji i twórczości Macieja Szczawińskiego – poety, publicysty, nestora polskiej poezji współczesnej oraz redaktora działu poezji i literatury w Radiu Katowice, szczególnie znanego z niedzielnej audycji „Poczta poetycka”.

Spotkanie z Maciejem Szczawińskim oraz przybyłymi gośćmi zainaugurowała prezes Polskiego Radia Katowice, red. Ewelina Kosałka-Pasja. W prezencie wręczyła mu replikę mikrofonu „Marconi” z 1927 roku, do którego mówili pierwsi spikerzy Radia Katowice.

Głównym motywem wydarzenia była promocja nowej książki Macieja Szczawińskiego pt. Brama wybrańców. Wieczór poprowadził profesor Marian Kisiel – redaktor naczelny miesięcznika „Śląsk”.

Podczas spotkania omówiono całą twórczość literacką i poetycką Macieja Szczawińskiego, począwszy od jego młodzieńczych lat i pierwszych literackich prób jeszcze w liceum. Artysta przywołał również wiele postaci ze świata literatury i poezji, które odegrały istotną rolę w jego życiu twórczym.

Wieczór okazał się prawdziwą podróżą przez świat poezji i literatury współczesnej. Aula widowiskowa wypełniła się po brzegi miłośnikami twórczości Macieja Szczawińskiego, co świadczy o niesłabnącym zainteresowaniu jego dorobkiem.

Całe spotkanie z Maciejem nagrałem i udostępniłem na YouTube. Odsłuchanie zajmuje trochę czasu – „tylko” 1 godzinę i 19 minut. Jednak gdy już się zacznie słuchać, trudno przestać – chce się dotrwać do końca.

Jan Mieńciuk

 








niedziela, 16 marca 2025

SPOTKANIE Z EUROPOSŁANKĄ JADWIGĄ WIŚNIEWSKĄ


W związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi Śląsk odwiedziła europosłanka Jadwiga Wiśniewska wraz z parlamentarzystami Prawa i Sprawiedliwości. W sobotę, 15 marca 2025 r., w Rudzie Śląskiej odbyło się spotkanie europosłanki i parlamentarzystów z członkami oraz sympatykami Prawa i Sprawiedliwości.


Podczas wystąpienia europosłanka przedstawiła mechanizmy manipulacji stosowane w Parlamencie Europejskim w Brukseli oraz w mediach, wskazując między innymi na selektywne przedstawianie faktów, pomijanie istotnych informacji oraz kreowanie negatywnego wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. które, według niej, fałszują rzeczywistość i wprowadzają polskie społeczeństwo w błąd. Szczególną uwagę poświęciła kwestiom moralnym i etycznym, które jej zdaniem ulegają wypaczeniu w Unii Europejskiej, zwłaszcza w kontekście związków jednopłciowych i adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Zaznaczyła, że decydenci w Parlamencie Europejskim nieustannie próbują narzucać obywatelom Polski oraz innych krajów swoje wartości i sposób życia.

Jedocześnie przypomniała, że 9 kwietnia 2025r. o godz18 w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej zostanie odprawiona Msza Święta w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
Mszy Świętej będzie przewodniczył Arcybiskup Wacław Depo. Po mszy św.  zostaną złożone kwiaty pod epitafium ofiar katastrofy smoleńskiej.

W dalszej części spotkania poseł Bożena Borys-Szopa z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość oraz poseł Jerzy Polaczek przedstawili przykłady manipulacji, jakich, ich zdaniem, dopuszczają się obecny premier Donald Tusk oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Poruszane podczas spotkania tematy były już znane z różnych źródeł medialnych, jednak, jak podkreślono, często ulegają one wypaczeniu i przeinaczeniu. Przykładem takich manipulacji miało być przedstawianie decyzji rządu dotyczących polityki migracyjnej w sposób odbiegający od rzeczywistości oraz nadawanie negatywnego wydźwięku działaniom promującym suwerenność Polski na arenie międzynarodowej. Wskazywano na zjawisko, w którym pozytywne działania przedstawiane są jako negatywne, patrioci jako zdrajcy i odwrotnie. Podkreślono również, że obecna sytuacja w mediach jest wyjątkowo chaotyczna.



W dobie współczesnych realiów politycznych uczestnicy spotkania zwracali uwagę na konieczność jasnego określenia swoich wyborów politycznych. Mimo to wielu obywateli unika oficjalnego deklarowania swojego poparcia dla konkretnej partii lub kandydata w obawie przed reakcją otoczenia.

Deklaruję poparcie dla kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego oraz Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach. Ponadto zamówiłem Mszę Świętą za Ojczyznę, która odbędzie się 14 kwietnia 2025 r. o godz. 18:00 w kościele św. Jadwigi Śląskiej w Chorzowie.

Nie wystarczy jedynie wskazywać błędy i wady innych – każdy ma swoją perspektywę. Modlitwa za nieprzyjaciół może przynieść o wiele większe owoce dla naszej Ojczyzny i dla nas samych.
















Tekst, zdjęcia, filmy
Jan Mieńciuk

sobota, 15 marca 2025

KONCERT TOLERANCJI

 


W piątkowy wieczór, 14 marca 2025 r., w Klubie Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Pokolenie” odbył się koncert zespołu Tolerancja. Wydarzenie zostało zorganizowane z inicjatywy Fundacji „Gwiazdy” i było skierowane do seniorów oraz wszystkich zainteresowanych mieszkańców Chorzowa.

Tolerancja to jeden z nielicznych zespołów w Polsce, którego członkami są zarówno profesjonalni muzycy, jak i artyści z niepełnosprawnościami. Ich występ był prawdziwą ucztą duchową – pełen pozytywnych emocji, radości i wspólnego muzykowania. Artyści zaprezentowali nie tylko kunszt i profesjonalizm, lecz także ogrom emocji i serca. Publiczność nie tylko słuchała, ale również śpiewała razem z zespołem i doskonale się bawiła.

To był niezapomniany wieczór, który na długo pozostanie w sercach uczestników!

Przy okazji miałem ogromną radość uwiecznić kilka chwil na zdjęciach z inicjatorami tego wyjątkowego wydarzenia.













Tekst, zdjęcia, nagrania
 Jan Mieńciuk

 

czwartek, 13 marca 2025

CHAOS MEDIALNY

 

Kiedyś, czekając na autobus, podzieliłem się ze znajomym refleksją, że nie mam telewizora, a wiadomości czerpię wyłącznie z radia i Internetu. Mój rozmówca spojrzał na mnie z dezaprobatą i stwierdził: „Telewizja nie tylko pokazuje, co dzieje się na świecie, ale i uczy nas życia”. Nie skomentowałem tego, ale telewizora nie kupiłem. Cóż, nie wszyscy lubią oglądać filmy i programy reality show… Pozostałem więc przy wiadomościach z forów internetowych. Czasem również uważnie wsłuchuję się w wypowiedzi przypadkowo napotkanych ludzi.

A te stają się coraz bardziej negatywne, często agresywne, a nawet ordynarne. Każdy „mówca” – zarówno w rzeczywistości, jak i w przestrzeni internetowej – przedstawia swoją „jedynie słuszną” wizję tego, co należy czynić i jak żyć, aby w naszym kraju było lepiej i bezpieczniej. Problem w tym, że każda z tych osób ma inną koncepcję i własny pomysł na naprawę chaosu w Polsce.

Im bliżej wyborów prezydenckich, tym większy zamęt – zarówno w mediach, jak i w społeczeństwie. Każdy trwa w przekonaniu, że im głośniej krzyknie, tym lepiej zostanie usłyszany. Niestety, te „krzyki”, zwłaszcza w mediach publicznych, są przepełnione agresją, lawiną wzajemnych oskarżeń i nienawiści.

W 2001 roku napisałem krótki felieton „Wieże Babel”, odnoszący się do ówczesnej rzeczywistości. Dziś jego treść wydaje się jeszcze bardziej aktualna. Żadne rady ani wskazówki nie są w stanie rozwiązać tego problemu.

Jedynie w niektórych kościołach odprawiane są Msze Święte w intencji Ojczyzny.
Mój przyjaciel, który żyje skromnie, mając niewielką emeryturę, również nie posiada telewizora, a wiadomości czerpie wyłącznie z radia (gazety kupuje rzadko). Postanowił co miesiąc zamawiać Mszę Świętą za Ojczyznę. Idąc za jego przykładem, również zamówiłem Mszę Świętą, już po raz drugi.

Zostanie odprawiona 14 kwietnia 2025 r. o godz. 18:00 w kościele św. Jadwigi w Chorzowie.

Takie Msze Święte za Ojczyznę powinny być zamawiane przez wszystkich, którym leży na sercu dobro naszego kraju. Szczególnie powinni o to zadbać działacze polityczni – jeśli rzeczywiście zależy im na wyborze prezydenta, który będzie zawsze stawiał na pierwszym miejscu dobro Ojczyzny i jej obywateli. Aby Polska zawsze pozostała wierna Bogu, a ludzie mogli żyć bezpiecznie.

Jan Mieńciuk
Chorzów, 13 marca 2025r.  

HISTORIA WIEŻY BABEL

 


Opowiedziana Rafałkowi Kocie Oczko – przyszłemu literatowi.

Pewnego dnia Rafałek wrócił ze szkoły i zapytał:

– Tato, co to znaczy "Wieża Babel"?

– Widzisz, synu, dawno temu nasi przodkowie próbowali zbudować bardzo wysoką wieżę, ale nie udało im się.

– Tato, słyszałem, że Bóg pomieszał im języki, by nie mogli się porozumieć. Czy to prawda? Opowiedz, dlaczego nie mogli dokończyć budowy.

– To nie Bóg im pomieszał języki, lecz sami sobie zaszkodzili przez pychę.

– Tato, opowiedz, jak to było...

W starożytnym Babilonie pewnego dnia ludzie dowiedzieli się, że grozi im wielki potop. Mieszkańcy widząc Noego budującego arkę wraz z synami, głośno z niego szydzili, lecz po cichu zastanawiali się, jak zabezpieczyć się przed kataklizmem. Postanowili wspólnie wznieść wieżę tak wysoką, by sięgała ponad chmury. Byli pracowici i zdolni, szybko podzielili się na grupy: jedni wyrabiali gliniane cegły, drudzy je wypalali, inni dostarczali materiały, a kolejni budowali wieżę.

Praca szła sprawnie, a wieża rosła w oczach. Wkrótce stała się widoczna z każdego miejsca w Babilonie. Wtedy jeden z murarzy powiedział:

– Chłopcy, my to jesteśmy najlepsi! Bez naszej pracy wieża nie byłaby tak okazała.

– Masz rację, Warszoł! Powinniśmy domagać się lepszego traktowania! Wybierzmy spośród nas przedstawiciela, który będzie bronić naszych praw.

Warszoł, choć w pracy nie był najpilniejszy, słynął z wymowy. Wybrano go na przewodniczącego. Gdy wieść o żądaniach murarzy rozeszła się, oburzyli się woźnicy. Postanowili zrobić przerwę w dostawie materiałów. Przez trzy dni radzili, ale każdy miał inne zdanie. W tym czasie murarzom zabrakło cegieł, zaprawy, żywności a woźnicy nie mieli czego wozić.

Po trzech dniach wyrób cegieł wznowiono ale  wyrabiający cegły zażądali wyższych wynagrodzeń. Każdy zaczął liczyć cegły zamiast dbać o ich jakość. Aby uniknąć błędów, zatrudnili buchaltera. Woźnicy poszli w ich ślad, również wynajmując rachmistrza. Koszty rosły, jakość pracy malała.

Wkrótce wieża zaczęła się chwiać. Gdy nadeszły ulewne deszcze, górne warstwy, zrobione z wadliwych cegieł, rozmokły i runęły, grzebiąc tych, którzy szukali tam schronienia.

Deszcz ustał. Na wodach potopu dryfowała arka. W oddali widać było osuwające się resztki wieży. Po czterdziestu dniach zza chmur wyszło słońce. Po tygodniu gołąb przyniósł Noemu gałązkę oliwną.

– Tato, ale w Piśmie Świętym napisano, że to Bóg pomieszał języki Babilończykom.

– Tak, synu. Ale po latach, jeśli nie uda się odbudować jedności w Polsce, ktoś może napisać, że Bóg odebrał Polakom zdolność trzeźwego myślenia, przez co zaczęli się oskarżać i kłócić.

– Czy to dlatego mówi się o polskiej Wieży Babel?

– Tak, Rafałku. Kiedyś Polacy mieli wspólny cel: walczyli z komunizmem. Powstał wielki ruch "Solidarność", pełen życzliwości i jedności. Nawet stan wojenny tego nie zniszczył. Ale po zwycięstwie przywódcy zaczęli się spierać, każdy uważał się za najlepszego. Tworzyli partie, programy, przekonywali ludzi, że tylko ich droga jest słuszna.

– Tato, a dlaczego ludzie ich nie słuchają?

– Bo każda partia mówi co innego, twierdząc, że tylko ona ma rację. Ludzie chcieliby słuchać, ale nie wiedzą, kogo. Politycy nieustannie wskazują błędy innych, by ukryć własne.

– A czy jest szansa na jedność?

– Tak, ale to opowiem ci innym razem. Jest już późno.

– Dobranoc, Tatko!

Chorzów, 18 marca 2001 r.

Jan Mieńciuk

wtorek, 11 marca 2025

WYKSZTAŁCIUCHY

 


Wczoraj, tj. w poniedziałek 10 marca 2025 r., przeczytałem post o Ukrainie, który ponownie wkleiłem na swoją stronę. No i zaczęło się! Wielka burza na forach. Jedni bronili tez zawartych w poście, inni atakowali, twierdząc, że to rosyjska prowokacja. Nawet pan Maciej napisał do mnie po rosyjsku, że jestem proputinowski. Daleko mi jednak do ideologii rosyjskiej czy putinowskiej. Na forach zapanowało niezwykłe zacietrzewienie. Każdy podkreślał swoje racje, słuszność swoich poglądów i widzeń. Jedni popierali tezy zawarte w poście, inni wyrażali swój sprzeciw i negację, nie szczędząc przy tym epitetów.

Znam wiele osób, które ukończyły wyższe szkoły, posiadają dyplomy, a przed nazwiskiem mają skrót tytułu. Niektórzy zajmują ważne pozycje w naszej społeczności, są bardzo zaangażowani w partie polityczne.

Pozostaje pytanie: dlaczego osoby posiadające wiedzę i wykształcenie nie potrafią znaleźć wspólnego języka ani kompromisu? Nie potrafią podjąć dialogu, tylko od razu skaczą sobie do oczu. Czy to rzeczywiście ludzie wykształceni, czy tylko "wykształciuchy", dla których tytuł przed nazwiskiem służy jedynie do budowania pozycji w społeczności?

Mój przyjaciel nie ukończył wielkich szkół – zaledwie szkołę podstawową. Gdy uczęszczał do szkoły zawodowej, został potrącony przez samochód. Cudem uratowany, w szpitalu jakoś go poskładali. Kiedy wrócił do względnego zdrowia, mimo że kulał na jedną nogę, postanowił pieszo pójść do Częstochowy, by podziękować za ocalenie życia. Później, mimo utykania brał udział w kolejnych pielgrzymkach. Przeszedł w ten sposób całą Polskę. Poznałem go podczas pielgrzymki z Kętrzyna do Ostrej Bramy w latach 2009–2012.

Zapamiętałem go jako człowieka zawsze pogodnego, chętnego do pomocy każdemu w potrzebie. Był bardzo skromny, a nawet nieśmiały. Później ożenił się. Czasem się odwiedzamy. Ma bardzo trudne życie, ale nigdy nie narzeka. Nie biega codziennie do kościoła – przychodzi tylko wtedy, kiedy może, kiedy czas mu pozwala. Niewiele mówi o Bogu, ale po prostu żyje w zgodzie z Nim. To właśnie on jest dla mnie wzorem do naśladowania – niestety wciąż mi daleko do takiej skromności, pokory i cierpliwości.

Podczas wczorajszego, niestety niemiłego dialogu w komentarzach napisałem krótki wiersz pt. "Wykształciuchy". Niektórzy zapewne poczuli się obrażeni. No cóż – posiadanie dyplomu zobowiązuje do czegoś więcej niż tylko do podkreślania swojego "ja".

 

Dołączam wczorajszy wiersz

Tyle mądrych się namnożyło

każdy rację swoją udowadnia.

 

Wykształciuchy z tytułem

udowadniają racje swego „ja”.

 

wiedzą wszystko najlepiej,

ich prawda jest jedyną,

cudza myśl to błąd.

 

 

Nie usłyszą głosu innego,

bo w lustrach własnej mądrości

widzą jedynie swój blask.

 

Nie zmieni ich nic –

ani czas, ani doświadczenie,

 wiedzą wszystko.

10.03.2025 21:47:59

Jan Mieńciuk