Wtorek, 5 lutego 2019 r. Po porannej mszy św. ks.
proboszcz Damian zarzucił mi,
że sieję oszczerstwa pod Jego adresem w artykule „Gromniczna”. Napisałem tam,
że nie było poświęcenia świec, co tradycyjnie się robi. Oszczerstwo - zawsze tak uważałem - mówienie o kimś kompromitującego kłamstwa. Czy stwierdzenie faktu
i napisanie o tym jest oszczerstwem? Czy mówienie /pisanie prawdy jest oszczerstwem? Wiele osób było zdziwionych faktem, że ksiądz nie przeszedł przez kościół i nie poświęcił świec.
że sieję oszczerstwa pod Jego adresem w artykule „Gromniczna”. Napisałem tam,
że nie było poświęcenia świec, co tradycyjnie się robi. Oszczerstwo - zawsze tak uważałem - mówienie o kimś kompromitującego kłamstwa. Czy stwierdzenie faktu
i napisanie o tym jest oszczerstwem? Czy mówienie /pisanie prawdy jest oszczerstwem? Wiele osób było zdziwionych faktem, że ksiądz nie przeszedł przez kościół i nie poświęcił świec.
Dowiedziałem się później, że wystarczy błogosławieństwo, nie ma
konieczności święcenia. To po co woda święcona?
Sprawdziłem w słowniku definicję - oszczerstwo «kłamliwa wypowiedź, mająca na
celu skompromitowanie, poniżenie lub ośmieszenie kogoś».
Ale ja nie poczuwam się do
kłamstwa. Nie było moim zamiarem kompromitowanie, pomawianie... Zadaję pytanie
- co to znaczy: żyć w prawdzie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz